Pytanie tylko co lepsze - kamienna twarz czy falszywy, wyuczony usmiech - bo w to ze na zachodzie wszyscy Was lubia to raczej nie wierzycie...

Przecież te kamienne twarze są tylko do momentu pierwszej interakcji zawsze ;d

Chlopak pewnie padl ofiara murzynskiego gangbangu i teraz ma traume.

Ja w Londynie kiedys spalem w hotelu w srodku murzynskiej dzielnicy, lazilem tam po nocy i nic sie nie dzialo.

jak mnie wkurwiaja takie idiotyczne posty: bylem raz, przespalem jedna noc i nic, nawet mnie nie zabili, wiec uwazam, ze jest bezpiecznie w chuj.

Przeprowadz sie do tych czarnych slumsow, pomieszkaj ze 2-3 lata i wtedy sie wypowiadaj.

Przecież Ty nadal żyjesz, a mieszkałeś gorzej, bo między cyganami.

To przeciwwaga dla posotw o tym, ze w murzynskiej dzielnicy kazdy chce cie okrasc, zabic i zgwalcic. Oczywiscie w bialy dzien.

Prawda jak zawsze lezy po srodku.

Dwa razy w zyciu czulem, ze jest niebezpiecznie, oba w Polsce. Pierwszy raz w podslupskiej, popegiereowskiej wsi jak robilem ankiety i dowiedzieli sie ze jestem z Gdanska. Drugi raz na ankietach w Gdansku na Letnicy. To byly lata 90-te, takich patoli w dzisiejszych czasem coraz trudniej spotkac. Nachlani, z ilorazem inteligencji bliskim zera.

To Pomorze, to jakaś strefa mroku.
A gdziekolwiek bym był, jakby obcy facet zaczął się do mnie uśmiechać, to bym poczuł niepokój. Niezależnie od jego koloru skóry.

Ja wiem, przykre doswiadczenia z ksiezmi zostawiaja pietno na cale zycie. Usmiech nie oznacza wcale "chce cie wyruchac", choc w pewnych kregach jest tak odbierany.

A skąd wiesz?

ponoc zly dotyk boli cale zycie. Wiec o ile mieszkanie z czarnymi gangsterami jest dla mrynara super elo, to na widok faceta w koloratce nie moze powstrzymac lez..

Filmik mrynara dosyć trafny tylko nie rozumiem tego agroo. Tym bardziej, że tych 10 rzeczy to nic złego. Polacy mniej michę cieszą do randomowych ludzi na ulicy - i co? Czemu z tego powodu się denerwujecie? Wcale tego zmieniać nie trzeba.

Filmik jak filmik.
Uśmiech jest dość ciekawy w aspekcie ewolucyjnym, bo obnażanie zębów jest sygnałem agresywnym u zwierząt, a u ludzi nie zawsze, a zwykle wręcz przeciwnie. Niemniej widok obcego pokazującego zęby powinien uruchomić mechanizm obronny ("świr jakiś"), podobnie jak naturalnie odnosimy się z nieufnością do obcych.

Mnie wkurzali zawsze uśmiechnięci sprzedawcy w Grecji wchodzący ci pod nogi z każdym gównem ze swojego sklepu i macający cie po rękach/ramionach w przyjacielskich gestach, nic tylko wyjebać w gębę i wybić im kilka zębów.

sprawa dyskusyjna. Moim zdaniem zaprogramowane miłe i nieszczere podejscie w kontaktach międzyludzkich mimo wszystko bardzo ułatwia życie lub conajmniej łagodzi obyczaje
Zresztą po pewnym czasie bez problemu odróżniasz ten przyklejony zaprogramowany uśmiech w wersji "dla każdego" od normalnych oznak sympatii.

Huh?

Mówilłem o wyrazie twarzy ludzi na ulicy, kolejce, mijanych na korytarzu, autobusie, pociągu itp , a nie o rozmowie.

Podczas rozmowy z nieznajomymi większość Polaków jest dosyć miła, relatywnie pomocna i specjalnie nie odbiega od zachodniej Europy. To już nie lata 90.

To, że nieszczery uśmiech 'dla wszystkich' jest 'odróznialny' to wiem, na zachodzie też trochę mieszkałem. Mimo wszystko mam nadzieję, że to się do Polski nie przeniesie.

a no tak. Niepotrzebnie od razu poszerzyłem "wyraz twarzy" na całe "stosunki międzyludzkie". Można się pogubić

Bycie szczerym a bycie miłym się wzajemnie często wyklucza. Polacy są szczerzy, często do bólu. Angole są mili, czasami aż do porzygania. A jak potrafią powiedzieć spierdalaj Wyraz twarzy to taki rodzynek na torcie różnic.

Polskę zbudowano na niewolnictwie i sprzedaży własnych mieszkańców Arabom.

http://www.retronauta.pl/polske-zbudowa ... wolnictwie

Znajomy jest podejrzewany o podpalenie osrodka dla uchodzcow w Norwegii:

https://www.wykop.pl/link/3799205/norwe ... och-braci/

Jego zona brala ode mnie psa.

Nie znam Twojego znajomego, ale mam sąsiada, który jeździł kiedyś do Norwegii. Dzięki temu wiem:

1. Dlaczego nie lubią tam za bardzo Polaków (sąsiad kretyn jakich mało...)
2. Znajdują takich kozłów ofiarnych (sąsiad ciamciak jakich mało...)

Polacy (nie bez podstaw) maja opinie strasznych rasistow (co jest kluczowe w tej sprawie).

Poza tym znajomy wyglada jak szef mlyna z jakiegos stadionu (co tez w calej sprawie nie pomaga). Generlnie jest w porzadku, ale duzo bardziej lubie jego zone.

W calej sprawie nie ma specjalnych dowodow, ale na podstawie poszlak tez mozna isc do pierdla.