MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Programowanie
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=18&t=44798
Strona 35 z 39

Autor:  White Trox2 [ 29 cze 2017, 17:59 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Sam niestety mam nieprzyjemność od pewnego czasu zajmować się rekrutacją. Rekrutowałem od juniora do seniora i moim zdaniem parę zadań na zasadzie jest kod i co to robi sprawdzający totalne podstawy to must have, ale tylko parę, a potem coś zrobienie od zera itd.. Ludzie mają fajne cvki ściemniają ile mogą cały stack technologiczny wypisują, a tu jebs dostają zadanie i nagle się okazuje, że fakt to i to było, ale to kolega napisał a ja tylko odpalalałem skrypt itd, ale nawet przychodzą ludzie z jakiś firm nazwijmy to nawet "markowych" dostają jakieś proste przykłady z dziedziczeniem i leżą i kwiczą, a ledwo się spotkanie zaczyna to żadają 10k na ręke i pół godziny potrafią pierdolić w jakich to projektach nie brali udziału i co tam się nie działo.

Generalnie sporo ludzi przychodzi z założniem, że jak mają odpierdoloną cvke to nic nie trzeba umieć, być pewnym siebie i ch... jakoś przejdzie, potem się człowiek douczy.
Przynajmniej tak myślę, bo większość rozmów to jest totalny dramat i strata czasu gdyby to odemnie zależało to bym zaczynał od szybkich pytań technicznych i po 15minutach kończył ale nie pozwalają mi na to :/. Niestety taki niedobór ludzi jest, że zawsze musi być przyjemna gadka szmatka i budowanie atmosfery itd.. Jak dostają zadania to na początku jest spoko, ale potem jak dorzucam komplikacje do pieca to by napierdalali ifami na parę stron. Może tak pracują na codzień i dlatego chcą zmienić pracę, ale przy tym żadają kase z kosmosu i "gówno" umieją. Kumaci ludzie też są, ale w zdecydowanej mniejszości.

Chętnie bym to brzemie komuś oddał :D, bo sam tracę w kij czasu, żeby się przygotować do rozmowy jak gość nie pisze w naszych technologiach, żeby mu zadać sensowne pytania i w zasadzie sprawdzić czy rzeczywiście coś tam robił.

Autor:  Quetzacotl [ 30 cze 2017, 09:06 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

White Trox2 napisał(a):
Sam niestety mam nieprzyjemność od pewnego czasu zajmować się rekrutacją. Rekrutowałem od juniora do seniora i moim zdaniem parę zadań na zasadzie jest kod i co to robi sprawdzający totalne podstawy to must have, ale tylko parę, a potem coś zrobienie od zera itd.. Ludzie mają fajne cvki ściemniają ile mogą cały stack technologiczny wypisują, a tu jebs dostają zadanie i nagle się okazuje, że fakt to i to było, ale to kolega napisał a ja tylko odpalalałem skrypt itd, ale nawet przychodzą ludzie z jakiś firm nazwijmy to nawet "markowych" dostają jakieś proste przykłady z dziedziczeniem i leżą i kwiczą, a ledwo się spotkanie zaczyna to żadają 10k na ręke i pół godziny potrafią pierdolić w jakich to projektach nie brali udziału i co tam się nie działo.

Generalnie sporo ludzi przychodzi z założniem, że jak mają odpierdoloną cvke to nic nie trzeba umieć, być pewnym siebie i ch... jakoś przejdzie, potem się człowiek douczy.
Przynajmniej tak myślę, bo większość rozmów to jest totalny dramat i strata czasu gdyby to odemnie zależało to bym zaczynał od szybkich pytań technicznych i po 15minutach kończył ale nie pozwalają mi na to :/. Niestety taki niedobór ludzi jest, że zawsze musi być przyjemna gadka szmatka i budowanie atmosfery itd.. Jak dostają zadania to na początku jest spoko, ale potem jak dorzucam komplikacje do pieca to by napierdalali ifami na parę stron. Może tak pracują na codzień i dlatego chcą zmienić pracę, ale przy tym żadają kase z kosmosu i "gówno" umieją. Kumaci ludzie też są, ale w zdecydowanej mniejszości.

