rowery są ok, byle nie te jebane skladaki na ktorych ludzie jezdza i kosztuja chuj wie ile. ;d

Zeby nie jebac wystarczy sie codziennie myc, a nie pryskac sie perfumami/dezodorantami niestety moj nos mowi mi ze wielu polakow jeszcze nie odkrylo tej prostej prawdy.

@up

Niestety ale bullshit prawisz człowieku. Samo mycie, nie oznacza że nie będziesz śmierdział. Wiele osób ma przykry zapach potu i nie zlikwidujesz go na cały dzień. Ja np. taki mam, po 2-3h latem po prysznicu musiałbym znowu się umyć by nie czuć swoich pach.

Także zastanów się o czym Ty w ogóle gadasz stary... albo Twój wiek jest taki, że nie masz pojęcia o czym mówisz, albo próbujesz trolować.

Dokładnie. Mycie jedyne co robi to zmywa już istniejący pot, ale nie zapobiega w żadnym stopniu poceniu się.

Optymalne rozwiązanie to "neutralny" antyperspirant dla niepocenia się + coś zapachowego do... zapachu.

Nie używanie antyperspirantów to fail. Perfumowanie się jest trochę gaylike, ale wolę przebywać w pomieszczeniu z takim typem niż jebiącym potem. Z resztą nie znam kobiety co by powiedziała, że nie lubi dobrze dobranych męskich perfum.

Z wiekiem człowiek się cywilizuje trochę. Ostatnio dostałem krem Loreal Men Expert. Po powrocie z roweru/biegania prysznic, a potem krem - zajebista sprawa. Trzeba przełknąć metroseksualną pigułkę w gardle, ale nie ma skóry wyschniętej na papier. Jeszcze 2-3 lata temu popukałbym się w czoło jakby ktoś proponował mi używać kremu.

Jak ktoś już jest taki anty, to powinien też brzytwą bez pianki/żelu się golić, a twarz zalewać spirytusem. :<

Tak apropo to chyba nie ma w ogóle perfumów męskich tylko wody toaletowe jak już ;<

Wody toaletowe to w sedesie są

sa i perfumy i wody toaletowe. To sa dwie rozne rzeczy.

To że są to dwie różne rzeczy to wiadomo, ale nie ma męskich perfumów, męskim perfumem jest woda toaletowa.

Mylisz się, oczywiście że są perfumy męskie, ale jest ich stosunkowo mało. Sam mam jedne od Gucciego, ale EDP ludzie nie kupują nie tylko ze względu na wyższą cenę (to nie reguła, parę jest nawet tańszych niż toaletowe odpowiedniki) - zapach zmienia się co parę godzin i trudno dobrać coś pod siebie, bo piękny zapach po psiknięciu może się zmienić w śmierdzącą kupę po paru godzinach W EDT niby jest to samo, zapachy się zmieniają tylko bardziej lajtowo, w podobnej nucie zapachowej.

Tak w ogóle to nie ma w języku polskim takiego słowa jak "perfumów", może dlatego żadnych "perfumów męskich" nie możesz znaleźć.

Oh Ty polonisto.

jak człowiek się starzeje i zaczyna potrzebować wspomagaczy to raczej trzeba po takie specyfiki jak krem ujędrniający, wygładzający czy nawilżający sięgnąć. Osobiście nie zamierzam po takie specyfiki sięgać dopóki nie będę ich naprawdę potrzebował.

kenzo, boss i styka.
antyperspirant tez polecam vichy.

mark, lepiej zapobiegac niz leczyc ;d

z drugiej strony nie chcesz wygladac jak clint eastwood? ;d

Z takim podejściem to będzie na pewno drugim Eastwoodem, bo kremy i inne popierdółki mają działać zapobiegawczo/odżywczo. Nie da się odwrócić efektów natury kremikami.

Co tam chłopaki, polecicie coś nowego?

popularne wsrod programistow highlander?

wśród programistów to pot prosto z flaneli jest popularny wśród 15% populacji.