mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2900 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76 ... 145  Następna strona
Autor Wiadomość
***

Posty: 695
Dołączył(a): 18.03.2005
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 07:49 
Cytuj  
Z samą firmą styczności nie miałem, ale z branżą agencji interaktywnych jak najbardziej.
Projekty zwykle są ciekawe, deadline'y zabójcze a płaca średnia.
Patrząc po portfolio NuOrder to łapią dużych klientów i pewnie mają zaprszenia do przetargów, ale żeby faktycznie ktoś Ci doradził to musiałby być mocno na czasie. :)

Akurat w Warszawie nie wiem czy nie ma ciekawszych opcji typu K2? We wrocku na pewno największa jest Lemon Sky.
(ale ja robiłem w tej branży kilka lat temu, nie wiem jak jest teraz)


_________________
Altaya | BF4

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 09:01 
Cytuj  
Dostalem oferte z Lodzi

Nie wiem czy maczety z krakowa wystarcza


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 09:10 
Cytuj  
Vorten napisał(a):
Z samą firmą styczności nie miałem, ale z branżą agencji interaktywnych jak najbardziej.
Projekty zwykle są ciekawe, deadline'y zabójcze a płaca średnia.
Patrząc po portfolio NuOrder to łapią dużych klientów i pewnie mają zaprszenia do przetargów, ale żeby faktycznie ktoś Ci doradził to musiałby być mocno na czasie. :)

Akurat w Warszawie nie wiem czy nie ma ciekawszych opcji typu K2? We wrocku na pewno największa jest Lemon Sky.
(ale ja robiłem w tej branży kilka lat temu, nie wiem jak jest teraz)


W sumie to ja szukałbym po prostu punktu zaczepienia by zdobyć jakiekolwiek doświadczenie, wiec w sumei to dla mnie może być i największy kołchoz, jeśli zamierzam coś zmienić. ;] thx


_________________
.

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 09:21 
Cytuj  
Sprzedawanie dildosow > IT


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2447
Dołączył(a): 4.03.2005
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 09:28 
Cytuj  
z duzych firm It we wrocku to jeszcze chyba tylko NSN - cisza spokoj 8-16 , nie wiem jak u PM ale dla technicznych zarobki od 5k dla juniora po studiach do 13k dla seniora w niszowej dzialce
chociaz slyszalem ze bardzo duzo ludzi ucieklo do Credit suiss hehehe


chociaz jak tak teraz patrze po sobie to praca w korpo strasznie rozleniwia i uwstecznia czlowieka , 8-16 opieka zdrowota, nadgodziny, brak odpowiedzialnosci + inne benefity i po 3 latach czlowiek juz jest poza rynkiem , trzeba na to uwazac jak cholera bo tak jak ktos napisal powazne rozmowy o podwyzkach zaczynaja sie dopiero jak podpisales wypowiedzenie , wczesniej to jest brak budzetu, zly termin, porozmawiamy o tym przy ocenach rocznych, nie mozemy bo HR nie pozwala etc. :)


_________________
Obrazek

***

Posty: 695
Dołączył(a): 18.03.2005
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 09:42 
Cytuj  
Z tego co mi wiadomo to w NSN-ie nie ma stricte stanowisk dla Project Manager-ów jeśli już to bardziej podpadają oni pod managerów liniowych (przynajmniej tak było jakiś czas temu). Teraz jak słyszałem jeżeli chcesz iść w górę to celujesz w architekta albo w product managera.

@Highlander - praca w agencji interaktywnej jest fajna na początek, ja tam zaczynałem i dopiero później wchodziłem do korpo. Jak tam się wyrobisz i później idziesz do dużej korporacji to tylko robisz duże oczy i pytasz "po co zatrudniacie tylu ludzi, przecież nikt by nie zauważył gdyby zwolnić 60%" :).