Chętnie bym to brzemie komuś oddał :D, bo sam tracę w kij czasu, żeby się przygotować do rozmowy jak gość nie pisze w naszych technologiach, żeby mu zadać sensowne pytania i w zasadzie sprawdzić czy rzeczywiście coś tam robił.
No tak to wygląda niestety. Też prowadzę rozmowy na praktycznie wszystkich szczeblach i bez szybkiego odfiltrowania kandydatów takimi pytaniami traci się masę czasu.
Z drugiej strony sam chodzę czasami na rozmowy i też jestem odpytywany z detali technicznych i te rozmowy przechodzę, także to nie jest wiedza, którą trzeba wykuć specjalnie pod rozmowę. Po prostu trzeba bardzo dużo w danej technologii pracować.
Mogę wam podać przykład - małą część tego co ostatnio przeszedłem na rozmowie na senior Javascript developer.
    1. Podaj podstawowe typy w javascripcie.
    2. Co te typy łączy?
    3. Czym są promises i jaki problem rozwiązują.
    4. Na czym polega lexical scope.
    5. Czym są closures i jakie mają zastosowanie.
    6. Na jakiej zasadzie działa context `this` i czemu nie działa z arrow functions.
itp.

To nie są trudne pytania dla osoby, która dużo pracuje w JS i jest z nim na bieżąco, a już na pierwszych dwóch pytaniach większość kandydatów odpada (przynajmniej tak mi mówił rekruter).

Autor:  Xender [ 30 cze 2017, 10:16 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Ja na przykład jestem dopiero regularem. Pracuje 2,5 roku. Choć pierwszy rok to była fikcja, a nie praca ale nvm (Powiedzmy że od 1,5 roku robię coś w miarę sensownego i się w pracy rozwijam). Ogólnie w pracy (C++) rozwiązuje każdy problem, jeśli czegoś nie wiem to w ciągu chwili się dowiaduję itp. Z drugiej strony nie korzystam w projektach z STLa bo taka specyfika projektów, to też mam praktycznie zerowe doświadczenie z STLem.

Jak dostaje pytanie o "standardową STLową wiedzę" to się na tym wykładam bo nie pamiętam jakie tam są na przykład kontenery poza mapa i vectorem ;p. Tylko co z tego że ja tego nie wiem, ja 10 minut google i już wszystko wiem, kolejne 30 minut i już do tego mam STLowe best practice... Z drugiej strony potrafię wyjaśnić kiedy używać implementacji tablicowej, kiedy listowej, kiedy kontenerów hashowanych itp. ale nie bo jakiś debil upiera się na sztywne pieprzenie o STLu...

Jakiś czas temu miałem rozmowę w małej firmie (30 osób?) z szefem. Koleś tylko zapytał co robiłem. Żadnych pytań weryfikujących wiedzę... Ogólnie szukali kogoś kto będzie coś w CUDA mógł robić, to powiedziałem że pare funkcji napisałem na studiach, w sumie nic więcej ale raczej bez problemu ogarnę, tym bardziej że na codzień pracuję z GPU - OpenGL/Metal.
Żadnej "rekrutacji", za to trzy miesięczny okres próbny i to on weryfikuje co człowiek potrafi i moim zdaniem taki okres próbny pozwala najlepiej sprawdzić kandydata. Ogólnie już miałem tam się zatrudnić ale moja firma rzuciła hajsem jak chciałem odchodzić to zostałem ;P.

Autor:  Quetzacotl [ 30 cze 2017, 12:57 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Xender napisał(a):
Ja na przykład jestem dopiero regularem. Pracuje 2,5 roku. Choć pierwszy rok to była fikcja, a nie praca ale nvm (Powiedzmy że od 1,5 roku robię coś w miarę sensownego i się w pracy rozwijam). Ogólnie w pracy (C++) rozwiązuje każdy problem, jeśli czegoś nie wiem to w ciągu chwili się dowiaduję itp. Z drugiej strony nie korzystam w projektach z STLa bo taka specyfika projektów, to też mam praktycznie zerowe doświadczenie z STLem.

