MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Czy jest tu jakiś biolog?
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=44240
Strona 2 z 3

Autor:  Nefastus [ 25 sie 2014, 14:50 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Czy jest to jakiś ksiądz? Najlepiej egzorcysta?

Autor:  Mark24 [ 25 sie 2014, 15:44 ]
Tytuł:  Re: Odp: Czy jest tu jakiś fizyk?

Goatus napisał(a):
Huragan napisał(a):
No popatrz...nie sadze by Steva Jobsa nie bylo stac by zakupic takie lekarstwo


erm, Nie rozśmieszaj mnie, nawet jak Steve Jobs by się wypruł z całej kasy którą miał to była by kropla w morzu tego co obecnie zarabiają firmy farmaceutyczne na "terapii" raka w każdym roku (nie licząc tylko samej chemioterapii, ale też różne cudowne specyfiki zmniejszające ryzyko choroby etc)

Biorąc pod uwagę, że w wielkich korporacjach masz rozmycie odpowiedzialności społecznej i moralnej jak w armii podczas wojny (zawsze jest ktoś nad tobą, kogo rozkazy wykonujesz), czyli nikt się do niczego nie poczuwa, to naprawdę nietrudno sobie wyobrazić, że badanie które mogły by taki lek przynieść ze względu na niską prognozę zysków, i duże straty nie są finansowane i tyle. A niezależne grupy są po prostu podkupywane, a wyniki ich pracy wsadzane do przysłowiowej szuflady. Naprawdę żadna teoria spiskowa tylko czysta "korpokracja": maksymalizacja zysku, przy minimalizacji nakładów.


nie musiałby przecież tego nagłaśniać, ba nie musiałby o tym wiedzieć. Mógł się poddać eksperymentalnej zaaaaaajebiście drogiej terapii ktora "mogła odnieść skutek".
A jak już jesteście za spiskową teorią dziejów to osobiście jakbym był właścicielem takiego korpo posiadającego lek na lekarstwo to takiego Steve Jobsa leczyłbym 30 lat dojąc go do czysta.

ahh ta forumowa logika mnie zawsze obezwładnia.

Autor:  Goatus [ 25 sie 2014, 15:55 ]
Tytuł:  Re: Odp: Czy jest tu jakiś fizyk?

Mark24 napisał(a):
ahh ta forumowa logika mnie zawsze obezwładnia.


Powiedział Mark24 :lol:

Autor:  Mark24 [ 25 sie 2014, 16:15 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

akurat napisał, ale nich ci będzie.

Autor:  Razoth [ 25 sie 2014, 16:47 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Nie no wiadomo, że jak Steve dostałby lekarstwo to zaraz wrzuciłby to podle jako appkę na iPhony i wielkie koncerny farmaceutyczne by padły.

Oczywiście przypisałby sobie zasługi a iDrony by łyknęły, że to on wymyślił.

Mareczek by się potem śmiał z Samsungów, że nie leczą raka.

Autor:  Huragan [ 25 sie 2014, 18:36 ]
Tytuł:  Re: Odp: Czy jest tu jakiś biolog?

Nefastus napisał(a):
Czy jest to jakiś ksiądz? Najlepiej egzorcysta?


Ja :)

Autor:  cypis [ 26 sie 2014, 07:41 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Przeciez jobbs olal konewencjonalna medycyne i leczyl swojego raka medytacja i lewatywami wiec cala dyskusja o istniejacym leku ukrywanym przez ludzi jaszczurow jest bez sensu

Autor:  Mark24 [ 7 wrz 2014, 10:52 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Razoth - wrzuciłby lek jako appke na iPhony :wtf:

Autor:  Razoth [ 7 wrz 2014, 15:08 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Podłączasz do iDrukarki 3D (tylko złącze thunderbolt) i drukujesz. W czym problem?

Autor:  Mark24 [ 7 wrz 2014, 15:09 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

szkoda, że nie USB, zawsze to 20s grzebania z tyłu drukarki dłużej :-?
Najlepiej micro coby padło standardowo po pół roku używania..

Autor:  Teo [ 7 wrz 2014, 16:03 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

nie ważne że od paru lat drukarki łączą się z andoidem po wifi ale apple pewnie juz pracuje nad patentem dla iUSB, a najlepiej iMicroUSB

Autor:  Mark24 [ 7 wrz 2014, 16:10 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

airprint i lightning
przynajmniej jestem w stanie telefon podpiąć do ładowarki nawet po ciemku.

Autor:  Teo [ 7 wrz 2014, 16:15 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś fizyk?