_________________
Altaya | BF4

****
Avatar użytkownika

Posty: 1283
Dołączył(a): 18.12.2007
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 10:07 
Cytuj  
no we wrocku to jeszcze IBM chyba, nie wiem jak Tieto teraz, ale kiedyś też ostro się rozwijali

******
Avatar użytkownika

Posty: 3185
Dołączył(a): 13.12.2004
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 10:25 
Cytuj  
Vorten napisał(a):
Z tego co mi wiadomo to w NSN-ie nie ma stricte stanowisk dla Project Manager-ów jeśli już to bardziej podpadają oni pod managerów liniowych (przynajmniej tak było jakiś czas temu). Teraz jak słyszałem jeżeli chcesz iść w górę to celujesz w architekta albo w product managera.


Google podpowiada ze jest grono ludzi, ktorzy maja 'project manager' w NSN. Manager liniowy to kupa kupy i tyle, tutaj w ogole praktycznie nie trzeba niczego umiec poza soft skillami i ankietowaniem klientow.
Z racji praktycznej rozdzielnosci sciezki technicznej od sciezki PM, nie wiem w jaki sposob PM moze zostac architektem. Tutaj wlasciwa sciezka to PM->Product/Program Management->Portfolio Management, gdzies po drodze moze zawieruszyc sie 'project executive' czyli wysokopoziomowy PM umiejscowiony gdzies w miare blisko klienta, ale to w projektach ktore zawadzaja o programy, na naprawde duza skale.

Product Management tak naprawde jest pozycja bardziej marketingowa niz organizacyjno-developerska. Tutaj zarzadza sie wartoscia biznesowa dla klienta koncowego i wyznacza priorytety. To nie jest do konca operacyjna praca.

To co zostalo wspomniane w jednym z postow wyzej jest dosyc istotne - praca w korpo rozleniwia. Jesli czlowiek nie ma wewnetrznego drive'u zeby uczyc sie nowych rzeczy i wprowadzac/forsowac zmiany, to bardzo szybko wypadniemy z obiegu i nasiakniemy korporacyjnym szitem i spychactwem. W bardziej dynamicznych srodowiskach takie postawy sa tępione jak karaluchy w kuchni ;-)
Druga rzecz w korpo, coraz bardziej widoczna u nas - to zdalna praca ze zdalnym teamem. Poza oczywistymi frustracjami zwiazanymi z barierami komunikacyjnymi, dochodzi jest fakt alienacji w pracy. Naokolo ludzie, ale nikt z nami nie pracuje, wszyscy 'nasi' sa w indiach. Praca z ludzmi, ktorzy sa w tym samym budynku to zupelnie inna (lepsza) rzeczywistosc.


_________________
Nestor#1522

***

Posty: 695
Dołączył(a): 18.03.2005
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 10:25 
Cytuj  
Jest jeszcze niewspomniany wcześniej Atos, ale tam nie mam pojęcia jak jest.


_________________
Altaya | BF4

**
Avatar użytkownika

Posty: 226
Dołączył(a): 27.03.2005
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 10:38 
Cytuj  
Hehe tez zaczynalem w malej agencji. Poza samym kodowaniem bylo "powyciagaj z bazy to i tamto, trzeba na za 5 min", "wytnij i obrob w photoshopie costam", "znajdz jakis soft do X/Y i to zrob", zjebal sie git? napraw i uporzadkuj sobie sam. Nie wiesz jak zrobic? znajdz sobie i sie doucz, byle mega szybko.

U znajomego w korp to juz jest mega (troche inna dzialka, ale tez programowanie) - "Mamy team ktory odpowiada za gita, jak cos sie zjebie to oni sie tym zajmuja". "Nie wiem jak zrobic w gicie X i Y, my mamy kazdy po jednym branchu i tam commituje a pozniej to sie jakos merguje". "Ja nigdy tego nie robilem, u nas jest team ktory tylko tym sie zajmuje". "Jak sie X zjebie to siedzimy i czekamy az naprawia. Czasem kilka dni". No i oczywiscie "Ja nigdy nie robilem projektu od nowa, u nas jest juz gotowy projekt i tylko modyfikujemy kod."

