w świetle kalifornijskiego księżyca zapomniałeś dodać.

Kalifornijski księżyc to w ostatnim odcinku. Też mnie rozjebał.

Zgadza sie! No i aktorsko tez wcale nie jest gorzej, naprawde daja rade aktorzy.

dobra chugon juz z tym TD2, to ma w sumie 8 epizodow, jesli dobrze patrze, to zmecze do konca.
Za to Ray Donovan jak na razie zajebisty.

Ostatnio odcinek Mr. Robot bardzo dobry (końcówka IMHO świetna) i jest trochę hackowania

tego mr. robot nie da sie ogladac.
chyba, ze na ff skipujac jakies 80%.

No tak samo jak td chujnia.

dobrze, ze w strike back jak zwykle rozpierdol

+1

Mam nadzieję, że Ian McShane się rozkręci.

serio ? ja sobie odpuscilem najnowszy sezon ale moze wroce,

Dla mnie ten serial jest dziwny: fajny temat, fajni aktorzy, ale nie daje rady tego ogladac. Nie przebrnalem przez pierwszy sezon.

Jak mi napiszesz, ze dalej sie rozkreca to moze sie zmusze.

To nie Breaking bad, zeby mial rozkrecac sie z sezonu na sezon - jak nie zaiskrzylo w ciagu kilku pierwszych odcinkow, to raczej sobie odpusc.

uuuu, TD dobry odcinek!

Miałem to samo, taki serial o niczym także tak jak piszą koledzy, na początku nie zassało to później też nie będzie okazji.

Jak to o niczym? To serial o Rayu i jego popieprzonej rodzince:) Cala reszta to dodatek.

Jeszcze nie ogladalem istatniegi odcinka td ale wg mnie td1=td2. Fabula jest dobra check (ze niby 1 sezon mial lepsza? Smiem powatpiewac)
Klimat check
Gra aktorska check
Wuec co brakuje? Moze troche voodoo mistycyzmu jak carcosa czy yellow king ale to by sie nie odnalazlo w zurbanuwowanym klimacue z s2

to: https://www.youtube.com/watch?v=RKRksnjSxWI
w zamian dostajemy (w najlepszym wypadku) monologi Vaughna o przecieku na suficie.

Mocny TD, ale!

Po 7 odcinkach stwierdziłem, że najlepszą grę aktorską ma Semyon, nie ma bata na gościa, reszta taka sobie.

TD pozamiatał. Nie mogę się doczekać finału.

Aż szkoda ze to koniec.