Highlander napisał(a):
Moim zdaniem to co jemy to straszliwy syf, a najgorsze, żeby tego uniknąć to trzebaby wszystko robic samemu albo mieć kogos zaufanego (ale jak sąsiad pizga pestycydami za plotem to może i tak wiele nie pomóc).


co najwyżej to może nasrać do tej jarzynki, pestycydy to legendy

Highlander napisał(a):
I o ile często żremy to czego nie chcemy np. duże ilości glutenu (ponoc obecny chleb ma go więcej 40krotnie od tego co "kiedyś"),


nie ma więcej jak dawniej ponieważ duże ilości glutenu utrudniają wyrób pieczywa, podobnie jest z polepszaczami, nie stosuje się w tanim pieczywie, a jesli już to jest to gluten dodawany do mąki o niskiej zawartości ale to było stosowane od zawsze, a polepszacze to jedynie plota by móc sprzedawać tradycyjny chleb po 10zł/kg, na początek odzwyczaić się od pieczywa marketowego, które faktycznie jest pełne syfu

Highlander napisał(a):
Niedobory mogą spowodować niezle spustoszenie. Jak sobie pomyslalem w jaki sposób dostarczam naturalnie Magnez, Witamine D, czy nawet kwasy Omega to stwierdziłem, ze mało w chuj.


ale większość suplementów i tak nie jest przyswajana przez organizm tylko wydalana, więc ponownie kasa kasa kasa

Highlander napisał(a):
Z jednej strony fajnie, ze niby wszystko dostępne i taniej itp. tylko czy na dłuższą metę to nam jednak nie szkodzi. W każdym razie uważam, ze dieta ma bardzo duże znaczenie, tylko gdzie tu szukac czasu na to by się w to jeszcze zaglebiac. Nie sprawdziłem tego ale mam wrazenie, ze np. w takim USA, gdzie wszystko jest jeszcze bardziej sztuczne to te rzadkie choroby występują jeszcze częściej.


Po czym stwierdzasz że jest sztuczniej u nich ?

Autor:  Highlander [ 7 wrz 2014, 17:36 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

A po czym stwierdzasz to co sam napisales?

ogolnie widze, ze wszedzie wietrzysz teorie spiskowe. Poza tym nigdzie nie napisalem, ze produkty eko, sreko są od razu dobre.

Autor:  Teo [ 7 wrz 2014, 18:06 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Odnośnie suplementów dowiesz się u lekarza, odnośnie pestycydów to przepisy, cena, dostępność, opłacalność, odnośnie glutenu wiem bo miałem z tym styczność na poziomie produkcji, a co do sztuczności w usa to pytanie do ciebie i jeśli dostrzegasz tu teorie spiskowe to musisz się leczyć.

Autor:  Highlander [ 7 wrz 2014, 18:40 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Suplementy? u lekarza? Kazdy lekarz odpowie, ze mozesz sobie brac i ani to musi pomoc ani zaszkodzic. Generalnie wiedza o tym maja niską. Wiekszosc lekarzy ma w dupie diete.
W kazdym razie chodzilo o to, ze mnostwo zywnosci traci wartosci odzywcze podczas przetwarzania. To juz wole mimo wszystko dorzucic supla.

Przepisy ktos ustala, czy masz pewnosc, ze tak a inaczej to jest zdrowe? Czy w ogole ktos czegos takiego moze byc pewien... ?
U mnie na studiach tez mowili, ze konserwanty i barwniki trzebaby jeść tonami by zaszkodzily, na laboratoriach. Ale czy maja w tym rzeczywiscie racje? (po studiach mialem wniosek jeden, ze wszystko to syf i zeby dobrze jesc musialbym wszystko robic sam). Co nie znaczy, ze nie znikaja substancje odzywcze. Nie wmawiaj mi, ze mamy super żarło teraz.

Odnosnie glutenu to wlasnie mi chodzilo o ten z marketu, ktory jest obecnie najczęściej kupowanym pieczywem.

Czemu takie ksiazki zaczynaja byc coraz bardziej popularne?
http://www.amazon.com/The-Wahls-Protoco ... 1583335218 - tutaj np. jest podane, ze ilosc witamin dla mozgu jest duzo wyzsza niz w jakis tam RDA itp.
http://merlin.pl/Antyrak-Nowy-styl-zyci ... 21067.html
Obie ksiazki wydane przez lekarzy ktorzy zachorowali na jedno i drugie i prowadzili nad tym badania. W obu wszystko ma byc organiczne, naturalne... nawet kosmetyki i środki czyszczące. To tez chwyt marketingowy?

Samo spoleczenstwo Amerykanskie w taki sposob sie wypowiada o swoim zarciu + moim zdaniem maja tam najwiecej dziwnych chorob, jak przegladalem statystyki.

Wedlug mnie nie mozna byc na tym polu zbyt pewnym a zeby badania nad tym byly jakies sensowne to tez wątpie.