Jak dostaje pytanie o "standardową STLową wiedzę" to się na tym wykładam bo nie pamiętam jakie tam są na przykład kontenery poza mapa i vectorem ;p. Tylko co z tego że ja tego nie wiem, ja 10 minut google i już wszystko wiem, kolejne 30 minut i już do tego mam STLowe best practice... Z drugiej strony potrafię wyjaśnić kiedy używać implementacji tablicowej, kiedy listowej, kiedy kontenerów hashowanych itp. ale nie bo jakiś debil upiera się na sztywne pieprzenie o STLu...

Jakiś czas temu miałem rozmowę w małej firmie (30 osób?) z szefem. Koleś tylko zapytał co robiłem. Żadnych pytań weryfikujących wiedzę... Ogólnie szukali kogoś kto będzie coś w CUDA mógł robić, to powiedziałem że pare funkcji napisałem na studiach, w sumie nic więcej ale raczej bez problemu ogarnę, tym bardziej że na codzień pracuję z GPU - OpenGL/Metal.
Żadnej "rekrutacji", za to trzy miesięczny okres próbny i to on weryfikuje co człowiek potrafi i moim zdaniem taki okres próbny pozwala najlepiej sprawdzić kandydata. Ogólnie już miałem tam się zatrudnić ale moja firma rzuciła hajsem jak chciałem odchodzić to zostałem ;P.

To że potrafisz coś wygooglować nie oznacza, że będziesz wiedział, że takie coś w ogóle istnieje.
Wracając do mojego przykładu. Jeżeli ktoś zatrudnia seniora to wymaga od niego żeby on wdrażał nowe, lepsze rozwiązania. Jeżeli nie wiesz że istnieją promises albo generatory, to dalej będziesz używał callbacków. Gdyby wiedza programisty ograniczała sie do umiejetności googlowania, to każdy mógłby być programistą. Nawet moja matka potrafi googlować, ale jakbym jej powiedział, wygooglaj sobie jak napisać napisać aplikację dla funduszu emerytalnego to raczej by sobie nie poradziła ;)
Po prostu pewną cześć wiedzy musisz przyswoić, bo to diametralnie zmniejsza ilość czasu potrzebnego we wdrożeniu. Czy ja bym sobie poradził z programowaniem grafiki? pewnie tak, ale najpierw bym musiał spędzić rok lub więcej przeglądając tutoriale, manuale itp.

Autor:  Xender [ 30 cze 2017, 13:20 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Quetzacotl napisał(a):
To że potrafisz coś wygooglować nie oznacza, że będziesz wiedział, że takie coś w ogóle istnieje.
Wracając do mojego przykładu. Jeżeli ktoś zatrudnia seniora to wymaga od niego żeby on wdrażał nowe, lepsze rozwiązania. Jeżeli nie wiesz że istnieją promises albo generatory, to dalej będziesz używał callbacków. Gdyby wiedza programisty ograniczała sie do umiejetności googlowania, to każdy mógłby być programistą. Nawet moja matka potrafi googlować, ale jakbym jej powiedział, wygooglaj sobie jak napisać napisać aplikację dla funduszu emerytalnego to raczej by sobie nie poradziła ;)
Po prostu pewną cześć wiedzy musisz przyswoić, bo to diametralnie zmniejsza ilość czasu potrzebnego we wdrożeniu. Czy ja bym sobie poradził z programowaniem grafiki? pewnie tak, ale najpierw bym musiał spędzić rok lub więcej przeglądając tutoriale, manuale itp.


