Cowboy Bepop

Cowboy Bebop to obowiązkowo.

Jeszcze Ergo Proxy pasuje.

Texhnolyze - dosyć ciężki serial sy-fy no i
Battle Angel Alita - klasyka jeszcze nie wymieniona.

Code Geass

Salem S01 się skończył. Imo całkiem fajny serial do pooglądania w wolnej chwili. Rozkręcił się nawet.

Mógłbyś napisać coś więcej o swoich wymaganiach. Co już oglądałeś co Ci się podobało a co nie. To by ułatwiło sprawę. I czego szukasz w tych klimatach? Sci-fi to z reguły mechy i inne wielkie bojowe roboty. Czy szukasz kosmicznych bitew? Czy odpowiedzi na pytanie - czy androidy śnią o elektronicznych owcach?


code geass to typowe sci-fi o mechach ;] Ale naprawdę realistyczne i o ile sam jestem przeciwnikiem mechazaurów to tutaj świetnie to jest rozwiązane - mechy to naprawdę realistyczne maszyny wojny. Polecam pierwszy sezon jak ktoś lubi ciekawe bitwy terenowe S-F (i jest dobra muza i ciekawe story).

POLECAM:
AKIRA - pełnometrażówka. Must watch dla każdego.

Trigun - klasyk, taki western S-F post apo. Tylko trzeba albo polubić albo przebrnąć przez humor i klimat pierwszych xx odcinków o niczym . Potem się naprawdę rozkręca.
Trigun to też coś co w anime lubię zaczyna się totalnie na lighcie z głupim japońskim humorem a kończy się zajebiście poważnie i ciężko i nawet nie wiesz kiedy przeszła metamorfoza. Chodzi o połączenie durnoty z ciężkimi tematami. Amerykańskie seriale albo są komediowe albo ciężkie drama. Tutaj tak nie ma;] Czasem ciężko to przełknąć.

COWBOY BEPOP - must watch - kultowa klasyka, lepsza od triguna zresztą (i nie rozkręca się tak długo). Ale tu też trzeba "przebrnąć" przez pierwsze odcinki. Warto zauważyć, że każdy odcinek jest w całkowicie innym klimacie/gatunku, między innymi masz odcinek komediowy, westernowy a nawet horror ala obcy ( od tego odcinka mnie urzekł CB).

Wolf's Rain - post apo anime o ludziach wilkach. Mi się bardzo podobało

Wypierdalajcie z pedalskim anime do watku o mandze (byl taki kiedys).

in before sala samobójców

Lepiej ty idź do swojego zajebistego topica bijącego rekordy popularności:

viewtopic.php?f=18&t=43172

Bo tego to przecież nie da się czytać.

Strain - nowy serial w klimatach Fringe i X-Files, lekko horrowaty. Pierwszy odcinek wlasnie co wyszedl.

W końcu coś porządnego o wampirach. Jak dla mnie pierwszy odcinek bardzo fajny, czekam na więcej.

czy ja wiem troche glupie

no poczatek niezly, sam pomysl, prowadzenie tez dawalo rade.
ale troche przesadzili z super mocami glownego potworka.

To serial od G. Del Toro wiec powinien trzymac poziom... .

Ale przynajmniej wampiry sa dosc ciekawie pokazane - zrobione, nie mamy kolejnego klonu Draculi, tylko cos prawdawnego - pzerajzajecego. Nie pasuje mi tylko postac glownego bohatera (chyba glownego).

Jestem ciekaw jak potoczy sie ten serial, czas pokaze

Zawsze możesz przeczytać książkę, chyba dwa tomy na razie są

@Goatus

Dzieki, nie wiedzialem, ze ten serial jest na podstawie ksiazki, jesli bede miec okazje to zakupie.

Chociaz troche boje sie, w zeszlym roku bylem na World War Z i film mi przypad do gustu, w weekend dopiero przeczytalem ksiazke na ktorej powstal w/w film, i co? i jak teraz wspominam sobie te zenue to mnie krew zalewa jak mozna bylo spierdolic tak ciekawa ksiazke

Z ostatnich strzałów:

Last Ship - straszna chujnia, po 15min wyłączyłem i zapomniałem
True Blood s07 - nuda, ale czekam na cycki
Californication - ostatni sezon słaby w chuj, po 3 odcinku wywaliłem i zapomniałem
The Leftovers - niezłe, wciągnąłem się na tyle, że oglądam
Under The Dome s02 - właśnie ściągam, zapomniałem, że premiera była 01/07, s01 wszedł gładko, liczę na dobrą kontynuację
Salem - nuda, wyjebałem
Penny Dreadful - niby fajne, ale nie chcę mi się oglądać

No właśnie te seriale co wymieniłeś to albo jakieś nastolatki grają, gdzie poziom ich aktorstwa to beverly hills 90210, albo tasiemce, które kręcą z braku laku.
Coś z pierdolnięciem, na poważnie, w cięższych klimatach jak ~true detective ? Bez kitu przeglądałem wczoraj z godzinę bazę seriali i nic nie mogłem znaleźć godnego. :<