Faktycznie, mozna zgnusniec. Do korpo najciezej sie jest dostac...

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2447
Dołączył(a): 4.03.2005
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 10:50 
Cytuj  
Cytuj:
U znajomego w korp to juz jest mega (troche inna dzialka, ale tez programowanie) - "Mamy team ktory odpowiada za gita, jak cos sie zjebie to oni sie tym zajmuja". "Nie wiem jak zrobic w gicie X i Y, my mamy kazdy po jednym branchu i tam commituje a pozniej to sie jakos merguje". "Ja nigdy tego nie robilem, u nas jest team ktory tylko tym sie zajmuje". "Jak sie X zjebie to siedzimy i czekamy az naprawia. Czasem kilka dni". No i oczywiscie "Ja nigdy nie robilem projektu od nowa, u nas jest juz gotowy projekt i tylko modyfikujemy kod."


esencja pracy IT w korpo ;)
a najlepsze jest to ze jak pojawia sie nowy projekt , cos ciekawego to leci to na outsourcing do jakiejs zewnetrznej firmy ktora nie ma pojecia o biznesie :D i sie zaczyna :D

najgorsza robota jaka widzialem w korpo, to koles ktory na full etat mergowal zmiany komitowane do projektu , lol
pojebalo by mnie


_________________
Obrazek

***

Posty: 756
Dołączył(a): 9.10.2003
Offline
PostNapisane: 9 wrz 2014, 11:13 
Cytuj  
meterrr napisał(a):
Cytuj:
najgorsza robota jaka widzialem w korpo, to koles ktory na full etat mergowal zmiany komitowane do projektu , lol
pojebalo by mnie

U jednego z klientów dla którego teraz tyram jest taka laska, która waliduje różne techniczne kwity, czyli czy w stopce jest właściwy numerek, albo czy nagłówek jest napisany właściwą czcionką. ;) To jest dopiero robota.

Generalnie szacun dla ludzi, którzy potrafią siedzieć w corpo po kilka lat. Ja wysiałem po pół roku. Chociaż może gdybym miał 2 kredyty i trójkę dzieci to miałbym trochę inny punkt widzenia. Ale póki co jestem chyba jeszcze za młody na taki kurwidołek.

***

Posty: 578
Dołączył(a): 7.10.2005
Offline
PostNapisane: 10 wrz 2014, 00:12 
Cytuj  
Gdyby nie te kurwidolki zarabialbys 3 razy mniej. Zresztą zawsze dziwi mnie to nadawanie na korporacje - jak wyjdą z polski to będzie przejebane.

****
Avatar użytkownika

Posty: 1283
Dołączył(a): 18.12.2007
Offline
PostNapisane: 10 wrz 2014, 09:03 
Cytuj  
Nukh napisał(a):
Generalnie szacun dla ludzi, którzy potrafią siedzieć w corpo po kilka lat. Ja wysiałem po pół roku. Chociaż może gdybym miał 2 kredyty i trójkę dzieci to miałbym trochę inny punkt widzenia. Ale póki co jestem chyba jeszcze za młody na taki kurwidołek.


Ja tam nie narzekam, jest trochę ciekawych projektów, dostęp do technologii (end to end), którego u jakiegoś integratora raczej bym nie miał na taką skalę, no i to wszystko co było powiedziane prędzej: 8h, nadgodziny, płatne standby, benefity i inne gówna. Trzeba po prostu dobrze trafić :)

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 10 wrz 2014, 09:32 
Cytuj  
Jak dla mnie korpo to świetne miejsce na rozwój. Doświadczenie w złożonych projektach, z dużą liczbą interesariuszy, wskomplikowanym środowisku bez problemu przełożę na mniejsze rzeczy. W drugą stronę to nie działa. No i przede wszystkim wyrabia się skile miękkie, wiedzę techniczną łatwiej podciągnąć. No i kasa. Wiadomo, że można źle trafić, ale nie bałbym się korpo.


