MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Praca - temat ogólny
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=43946
Strona 4 z 145

Autor:  Oyci3C [ 14 kwi 2014, 08:49 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Kax ale Ty to chuj jesteś, hehe.

Autor:  Piszpan [ 14 kwi 2014, 09:05 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

nie, staram sie po prostu pomoc mlodemu, pytanie tylko czy zrozumie.

Autor:  Nukh [ 14 kwi 2014, 09:12 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Chuj, ale może coś jest w tym, co mówi. :) Bo fakt, faktem - jak ktoś jest dobry to firmy biją się o niego a nie na odwrót (przynajmniej w IT). Każdy znajomek, który ma w środowisku na prawdę dobrą opinię musi odganiać się od headhunterów, czy innych agencji, bo non stop dupę trują. No, ale IT jest tu raczej wyjątkiem.

Mnie np. przeraża poziom prezentowany przez obecnych studentów. Większość kandydatów prezentuje tak kurwa niesamowicie niski poziom, że nie wiem, jakim cudem oni skończyli Liceum. I mówię tu o gościach z Polibudy Warszawskiej etc. Po prostu czasami ciężko jest zachować powagę, jak się na takiego typa patrzy - żenada 100. I jeszcze taki gość chce dostać te 3.5k na rękę na początek. Po prostu brak słów. Przynajmniej mamy pewność, że nas nie wygryzą, bo zanim nauczą się wiązać sznurowadła będziemy zdychać na emeryturze.

Autor:  Pieszczoch [ 14 kwi 2014, 09:14 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Oyci3C napisał(a):
Kax ale Ty to chuj jesteś, hehe.


A tam chuj od razu. Ciężka rzeczywistość. W fabrykach np. najciężej jest mieć kierownika technicznego z dobrym charakterem. Na hasło wypowiedzenia umowy przez takiego kierownika wszyscy podskakują. Często się mówi, że taki kierownik z którym łatwo się pracuje jest cenniejszy od dyrektora operacyjnego.

Ja tylko raz poznałem takiego chodzącego kozaka ze swojej dziedziny i dodatkowo super osobowość. Kiedyś zepsuła się (kompletnie padła kalibracja) maszyny pakującej typu termo.
Z góry do wszystkich brygadzistów i techników zeszliśmy ja, kierownik produkcji, dyrektor produkcji, kierownik techniczny i od 15 do 21 na dzikiego ratowaliśmy produkcje od zmiany planu i realizacji po załadunek i spontaniczne przezbrojenie aby przez ten czas tą maszynę uruchomić. Teksty od dyrektora produkcji "Kurwa Piotrek gdzie jest ten moduł?!" na to techniczny "A od kiedy jesteśmy na ty? :)" - to ja swoje "To chyba do mnie mówił" i tak oto kadra zarządzająca naprawiała sobie płynność produkcji. Kurwy, śmiechy i job done.

EDIT: No tak, podsumowując przekaz. Z zajebistymi umiejętnościami, a chujowym charakterem można szukać pracy latami.

Autor:  Oyci3C [ 14 kwi 2014, 09:16 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Takie czasy, ludzie wszystko mają podane na tacy, rodzice robią wszystko żeby mieli podane na tacy, użalają się nad nimi, wciskają kursy/szkolenia/korki w bardzo młodym wieku co owocuje kompletnemu zanikowi chęci zdobywania wiedzy na własną rękę.
Upieprzone jest obecnie wszystko od własnej wyobraźni poprzez samokształcenie się i doskonalenie.
Nagle taki koleżka ma lat 24, kończy się szkoła, papier w łapie i co dalej? Nic bo nic nie wie:)
No i tu nie chodzi o to, że nic nie wie ale on nie potrafi i nie chce wiedzieć samemu nic poza to, chce żeby mu pokazano, najlepiej żeby ktoś go poduczył.