Autor:  puchacz [ 7 wrz 2014, 20:04 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

@High
Jeśli chodzi o gluten to występuje naturalnie w zbożach i jest niezbędny do produkcji pieczywa. Bez niego po prostu wychodzi zakalec. Jeśli chodzi o spulchniacze to są one drogie i nie słyszałem od znajomych piekarni żeby ktoś je stosował. Bardziej opłaca się robić pieczywo ziarniste ponieważ w ziarnach trzymana jest wilgoć i dłużej wszystko jest świeże. Problem z kiepskim pieczywem wynika bardziej z tego że nie stosuje się naturalnego kwasu tylko sztuczny kwas, jest po prostu szybciej i nie trzeba wcześniej przygotowywać zakwasu.
Co do witamin to z tego co się na studiach dowiedziałem to normalne jedzenie powinno zaspokoić dzienne zapotrzebowanie. Zresztą brak witamin szybko wychodzi oprócz grupy B które są przechowywane w wątrobie, a ich niedobór powoduje ciężkie choroby i śmierć.
Co do nawożenia i pryskania warzyw i owoców to wiadomo jak to w przeszłości wyglądało i nie wiadomo co teraz się z tym robi. Pamiętam jak lata temu gdzieś zasłyszałem jak to co poniektórzy rolnicy smarowali pomidory denaturatem żeby szybciej czerwone się robiły.
Wpadł mi kiedyś taki ciekawy artykuł o żywieniu w stanach. Było tam napisane że na produkcja kaloryczna średnio na jednego obywatela USA wynosi 5000cal. Ameryce nie opłaca się eksportować tej nadprodukcji do czarnuchów za ocean wiec wszystko wrzucają na swój rynek. Wiadomo jest nadwaga, powoduje ona w od cholery chorób. Do tego rozwija się cały rynek związany z odchudzaniem. Ludzie łykają wszystko od suplementów z apteki po nawóz do kwiatów i inne gówna bo przecież jest moda na anoreksje. Dochodzą nowe dziwne choroby. I tak ta zwariowana karuzela się kreci.

Autor:  Highlander [ 7 wrz 2014, 20:14 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Wiem co to gluten i gdzie jest, nawet sam musialem na labach urabiac 'ciasto' by dojsc do postaci glutenu. Ale juz lepsze jest razowe. Wiem tylko, ze przy takim domowym wypieku ponoc jest go znacznie mniej. Juz niestety nie pamietam gdzie to czytalem.

Oczywiscie, ze problem jest zapętlony. Zwykle jedzenie powinno zaspokoic potrzeby ale moim zdaniem tak sie nei dzieje.
Zwykle mleko chocby to znalezc cos niepasteryzowanego to prawie sie nie da.

W przedszkolach to polowa dzieciakow obecnie na jakies pierdoly uczulona, laktozy, gluteny, kurz... albo kiedys bylo tego mniej albo malo kto wiedzial. Kto to wie jak taka sama dieta w ciagu calego zycia wplywa na zdrowie.

Na moje to chce miec dostepne wszystko na rynku, po GMO. Byle bylo dobrze oznaczone i bez sciemy.
Typu umyte bio ziemniaki :roll:

Autor:  puchacz [ 7 wrz 2014, 20:28 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

Jak ja mam dostawę mąki to dostaję do niej specyfikację czego ile zawiera, jak sanepid to sprawdzi i coś się nie zgadza to wiąże się to nawet z zamknięciem piekarni. Razowe pieczywo faktycznie jest lepsze przed wszystkim dlatego ze mają niższy indeks glikemiczny. Niestety często do zwykłego chleba dodaje się barwniki żeby wyglądał jak razowy. ciemne chleby po prostu w produkcji są droższe i nie wyglądają tak okazale jak białe pieczywo, a każdy chce wszystko jak najtaniej to rynek reaguję na ich potrzeby.
Ja też jestem wolałbym żeby wszystko było dokładnie oznaczane. W sumie to sama żywność GMO mi tak nie przeszkadza jak stosowanie nawozów i oprysków. Niestety właśnie sporo warzyw i owoców importujemy i jakoś to zbyt łatwo przechodzi przez organa kontroli. Trafia to gówno na półkę i musimy brać w ciemno.

Autor:  Highlander [ 7 wrz 2014, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Czy jest tu jakiś biolog?

No tak naprawde piszac pestycydy i inne chujstwa to przy okazji nawozy i opryski tez mialem na mysli.

Dla mnie rynek moze łykac wszystko, ale zebym po prostu mial wybór i zebym przynajmniej wiedzial, ze jesli place wiecej to zeby bylo wiadomo za co. Organoleptycznie nie sądze, zebym byl w stanie to stwierdzic.

ogolnie to tez jest niby juz obecnie zywnosc bezglutenowa, mąka bezglutenowa itp. często właśnie z przeznaczeniem dla dzieci.
Ale jakbym chcial to prędzej to widze sklepie niz na polce. A ceny to nie wiem jak sie ksztaltuja.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team