Oczywiście nie chodzi tu żę wygoogleuje wszystko, a raczej o to że wiem istnieje STL, wiem jakiego typu są kontenery (ogólnie jakie są implementacje, nie jak się nazywają w STLu) co w połączeniu z chwilą szukania plus ogólnym know-how pozwala skutecznie ten STL wykorzystać. Tylko typowy rekruter nie podchodzi do tematu abstrakcyjnie tylko skreśla Ci znajomość STLa, choć tu nie znajomość samej biblioteki jest kluczem, a raczej tego co daje dana implementacja, kiedy ją stosować itp. Tym samym też dochodzi się do problemu źle skonstruowanych rekrutacji: czy powinno się pytać o STL czy o to jak np kontenery tam udostępnione są zaimplementowane, kiedy je stosować itp. Doświadczenie to jedno ofc ale druga sprawa to to że duża część tej wiedzy to po prostu szybki wgląd w dokumentację.

Co do programowania grafiki. Tutaj trafniejszą analogią jest coś w stylu: jak znasz OpenGL to DirectX też całkiem szybko ogarniesz. Techniki renderingu da się zastosować w różnych APi i shading language (HLSL/GLSL).

Autor:  White Trox2 [ 30 cze 2017, 17:54 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Cytuj:
Jakiś czas temu miałem rozmowę w małej firmie (30 osób?) z szefem. Koleś tylko zapytał co robiłem. Żadnych pytań weryfikujących wiedzę... Ogólnie szukali kogoś kto będzie coś w CUDA mógł robić, to powiedziałem że pare funkcji napisałem na studiach, w sumie nic więcej ale raczej bez problemu ogarnę, tym bardziej że na codzień pracuję z GPU - OpenGL/Metal.
Żadnej "rekrutacji", za to trzy miesięczny okres próbny i to on weryfikuje co człowiek potrafi i moim zdaniem taki okres próbny pozwala najlepiej sprawdzić kandydata.

Na rynku taka posucha, że jak mieliśmy swego czasu totalny dramat kadrowy to też tak ludzi braliśmy. Rozmowa była trochę fikcją, byle wziąć kogoś trochę kumatego z nadzieją, że się będzie uczyć,
Nawet bardzo poważnie rozważaliśmy zatrudnienie gościa, który na żadne pytanie nie odpowiedział, a to były latjotwe pytania, na zasadzie żeby w ogóle coś zadać. Generalnie większość ludzi dramatycznie wypadała. Zadań w ogóle nie dawaliśmy, bo nie chcieliśmy kandydata spłoszyć. Taka tam pogadanka o pogodzie w IT. Nikomu nie życzę takiej sytuacji.

Generalnie nie ogarniam tego co się dzieje na rynku. Chyba ludzie do uk odfruneli przed brexitem. Jak kiedyś aplikowałem na juniora to mnie w każdej firmie młucili od góry do dołu :/, a tu człowiek zadaje jakieś banały i większość kandydatów obrażona z wyrazem twarzy "o ch.. ci chodzi" i nie mają pojęcia jak to rozwiązać.

Autor:  iniside [ 30 cze 2017, 20:47 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

White Trox2 napisał(a):
Cytuj:
Jakiś czas temu miałem rozmowę w małej firmie (30 osób?) z szefem. Koleś tylko zapytał co robiłem. Żadnych pytań weryfikujących wiedzę... Ogólnie szukali kogoś kto będzie coś w CUDA mógł robić, to powiedziałem że pare funkcji napisałem na studiach, w sumie nic więcej ale raczej bez problemu ogarnę, tym bardziej że na codzień pracuję z GPU - OpenGL/Metal.
Żadnej "rekrutacji", za to trzy miesięczny okres próbny i to on weryfikuje co człowiek potrafi i moim zdaniem taki okres próbny pozwala najlepiej sprawdzić kandydata.

Na rynku taka posucha, że jak mieliśmy swego czasu totalny dramat kadrowy to też tak ludzi braliśmy. Rozmowa była trochę fikcją, byle wziąć kogoś trochę kumatego z nadzieją, że się będzie uczyć,
Nawet bardzo poważnie rozważaliśmy zatrudnienie gościa, który na żadne pytanie nie odpowiedział, a to były latjotwe pytania, na zasadzie żeby w ogóle coś zadać. Generalnie większość ludzi dramatycznie wypadała. Zadań w ogóle nie dawaliśmy, bo nie chcieliśmy kandydata spłoszyć. Taka tam pogadanka o pogodzie w IT. Nikomu nie życzę takiej sytuacji.