Autor:  Highlander [ 14 kwi 2014, 09:20 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Bo ludzie uczą się nie dla siebie a dla kogoś.
A na studia idą wszyscy, więc i ja idę. A szkola ma tylko wytyczyć drogę, a rozwijać masz się sam, a nie mieć papier w ręku.

Tak sobie pomyślałem, że jak wybierałem się na dość niedawno na podyplomowke za którą trzeba bylo zaplacic (w sumie firma zasponsorowala później) to ten wybor chyba był przeze mnie najlepiej przemyślany ze wszystkich i sporo mi to dało.

ale już kompletnie standard 'uczelniany' nauki mi nie odpowiada. Duzo szybciej i wydajniej sam się ucze w chacie, i tego co chce.
Cytuj:
Teksty od dyrektora produkcji "Kurwa Piotrek gdzie jest ten moduł?!" na to techniczny "A od kiedy jesteśmy na ty? :)" - to ja swoje "To chyba do mnie mówił" i tak oto kadra zarządzająca naprawiała sobie płynność produkcji. Kurwy, śmiechy i job done.


No, i tak można pracować. A jaki szacun wśród ludzi z produkcji jak się pokaze, ze umie się cos co oni robią. + 10% do morali.

Autor:  Pieszczoch [ 14 kwi 2014, 09:27 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

@High morale były wysoko, bo produkcja nie stanęła.
W 20min przygotowaliśmy surowce pod zamówienie które miało być robione w nocy i załadunek na 8ma rano, a aktualne co się spieprzyło i miało załadunek o północy było zamienione.
Przezbrojenie ~40min na ten późniejszy produkt i w efekcie gdzie 6h naprawialiśmy maszynę mieliśmy ledwo ponad 1h poślizgu w realizacji. Weź coś takiego dokonaj na oczach produkcji plus jak kierowniczka jakości się dopieprzała że tak nie można bo w laboratorium będą musieli podwójnie próbki badać powiedzieliśmy żeby nas w dupę pocałowała. Zwłaszcza, że była świeżo po wpadce bo chciała 2t aromatu (o wartości 2x wypłat administracji) zutylizować - na szczęście załatwiłem z Niemcami przedłużenie terminu przydatności. Tak się pracuje ;)

Autor:  Piszpan [ 14 kwi 2014, 09:44 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

dlatego ja synowi wszystko podaje na tacy ale jednoczesnie ucze go zeby sobie umial radzic w kazdej sytuacji ale ciezko idzie poki co :) kiedys chcial byc taki jak tata pozniej lekarzem a ostatnio w knajpie wypalil do kelnerki ze chce byc czarodziejem i wyczarowywac rozne rzeczy. btw. kto jezdzi na niebieskich blachach? ambasada? bo jakas znajoma morde widzialem.

Autor:  Oyci3C [ 14 kwi 2014, 09:52 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Placówki rządowe np. ambasady.

Autor:  Pieszczoch [ 14 kwi 2014, 09:56 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Piszpan napisał(a):
dlatego ja synowi wszystko podaje na tacy ale jednoczesnie ucze go zeby sobie umial radzic w kazdej sytuacji ale ciezko idzie poki co :) kiedys chcial byc taki jak tata pozniej lekarzem a ostatnio w knajpie wypalil do kelnerki ze chce byc czarodziejem i wyczarowywac rozne rzeczy. btw. kto jezdzi na niebieskich blachach? ambasada? bo jakas znajoma morde widzialem.


No ja swoją kobitę staram się oduczać, żeby nie było klimatów "synku, należy ci się".
Wczoraj kłóciliśmy się o nowy rower vs. nowe dętki, siodełko i opony. Nowy rower 250zł-300zł, opony 60zł + dętki 20zł + siodełko 25zł = 105zł.
Tylko jak zobaczyła, że zamiast kupować nowy rower, gdzie w starym miał siodełko najniżej jak się dało + naprawa i wymiana takich części razem + nauczenie, że wiele da się naprawić i nie warto od razu kupować nowego bezcenne.