_________________
Χ Ξ Σ

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 10 wrz 2014, 14:21 
Cytuj  
Jeśli mówimy o specjalistach to pełna zgoda. Raczej będą się nudzić po paru latach i wkurwiać na typowe przypadłości dużych organizacji. Co do menadżerki, to jak ktoś ma szansę na wyższy level i go to kręci to czemu nie.


_________________
Χ Ξ Σ

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 10 wrz 2014, 14:27 
Cytuj  
hehe, no, trza lubić

Tor-Bled-Nam napisał(a):
Ja na etapie zbierania wymagań pracuję ze stadem ludzi koło 50, co siedzą w firmie od usranej śmierci i po kilka godzinach spotkań z nimi mam ochotę komuś najebać. Taki urok tego korpo.


Tor chodzi w klapkach bo mu cewnik przeszkadza! ;p


_________________
.

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 10 wrz 2014, 14:35 
Cytuj  
Raczej zmęczenie tym środowiskiem pracy, za długo już siedzę. Niestety wziąłem kolejny projekt, więc muszę dowieźć. Akurat odbuduję finanse i mogę iść pracować do małych firm za połowę tego. ;)


_________________
Χ Ξ Σ

**
Avatar użytkownika

Posty: 9587
Dołączył(a): 9.02.2004
Offline
PostNapisane: 11 wrz 2014, 09:15 
Cytuj  
E tam pierdolenie. Ja znam ludzi co pracują po 10 lat w korpo i cały czas mają super energię, mają zajebistego skilla/opanowali to perfekcji daną technologię a do tego potrafią przebijać mury. To raczej kwestia ludzi niż wina corpo. W PL przyjęło sie, że człowiek pracujący w corpo na "szeregowym" stanowisku pracuje np 4h z tych 8, które siedzi w firmie. Każdy ten czas pożytkuje inaczej - jedni na youtubie a inni sobie klepią jakiś kod albo robią jakieś kursy i się dokształcają. Jedni kasę wydają na zioło/browary imprezy a inni robią certy i inwestują w siebie.


_________________
Gramsajt.pl - głupawy blog o grach

*
Avatar użytkownika

Posty: 6496
Dołączył(a): 17.01.2005
Offline
PostNapisane: 11 wrz 2014, 12:23 
Cytuj  
No ja juz dobijam do 4ch lat w korpo i nadal mam frajde.

Pewnie dlatego, ze przez pierwsze trzy lata poruszalem sie poziomo w strukturze. Ot po to zeby poznac czy nie ma czegos ciekawego albo czego co by mnie mocniej zainteresowalo. Poskutkowalo tym, ze poznalem niezly kawal biznesu prawie z kazdej strony. I wypowiadajac sie na jakis temat nie gadam teoretycznych kocopolow jak niektorzy tylko opieram to na faktach (po za tym fajnie jest miec znajomosci i mozliwosc zasiegniecia profesjonalnej rady od znajomych z ktorymi pilo sie piwko).

Teraz zmienilem firme i uderzylem w to co wydalo mi sie najciekawsze, zarobki poszybowaly ~2x w górę - procentuje te pierwsze trzy poziome lata.

Zasady co do korpo nie ma jakiejs jednej uniwersalnej, jeden sie czuje dobrze a inny sie bedzie czul zle. Po za tym korpo a korpo to dwa rozne tematy i nie ma sensu tego porownywac. Jeden sie bedzie dobrze czul w starym polskim korpo w ktorym zasiedziala sie masa dziadkow z ktorymi jak zlapiesz dobry kontakt to bedziesz mial dobrze a inny bedzie sie czul dobrze w azjatyckim korpo gdzie jest wszystko prawie jak pod linijke.


_________________
Obrazek

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2900 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76 ... 145  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.