Generalnie nie ogarniam tego co się dzieje na rynku. Chyba ludzie do uk odfruneli przed brexitem. Jak kiedyś aplikowałem na juniora to mnie w każdej firmie młucili od góry do dołu :/, a tu człowiek zadaje jakieś banały i większość kandydatów obrażona z wyrazem twarzy "o ch.. ci chodzi" i nie mają pojęcia jak to rozwiązać.

heh, to mi przypomina jak ostatnio szukalismy programisty od fizyki "kodowac umie ? Cos tam umie. Dobra bierzemy" ;D

Autor:  White Trox2 [ 30 cze 2017, 22:05 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

No niestety takie czasy, chociaż to zależy od punktu widzenia. Idealne dla ludzi chcących iść na juniora i midów, którzy chcą podwyżke lub midów i seniorów, którzy myślą, że nimi nie są a też chcą lepszą kase :D.

Autor:  tomugeen [ 30 cze 2017, 22:44 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Jak mi zaplacicie, to moge przyjść do was nic nie umieć.

Autor:  Aldatha [ 1 lip 2017, 08:04 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Bierzemy Cie Tomu, dobra inwestycja, za pare miesiecy napiszesz nam AI na poziomie Belforta :wink:

Autor:  Highlander [ 1 lip 2017, 08:36 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

White Trox2 : a te zadania to robisz pair programming czy dajesz jakis przyklad na kartce czy jak?

Autor:  Highlander [ 1 lip 2017, 12:43 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Rekrutacja to ciezka sprawa. Po jednej i drugiej stronie. Firmy przedstawiaja kandydatom wspaniala wizje super projektow. Bo przeciez nikt nie powie, ze pracuja w legacy shit - bo wtedy bedzie trzeba wiecej zaplacic. Raczej malo jest dobrych firm. Dobrych kandydatow tez ;)

Z kolei jak firma serio szuka talentow to ciezko im kogos znalezc.

Wiec zarowno jak sie szuka ludzi jak i pracy to najlepiej po znajomych.

A co do tego, ze kandydaci chca kupe hajsu - bo moga.
Firmy w wiekszosci przypadkow teznie placa wiecej za skilla tylko raczej z powodu braku ludzi.

Pewnie wiekszosc ludzi co ogarnia embedded c++ to lepsi programisci i maja trudniejsza robote niz ludzie od frontu js i css, ale to tym drugim placa lepiej.

A jeszcze co do rekruterow IT, nieraz trafia sie kolesie z za duzym ego, pracujacy w jednej firmie 10 lat, ktorzy wierza, ze to co oni zrobili jest zawsze swietne i zawsze istnieje tylko 1 rozwiazanie.

Co do rekrutacji to polecam pare rozdzialow z ksiazki software craftsman.

Autor:  Xender [ 1 lip 2017, 13:20 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Jeśli chodzi o "ciekawe projekty" to większa szansa na takie jest w małych firmach mocno nastawionych na szybkie dostarczanie produktów (apki, strony itp). Jak się pchasz do corpo to masz duże szanse na pływanie w gównie. W mojej pracy są projekty gdzie ludzie tylko logi przeglądają i zakładają tickety, a siedzą na tym programiści, nawet seniorzy bo klient tak chce :P.

Autor:  Highlander [ 1 lip 2017, 13:42 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Z kolei w malych firmach czesto brakuje duzej skali co zmienia bardzo wiele.

Sweet spot to trafic do korpo, jak zaczynaja nowy, duzy projekt lub cos migrują na nowe ;)

Autor:  zaboleq [ 29 lip 2017, 20:22 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Ja ostatnio byłem na 3 rekrutacjach. Podpowiem tylko, że piszę w RPGu więc rynek niby mały bo nisza ale we Wrocku zajebisty boom jest obecnie i w sumie ludzie umierają/odchodzą na emerytury etc. Firmy srają pod siebie kto gdzie odejdzie bo zaraz nie będzie miał kto robić.