Kobiety po prostu nie umieją synów wychowywać ;)

Autor:  Highlander [ 14 kwi 2014, 09:58 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

@pieszczoch, no i wtedy takie akcje są fajne, ciekawe i satysfakcjonujące. Najgorzej jak jakiś pojeb myśli co to nie on i dupy od biurka nie ruszy. Na wspomnianych studiach miałem zajęcia z jednym z prezesów pewnej spółki, to mowil, ze jak przejmowal byznes, to była sytuacja gdzie 'czegos nie dalo się zrobic', zakasal rękawy, poszedł na produkcje, pospawał co było trzeba (na dworze, przy mrozie zresztą)... efekt był taki, że wszyscy ludzie z produkcji widzieli w nim prosa, i że są w dobrych rękach ;)

@piszpan, to Wy tam u siebie nie wyrzucacie dzieci w lesie by radziły sobie same? ;)
A nie lepiej stosować kijiek i marchewkę? niż na tacy ;p

Autor:  wodny [ 14 kwi 2014, 10:25 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Pieszczoch napisał(a):
Wodny, a z ciekawości. Jakie stanowiska Ciebie interesują i jak z wykształceniem?
Coś czuję, że na to co Ciebie interesuje jest lawina CV i często w takich sytuacjach biorą najtańszego - stąd zero feedbacku. W końcu kto się przyzna "że Pan jest za drogi".

Z reguły jak ktoś do mnie dzwoni, to chcą młodego i naiwnego. Przyzwyczaiłem się. Nie żebym wybrzydzał, ale niekiedy na ostatnim etapie procesu kwalifikacyjnego pracodawca informował mnie o jakimś fakcie, o którym wcześniej nie wspomniał, bo liczył, że po tylu etapach wezmę wszystko i chwycę się brzytwy. Ten fakt był na przykład informacją o tym, że umowa będzie podlegała prawu innego państwa. Także w razie jakichkolwiek problemów miałbym przechlapane. Nie wspomnę już o olbrzymich karach widniejących na umowie.

Składam na oferty gdzie chcą kogoś z biegłbym angielskim i doświadczeniem w pracy biurowej. Obsługa klienta, prace biurowe, reklamacje.

Piszpan napisał(a):
wodny ale ja pamietam ze to samo miales w tamtym roku czy moze nawet 2 lata temu. moze cos nie tak z tymi twoim cv albo z nastawieniem twoim. moze idz do kogos niech to oceni obiektywnie. sorry ale patrzac po tym jak brylujesz na forum to ja bym cie do zadnej roboty nie wzial :) ale wiadomo na forum wiekszosc odstaje od rzeczywistosci.

No trudno po tej chujowej filologii znaleźć pracę. To nie jest tak, że nigdzie nie pracowałem ostatnimi czasy, bo trafiały się różnego rodzaju umowy na zastępstwo czy zlecenia. Przez to, że większość moich umów to zlecenia na miesiąc lub więcej większość pracodawców postrzega mnie jako takiego skoczka, który sam rezygnuje lub wywalają go. Na większości rozmów muszę się z tego tłumaczyć.

Z CV jest raczej wszystko OK, bo byłem kilka miechów temu u osoby, która zawodowo zajmuje się przygotowaniem dokumentów aplikacyjnych i zmieniła mi bardzo dużo rzeczy w porównaniu do starego, z fotografią na czele.

Mam chujowy charakter, nie zaprzeczę. Dlatego staram się robić wszystko by na rozmowach wypadać jak najlepiej. Trudno jednak wiele w sobie zmieniać jak pracodawca podaje mi jakieś dziwne powody czemu mnie nie chcą przyjąć. Przecież jakby mówili prosto z mostu - jest Pan kiepski w tym i w tym, to dążyłbym do poprawy tych aspektów.

