Odświerzam stary temat bo jestem strasznie wk**wiony zakończeniem serii Full Metal Alchemist. Samo anime jest świetne, co poniektórzy mówią ze na początku trochę nudne, bynajmniej - ja tak nie uważam. Potem się rozkreca jest naprawdę świetne i koniec serii - niespodziewany i cholernie niesatysfakcjonujący.
Niedawno dowiedziałem się że rzeczywistym zakończeniem jest film - Conqueror of Shambala. Film dobry, ciekawy, natomiast jego koniec o zgrozo... Udało się autorom mnie zaskoczyć, ale... CAŁKOWICIE spartolony.
Pół happy end, pół "sad end" A w filmie i serii juz się tyle nacierpieli że powinno być chyba wesoło.
Jeśli ktoś ma ochotę na obejrzenie serii oraz filmu to niech potem uważa. Bo na koncu może się naprawdę srogo zawieść.
Ps. Sorry musiałem się gdzieś wyżalić.
Ps 2. Niech autorzy to odkręcą. Nowa seria, film... Niewiem.