K***a, na mmorpg.pl sami stratedzy.

/facepalm

za to ty jestes beznadziejnym trollem z krzywa morda.

Okey Mark, ale zdobycie Moskwy nie oznacza od razu pokonanie ZSRR, zreszta im dalej tym bardziej Niemcom sie rozciagaly linie zaopatrzenia i to byl prawdziwy bol. Ja tam powtorze ze jedynie co Niemcy mogli naprawde zrobic to lepsze traktowanie mniejszosci, ale ideologia im na to nie pozwalala no i takie to zaklete kolo bylo.

Ideologia nie jest dla mas tyko dla ludzi sprytnych/mądrych/etc żeby sterować ludźmi prostymi, z pewnym uproszczeniem ideologia to religia świeckich.
Czy to istotne co wcześniej hitler twierdził o ruskach? Istotne, że zaatakował kraj który nie da się pokonać w pół roku i wpychał proste ruskie masy w objęcia tej kurwy stalina, a rzeczą pewną jest, że ruscy nie pałali miłością do swego wodza.

hitler to chuj i kretyn. end of story

Niemiaszkowa wyprawa na Wujka Stalina pogrzebała ich wojnę.
End of story.

Tu mozna polemizowac czy sam atak na ZSRR byl racjonalny czy nie - pewne jest ze Stalin od poczatku traktowal porozumienie z Hitlerem jako cos czasowego. Mial nadzieje, ze Niemcy i Francja utkna w wojnie okopowej, a tak sie troche zdziwili, ze tak sprawnie to Niemcom poszlo... Ostatecznie i tak sam by zaatakowal, a impet natarcia niemieckiego byl ogromny, spowodowal ogromne straty u Ruskich, gdyby Niemcy mieli sie bronic to watpie aby osiagneli takie sukcesy.

Można by powiedzieć, że już atak na Francję mimo sprawnego zajęcia jej terytorium był porażką gdyż Niemcy zmuszeni byli utworzyć rząd w Vichy delegując znaczną ilość swojej armii w celach okupacyjnych jak i stając się celem nalotów RAF'u nie mówiąc już o późniejszym włączeniu się stanów do wojny. Francuzi jak na nich przystało kontynuowali by "dziwną wojnę" do usranej śmierci po czym podpisali by jakieś porozumienie sankcjonujące na sam koniec zajęcie polski przez rzeszę. Zajęcie Norwegii też nie było najlepszym pomysłem z powodu braku połączenia lądowego z Niemcami, słabej Kriegsmarine w porównaniu do Royal Navy i reperkusjach które by takiej inwazji nastąpiły (zakładając nie atakowanie Francji). Stalin atak na Rzeszę odkładał 'na przyszłość', do której najprawdopodobniej nigdy by nie doszło - w samym ZSRR doszło by do powstań ludności na terenach Białoruskich i Ukraińskich, powiększyła by się przepaść gospodarcza w porównaniu do krajów europejskich i doszło by do kolejnej czystki (najprawdopodobniej nie jednej) w rosyjskich szeregach oficerskich spowodowanych urojeniami Stalina który wszędzie widział ludzi którzy chcieli odebrać mu władzę. Myślę, że w 1943 opinia międzynarodowa Rosji oparta o krwawe tłumienie powstań spowodowała by że Hitler mógł by nie tylko bez wspierania Rosji przez wszystkich ją najechać ale i z ich błogosławieństwem w celu 'zatrzymania ludobójstw' i innych zbrodni których się dopuścił Stalin.

wracając do taktyk, najważniejszym założeniem powinno być zawsze "One at a time", bo w rzeczywistości Rzesza zrobiła wielki zerg rush zajmując duże tereny w pierwszym rzucie i chwyciła aggro na pół europy (Leeroy Jenkins anyone?)

Dwa błędy zostały popełnione, żeby naprawić pierwszy trzeba by się cofnąć trochę miesięcy wcześniej i zakazać publikacji dwóm niemieckim naukowcom, po której Einstein zaczął nachodzić prezydenta us i po której ruszył projekt Manhattan. Drugi błąd to nie docenienie wewnętrznego wroga, który na bieżąco informował aliantów o postępach, ba dawał całe plany rakiet v2 i intel o programie atomowym, plus o transportach ciężkiej wody z Norwegii. W sumie Norwegia była kluczowa w całej wojnie. Znukować ruskich przy użyciu v2 i potem zimna wojna z us. Mając obecne dane, krzyżując kluczowe dla programu atomowego plany wywiadu aliantów, ruchu oporu i te ich secret opy, to dało by się wygrać.

Enhu - ta taktyka też by nie wypaliła. Czechosłowację udało się w 1938 zająć bez zbytniego szumu i reakcji innych państw (no może oprócz polski, która rycersko skorzystała z okazji i "wyzwoliła" Zaolzie khehe), ale już atak na Polskę? No way - Francja/UK 3 dni później wypowiedziała wojnę Niemcom. Hitler albo mógł zaatakować od razu, albo poczekać kilka miesięcy aż żabojady ogarną co-gdzie-jak_się_z_tego_strzela i zorganizują prawdziwą obronę.

nope, żabojady tą sytuację miały w dupie.

Bzdura. Żabojady się sprężyły, były gotowe. W 1941.
Były gotowe do 16.IX., wtedy oceniły sytuację w Polsce na "niewygrywalną". 17.IX. sowiety weszły do Polski, bez wypowiedzenia wojny (szkopy wypowiedziały 6h po fakcie. Z nazistami pakt o przyjaźni kończył się w '39 roku). Sowiet nigdy nie wypowiedział Rzeczypospolitej wojny. A pakt był 25 letni. O przyjaźni. Zawarty jak odzyskaliśmy co nasze w "ryskim" pokoju.
Wiec, kurwa, jak można być miłym?
Za Ural ich. Świat dla NAS - Nowych Aryjskich Sobiebrańców

Isengrim - a to była wojna z ruskimi?
Przecież oni weszli by nas ratować przed germańskim najeźdźcooom! A ludzie na ulicach witali ich z kwiatami - tak mnie uczono w podstawówce. Co prawda babcia już wtedy mnie uświadomiła jak to naprawdę wyglądało, ale kto by tam staruszce wierzył, jak w książkach i TV całkiem co innego mówili!