Robiłem ostatnio w jednej firmie produkcyjnej w biurze. Szybko przyswajałem wiedzę, Pani kierownik był zadowolona. Szkoda, że to była tylko praca tymczasowa.

1. Mogę robić na umowę zlecenie.
2. Mogę robić za to 1680zł brutto.
3. Mogę dojeżdżać nawet ponad godzinę w jedną stronę.

Nie jest mi do śmiechu, bo czas leci. Może i wielkich umiejętności nie mam, ale potrafię dobrze obsłużyć różne programy, świetnie gadam i piszę po angielsku i nadal siedzę bez roboty. Żaden to powód do dumy.

Autor:  Highlander [ 14 kwi 2014, 10:30 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

A jaka to filologia? angielska? To nie lepiej do szkoły, nawet za grosze? + korki czy cokolwiek? tłumaczenia i te sprawy? na copywritingu w ang tez ludzie potrafią zarobić. Nie znam się ale możliwości wydaje się dużo. Pewnie Nyx moglby poradzić.

Po co się pchac na produkcje czy gdzies, gdzie już zaleglosci będzie trudno nadrobić? Możesz tez poświecic się i pierwsze doświadczenia traktować jako inwestycje w siebie, a nie tylko zarobek.

A jak masz jakiś np. dziwny wschodni język to pewnie chętnie by wzięli do jakiejś spedycji. I mogą wybaczyć inne braki wiedzy.

Znam ludzi co dojezdzaja dluzej i zyja. Sam napierdalam 40 min autem.

"doświadczenie w pracy biurowej" - lolz, smieszy mnie to zawsze i pytam "a co chcesz w tym biurze robic?"... cokolwiek?...

Autor:  Oyci3C [ 14 kwi 2014, 10:46 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Cytuj:
1. Mogę robić na umowę zlecenie.
2. Mogę robić za to 1680zł brutto.
3. Mogę dojeżdżać nawet ponad godzinę w jedną stronę.


Zdajesz sobie sprawę, że przez takich ludzi w niejednej firmie zaczęło się wszystko sypać bo odchodziły wartościowe osoby z wartościową pensją a na ich miejsce przychodziły takie 3? :)
Z drugiej strony rozumiem desperację i współczuję.

Autor:  Nyx [ 14 kwi 2014, 10:50 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Do szkoly nie dostanie sie nawet gdyby mial cv ze zlota;c, a jak juz myslec o korkach to jak najbardziej ale samemu. Nee bawic sie w ŻADNE szkoły prywatne.

Autor:  Atherius [ 14 kwi 2014, 10:58 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Koleżanka nauczycielka historii, w szkole państwowej wiadomo pensja ujowa i użerała się z motłochem, poszła do prywatnej, zarobki skoczyły 3x a i dzieciaki są na poziomie także ona nie żałuje zmiany.

Co do języka to kumpel był w norwegii na jakieś zlecenie właśnie robił tłumaczenia (polskie robole pracowały, tłuki co do słuchawki tylko halo po angielsku) i zarobiony jak świnia przyjechał. Jak się zna perfect eng to na prawdę w każdej branży można nieźle zarobić.

Autor:  Piszpan [ 14 kwi 2014, 11:00 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

z angielskim czesto szukaja osob w biurze do obslugi zapytan ofertowych zza granicy (u mnie w malym miasteczku bys dostal pewnie od reki) . ja bym sie lapal kazdej pracy bo: a. zawsze mozesz zrezygnowac a czesto pracodwacy nie chce sie szukac nowej to moze ci polepszy warunki, b. zawsze zalpiesz jakis kontakt, c. nic ci nie przeszkadza w pracy biurowej trolowac na forum i szukac lepszej pracy. fakt wymagania masz teraz niskie takze sie dziwie ze roboty nie mozesz znalezc z dobrym angielskim. a agencje reklamowe ? jakies tlumaczenia? stron np? mi za przetlumaczenie strony firma chciala cos 1k netto a duzo tekstow nie ma. moze wlasnie wolny strzelec? pozniej mala firma a pozniej to juz pierwszy milion z gorki :) generalnie wymysl cos jakis pomysl nie musi byc super oryginalnyi i probuj. jako wolny strzelec nie musisz zadnej firmy zakladac, zaloz sobie jakas darmowa stronke i walcz.