1. W pierwszej firmie pytali o projekty i trochę technicznych pytań też było ale żaden kosmos. Zdałem
2. W drugiej firmie dostałem na rozmowie autystycznego matematyka, który pytał mnie o pierwiastki i liczby pierwsze patrząc w podłogę. Powiedziałem, że pytania z dupy i dali mi coś z baz danych. Zrobiłem ok ale oczywiście matematyk się obraził. Żeby było fajniej to nikt kto na niego trafił nie zdał :D a byli tam ludzie którzy spokojnie ogarniali zajebiste projekty. Nawet szef programerów by nie zdał ale cóż, ich rekrutacja to mogą takie pytania zadawać :). Pytanie tylko po co. Sprawdzają czy potrafisz myśleć i napisać prosty algorytm? Jeden znam ale dalej to już trochę wyższa matma. Ja miałem matmę 6 albo 7 lat temu i od tamtej pory może raz jej użyłem. Debilem nie jestem i jakbym miał coś szukać to bym otworzył książki i bym się poduczył tylko pytanie po chuj? Student który niedawno zakuwał pewnie by sobie poradził ale na całej reszcie by poległ.
3. W ostatniej firmie maglowali zajebiście i zdałem śpiewająco z tym, że nie pytali o algorytmy na poszukiwanie liczb pierwszych a pod konkretny projekt (modernizacja bazy, refaktoryzacja kodu etc). Dostałem tą robotę. Jestem w uj szczęśliwy a firma nr2 niech się sra.

Link od Higha idealnie podsumowuje podejście rekruterów. Jak się trafi na kolesia z kompleksami który zarabia połowę tego co ty zawołałeś to chociaż byś go zagiął to koleś "nie takiej odpowiedzi się spodziewał" i dupa. Programistów, ogólnie informatyków brakuje od chuja a niektórzy kurwa wybrzydzają w pizdu. Jakbym chciał super zajebiste pytania i matmę to bym poszedł pisać jakieś nowe algorytmy do kompresji albo zaczął bym się bawić w grafikę.

Autor:  kamilus [ 30 lip 2017, 09:21 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Częsty problem z HRami w korpo. Oni zarabiają średnią, a IT wielokrotność. Często robią pod górkę "dla zasady", bo tak zwyczajnie, po polsku ich dupa boli. Sam teraz się nadziałem i czekam na wypłatę ponad miesiąc, bo taki problem papiery skompletować (nie, nie zmieniłem roboty, po prostu zmieniamy nieco umowę na moje życzenie). Dyrektorzy bez problemu. Zarząd... bez problemu. Wszystko utknęło na HRach.

Autor:  Mark24 [ 30 lip 2017, 09:29 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

no jeżeli rzeczywiście zarabiają średnią to nie dziwię się ich frustracji. Recruitment w UK zarabia conajmniej dwukrotność średniej. Head hunterzy dwukrotność recruitmentu + często prowizje od łebka.

Autor:  Highlander [ 30 lip 2017, 09:51 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

Ale przecież na tech interview są programiści i sami oni często wymyślają z dupy pytania, które mają mało co wspólnego z realną pracą.

Autor:  zaboleq [ 30 lip 2017, 11:18 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

No mi bardziej chodziło o programistów co przychodzą na interview. W software house'ach akurat HR jest z reguły spoko i programiści też nie wydziwiają ale już w firmach gdzie pisze się coś dla klienta wewnętrznego to hr/menago potrafią zadawać z dupy pytania na logiczne myślenie ludziom co programują ponad 10 lat.

Autor:  meterrr [ 30 lip 2017, 13:05 ]
Tytuł:  Re: Nowa kariera- programista?

To ze ktoś ma 10 lat doświadczenia gówno znaczy, debili nie sieją sprawdzać trzeba

Strona 35 z 39 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team