iniside napisał(a):
Watchmen to byl najgorszy crap jaki widzialem. A raczej jakiego nie mialem nawet sily ogladac do konca ;p.
Heh, a ja bylem pod wielkim wrazeniem
Denerwowal mnie tylko dr Manhattan ktory byl IMBA( no ale to nie wina tworcow filmu), i za duzo tych scen milosnych z "puchaczem"( o jedna za duzo po prostu, tak ze to nudne rzeczywiscie bylo)
A poza tym wiekszosc to swietne postacie( rorschach, komediant) bardzo dobrze zagrane i FENOMENALNE sceny jak np. pogrzeb Komedianta. Swietne tlo muzyczne, bardzo dobrze poprowadzona kamera... Zreszta w ogole muzyka byla swietna o ile pamietam w calym filmie.
Takze Watchmeni to jak dla mnie fajny film, chociaz musze powiedziec ze ogolnie jestem zaskoczony tym jak dobrze wypadaja ekranizacje komiksow. Z ksiazkami czesto jest dosc kiepsko, a w przypadku komiksow wiekszosc do co najmniej dobre filmy: Sin City, 300, Iron Meny, Batmany. Ogolnie podoba mi sie to co robi Marvel - przeniesienie universum na filmy. Przypomina mi to troche przedwojenne produkcje odcinkowe - jak np. Flash Gordon