Autor:  Aldatha [ 14 kwi 2014, 11:05 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

wodny napisał(a):

1. Mogę robić na umowę zlecenie.
2. Mogę robić za to 1680zł brutto.
3. Mogę dojeżdżać nawet ponad godzinę w jedną stronę.

Nie jest mi do śmiechu, bo czas leci. Może i wielkich umiejętności nie mam, ale potrafię dobrze obsłużyć różne programy, świetnie gadam i piszę po angielsku i nadal siedzę bez roboty. Żaden to powód do dumy.


1.to jest chuj a nie zabezpieczenie , nigdy sie nie zgadzaj na takie gowno , umowa o prace i koniec , jak pracodawca zobaczy ze nie ma chetnych na smieciowke to sie zastanowi bo pracownikow musi miec tak czy inaczej

2. nie mozesz bo to upadlanie sie i zgadzajac sie na taka place psujesz rynek i rozwijasz u pracodawcow ciche przyzwolenie na dawanie takich pieniedzy ktore nie starcza na nic , no chyba ze rodzice cie utrzymuja i nie chca za utrzymanie zebys sie dokladal do zycia , to wtedy dla expa mozesz sie tak bawic ale w innym wypadku nie

3. wydaje ci sie , twoj organizm bedzie totalnie spierdolony , mowie z doswiadczenia , rozstraja sie wszystko i to nie ma znaczenia ile masz lat , ja spedzalem 3 h codziennie w obie strony na dojazdach , na dluzsza mete nie dasz rady , chyba ze noz na gardle

wodny szukaj roboty poza granicami miasta / wojewodztwa , idz tam gdzie pracodawca jest czlowiekiem i da normalna kase i nie zgadzaj sie na polsrodki , za minimalna mozesz robic ale na krotka dla expa , inaczej nie

po prostu relokuj i tyle

Autor:  Highlander [ 14 kwi 2014, 11:05 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Nyx napisał(a):
Do szkoly nie dostanie sie nawet gdyby mial cv ze zlota;c, a jak juz myslec o korkach to jak najbardziej ale samemu. Nee bawic sie w ŻADNE szkoły prywatne.

Czyli trzeba mieć plecy ;)

No wiadomo, ze prywatnie na czarno a nie w jakiejś szkole ;]

Autor:  Oyci3C [ 14 kwi 2014, 11:07 ]
Tytuł:  Re: Praca - temat ogólny

Atherius napisał(a):
Koleżanka nauczycielka historii, w szkole państwowej wiadomo pensja ujowa i użerała się z motłochem, poszła do prywatnej, zarobki skoczyły 3x a i dzieciaki są na poziomie także ona nie żałuje zmiany.

Co do języka to kumpel był w norwegii na jakieś zlecenie właśnie robił tłumaczenia (polskie robole pracowały, tłuki co do słuchawki tylko halo po angielsku) i zarobiony jak świnia przyjechał. Jak się zna perfect eng to na prawdę w każdej branży można nieźle zarobić.


Ano, mam znajomego, który jedyne co dobrze potrafił to mówić i pisać po angielsku:) Pojechał do Norwegii jako tłumacz, siedzi tam już hmm 5 lat, postawił w PL chatę, dwa lexusy, lata tam na 3tyg i tu siedzi 3 tyg, zarabia naprawdę ludzką kasę za zerowy wysiłek.
Oczywiście to są tylko przykłady.

Strona 4 z 145 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team