No ja nie mowie, ze cos specjalnego. Po prostu, bez natasz urbanskich, jakis wciskania dziwnych wątkow. Po prostu film, ktory trzymalby sie tresci ksiazki zamiast zrobic cos na 'nowomode'

bo te ostatnie filmy, ktore seryjnie wychodzily to byla jakas masakra.

The Butler - calkiem spoko film, ale glowny aktor mi nie pasuje do tej roli. I nie zdazylem dokonczyc jeszcze, nie wiem jaka koncowka. No i troche propagandowy.

Ender's Game: trochę mnie zawiódł. Imho trochę za szybko wszystko zapierdala. Pół filmu to jakieś 2 dni fabuły a ostatnie 40 minut to nagle cały miesiąc ukazany w paru zmontowanych scenach i fancy muzyczką w tle.
Słabe efekty specjalne ("mind games" i ufoki), 3/4 akcji kompletnie nie wywarło na mnie wrażenia. Niby są wątki emocjonalne bohaterów, na których książka się opiera,
ale strasznie płytkie i ograniczające się do czegoś w stylu "gniew - spuszczę mu wpierdol, smutek - będę płakał przez pół sceny. Jeśli ktoś książki nie zna 7/10, dla obeznanych w temacie, co najwyżej mocna 5.

Uwazaj z tymi odniesieniami do ksiazki bo marek wyjdzie z krzaczorow

no ja wlasnie skonczylem ogladac gre endera.
uwazam, ze naprawde zle nie wyszlo.
na efekty nie liczylem bo nie sa zbyt potrzebne w tym filmie.
shab ma racje, ze niestety nie pokazali za bardzo ani brata, ani siostry, reszta tez po lebkach troche przeleciana.
ale i tak zdecydowanie lepiej niz oczekiwalem.

Wolf of wallstreet - bardzo dobre kino rozrywkowe, nie nudziłem się nawet przez chwilę, ale po wyjściu z kina błyskawicznie się o nim zapomina, Scorsese kręcił lepsze rzeczy bez wątpienia

Pod mocnym aniołem - dramat o alkoholizmie, raczej smutno niż śmieszno, na poziomie Smarzowskiego

Escape Plan - sredniak, jak by nie bylo Sylwka i Arniego, to pewnie film przeszedlby w ogole bez echa. Widac juz kurde, ze to wiekowe dziadki.

Obejrzałem sobie Jobsa. W połączeniu z "Pirates of Silicon Valley" całkiem fajnie pokazuje jego biografię i historię Apple. Polecam oba filmy. W ich kolejności wydania

X.

PS. BTW pozycje obowiązkowe dla fanbojów i geeków

AMC robi nowy serial z tej tematyki http://www.amctv.com/shows/halt-and-catch-fire

Ashton Kutcher jako Jobs....are you fuckin kiddin me?
Nawet chyba dostal nominacje do zlotych malin za ta role... .

Wilk z WallStreet- na poziomie Chłopaków z ferajny. 8/10

Don Jon - tragedia, tutaj poziom określić można na ekipę z new jersey 2/10.

Nie no. Może morda nie za bardzo pasuje, ale całkiem nieźle zagrał. Szczególnie sposób mówienia i poruszania się
Szkoda tylko, że film tak ogólnikowo potraktował niektóre ważne tematy, a innych w ogóle nie podjął. Dlatego wpierw "Piraci...", film jest dużo bardziej rzetelny.

X.

E-e, Noah Wyle był lepszy. Łącznie z grą aktorską



X.

Ender's Game to takie kino familijne w niedziele po obiadku, dzieciaki w kosmicznej szkole wojskowej, może książka była dobra ale ten film jest słabiutki

Jobs też płytki, zresztą nie rozumiem gloryfikacji tego faceta, to był kawał chuja który traktował ludzi jak śmieci ale w tym świecie jak zarobisz miliony to wszystko zostaje wybaczone

Przesadzasz, ogladalem niedawno Gre Endera, spodziewalem sie totalnego syfu, a byl calkiem ok.
Ja ksiazke czytalem i wydaje mnie sie, ze dla osob, ktorzy czytali film jest lepszy niz dla tych co nie czytali. Bo miedzy niektorymi scenami bylem w stanie sobie dopowiedziec to co bylo w ksiazce.

No Kutcher właśnie bardzo dobrze zagrał.

Ten film to wielka kupa. Jak kogoś interesuje Jobs to niech sięgnie po biografię napisaną przez Isacsona.

Astoon karczer to tak samo dobry aktor jak timberlake albo rihanna także dzięki za zjebanie filmu.

This is the end- 8/10 w tej obsadzie nie mogło wyjść źle. Plus szczególnie za "planowanie" gwałtu na Hermionie haha, good, goood

The Intership 6/10- Jak ktoś lubił Polowanie na Druhny to ten film też się spodoba.

A ja uważam, że ashton jaki jest taki jest, ale mimikę i zachowanie Jobsa oddał świetnie. No i świetnie go ucharakteryzowali. Fajnie też pokazane jak robił w chuja własnych kumpli.