a juz jest całe ? ja mam 1 osdcinek i czekalem az sie przynajmniej 6 zbierze

To netflix, zwykle wypuszczaja od razu caly sezon. 10 odcinkow jest.

Pierwszy odcinek z mega przytupem wjechał, dawno nie widziałem serialu który by miał tak dobry początek, czuć klimat breaking bad. Ale sama historia jest świetnie napisana. Ja jestem zachwycony. Wiem że to będzie hit, bo po takim pierwszym odcinku wątpię aby potrafili to spierdolić w kolejnych.

Dla mnie mocne 9/10 jak obejrzę cały sezon to pewnie wskoczy na 10/10

niestety pierwszy odcinek o niczym nie swiadczy. Pierwszy odcinek American Gods byl wg mnie zajebisty. A potem zdechlo. Teraz nawet nie mam ochoty tego ogladac.

Szukam jakichś seriali osadzonych w alternatywnej/dystopicznej rzeczywistości. Zacząłem oglądać The Man in the High Castle, ale po 4 odcinkach jakoś nie jestem przekonany (dużo naiwności i nie wszędzie trzyma się kupy). Warto to dalej oglądać?

Mam dobre przeczucia serio,

A ja mam szczera nadzieje, ze masz racje:) Dla mnie BB to najlepszy serial ever (wiem, jest jeszcze the Wire;)), wiec Ozark oczywiscie sprawdze.

To ogladaj Bartek, calosc jest dostepna przeciez.
Chociaz zastanawiam sie czy dla netflixa to dobrze wyrzucac caly sezon na raz. Na ile to dobrze marketingowo jesli sie nie przyciaga ludzi przez kilka tygodni do kolejnych odcinkow. Tak to lyknalem przez weekend i przypomnie sobie znow za rok pewnie.

Jest jeszcze Peaky Blinders - niedlugo 4 sezon, ma byc zajebisty, Solomons ma wrocic. Ponoc zobaczymy tez Samuela L. Jacksona.

Mają podejście takie, że kupę dobrych seriali robią więc ludzie cały rok i tak korzystają.

Jakby Netflix nie wyroznial sie takim nowoczesnym podejsciem do seriali i nie nadawal calego sezonu na raz tylko w interwalach tygodniowych to bym pewnie go oplacal dwa razy do roku po miechu tak zeby wciagnac to co juz wyszlo w calosci, a tak subskrypcja jest wykupiona i nawet o niej nie pamietam. (Chociaz i tak juz kombinuja z dzieleniem niektorych na 2 czesci)

Oglądałbym ale czekam za kobietą gdyby nie to i że byłem wyjebany na maksa to pewnie wciągnał bym cały sezon wczoraj.

imho nie, chociaz serial zebral pozytywne oceny. Mnie ten melodramat znuzyl dopiero w drugim sezonoe.

the handmaid's tale

Ja odpadlem po pierwszym odcinku. Slabe to, szkoda bo ksiazka fajna.

Pamietam w UK to strasznie reklamowali.

Ozark po 5 odcinkach... znośne. Nie jest to BB.
Za duży mariaż z serialem proceduralnym. Ewidentnie starali się podrabiać BB (w pierwszych odcinkach ujęcia z końcówki pary odcinków), a jednocześnie powpierdalali kilka wątków poprzetlatanych i tonę akcji.
Niahowi się spodoba. FBI szuka swojego ifryta. Trochę zbyt intensywnie jak na mój gust. Próbowali trochę w styl HBO z tym uderzać, ale im nie wyszło.
Także takie 6/10 - do kotleta.

Nie jest zle wysokie stany srednie. Najbardziej mnie irytuja mlodzi - o ile coreczke w rozowych okularach znosze bo potrafi tez porzadnie przypierdolic w ryj, to 21-latka trzesaca strip clubem wypada juz slabo i sztucznie.
Za to gej-watek bardzo soczysty - mam nadzieje, ze nie bede musial tego ogladac w kazdym odcinku.

Nowy GoT fajny choc przewidywalny.

No i te dialogi..., ale moze to tylko moje wrazenie.

Ilość głupot, żeby przeciągnąć serial powoli przekracza wartość krytyczną.

Książkowa Danny była wkurwiająca, ale jej serialowa wersja to już apogeum spierdolenia. Uważa się za nie wiadomo kogo, a wszystko dostaje w zębach dzięki innym. Zero pojęcia na temat militariów oraz polityki. Tyrion musi planować wszystko za nią, co jest po prostu śmieszne.



Ogólnie to chujnia i mam nadzieje, że książka będzie o niebo lepsza pod względem rozwiązania niektórych wątków.