Riddick 4/10.
Ale jak ktoś jest fanem BSG to uwaga - są cycki Kate.
A tak to efekty do dupy, dialogi.. o ja pierdolę (lepiej nie słuchać).
Za mało akcji.

Idź tczewiakować gdzie indziej :<

Ale ja nie trololuję w tym temacie. Piszę serio. Nowy Riddick sux dix. Dużo, dużo gorszy niż PB, a co dopiero CoR.

To Riddick czyli 8/10 od razu a reszta to dodatki.

Tczewiak, wróć oglądać wersję reżyserska "Sucker punch".

http://www.imdb.com/title/tt1454468/

Premiera u nas za tydzień.

Oglądałeś?
Nastawiałem się na Riddicka, a to była parodia
Jazda na tych lewitujących chujostwach wyglądała jak:
https://www.youtube.com/watch?v=gNIVpMXHqlk#t=124

No i ta końcowa scena z kate sackhoff...
Wczoraj byłem z ekipa fanów Riddicka i po prostu załamka.

Oglądałem, so stfu. :<

jaki tczewiak taka ekipa

Dresy spierdalaly przez pol miasta.

Riddick sie okazal za malo meski dla twardzieli z tczewa...

Tylko ja byłem z Tczewa
Serio - co się Wam tak podobało w nowym Riddicku? No mrynara nie pytam, bo lubi salę samobójców.
1. Lassie story.
2. Kate Sackhoff.
3. Efekty specjalne.
4. Dialogi.

Wyżej wymienione to oczywiście wady według mnie. Teksty Riddicka akurat były w pipkę.
Nie mogę przeboleć, że technicznie jest chujowo. Nie umywa się do poprzednich części.

Napisałem Ci już, Riddick.
Poza tym mało osób wie, że film był zrobiony za śmieszny budżet i połowę kasy wyłożył Vin Diesel.

Zarobil na siebie ten nowy Riddick? Szkoda, zeby Dizel poszedl z torbami.

na siebie tak, ale raczej niz poza tym.

Nie oglądałęm najnowszego Riddicka, ale ostatnie części były spoko, więc pewnie się nie zawiode.
Z ostatnich filmów to najlepszy był Brejking bad

Pacific Rimming - fajne efekty no i fajne efekty.

Bardzo Polecam Atlas Chmur - Dobrze jest obejrzeć go 2 razy, bo wtedy człowiek dostrzega wiele szczegółów.

Budżet - 38 mln. $
BO Worldwide - 85 mln. $

Dupy nie urywa, ale nie jest źle. Jak Dizel nakręci jeszcze z pięć części "gangsta autek" to może i wyrobi na następną część.

Pzdr.

@3up

Właśnie mam zamiar pooglądac

@2up

Też się zastanawiałem nad tym, po za pierwszym razem nie bardzo porwał.

red lights - sigurney weaver i de niro , taki thiller/dramat o parapsychologi jasnowidzach etc. fajnie sie rozkreca i ogolnie jest spoko chociaz czegos mu brakuje (wiecej akcji moze albo suspensu), najgorsze ze jak sie robi naprawde ciekawie to sie konczy. na wieczor spoko.