Tradycyjnie, jak co roku. Najważniejsze jest co było pokazane w wiadomościach głównych stacji TV - czyli demolka i rozróba, oraz przekaz główny: 11 listopada - święto kiboli.
W tym roku i tak było w miarę spokojnie.

montezuma - a co to ma do rzeczy, że w UK jest tak samo?



dokładnie.

Akurat pod koniec embe nie ma racji, a tym bardzie Junkierzuma. Jezeli takie koncerny jakie byly opisane byly by rownie opodatkowane jak lokalne przedsiebiorstwa, to i tak wiekszosc z nich by zostala, bo takie podatki sa dla nich pikusiem w porownaniu do zyskow. Centra korporacji jak Tesco, etc, i tak sa poza Polska, wiec to nie ma znaczenia, a ze w Polsce maja ulgi to tylko dzieki kretynizmu ludzi jak montezuma. Fakt jest taki ze nawet jak beda rownie opodatkowani jak lokali przedsieborcy (zaznaczam ze wszyscy powinni byc obcieci z takich podatkow jak CIT), to i tak zostana, bo im sie to nadal i zawsze bedzie oplacalo. Teraz system jest tym gorzej pojebany ze dajemy ulgi, czy wolna reke, koncernom a lokalni przedsierborcy sa rozliczani przez US co do setnej grosza.

dokładnie o to chodzi. Korporacji nie trzeba traktować specjalnie czy serwować im ulgi i zwolnienia podatkowe.

to w jaki sposób mamy przyciągnąć inwestycje zagraniczne, kiedy koncern chce wybudować fabrykę za 500 mln złotych i zatrudnic 2 000 osob ma do wyboru polskie bez żadnych ulg i wegry z 80% ulgą od podatków.

podajesz skrajnie korzystny przykład, większość "inwestycji" wychodzi na zero ponieważ koncerny wycofują się po własnej amortyzacji i szukają nowych frajerów

od 1990r firmy zagraniczne zainwestowały w Polsce 800 mld złotych i zatrudniają obecnie ok 1.5 mln ludzi.Inwestycje zagraniczne maja swoje zalety i wady ale patrząc całościowa Polka zyskuje więcej niż traci.

Co do inwestycji produkcyjnych to Polska powinna miec ulgi w formie "Stref wolnych", co do reszty, nie.

Jakbym sluchal redaktora TVN.

Ostatnio byla konferencja z PKW, i twierdzili ze elektroniczny system POWINIEN dzialac. Bedzie dzialac?

Monti, daj nam inside info, jak bedziez szczery to naklonie sasiadke na PO.

Koalicja znalazla sposob jak wygrac wybory:

http://www.wprost.pl/ar/480109/W-Szczec ... zie-gminy/

W Szczecinku wojt jest z PSL, a burmistrz z PO (ten ktory nie odwolala komendanta strazy miejskiej za wymuszania zeznan przez SM). PRL 2 w rozkwicie!

no to fabrykę czy kolejne Tesco? Zdecyduj się.
Pisaliśmy o handlu i sieciach handlowych, dla których Polska to kolejny ~35mln rynek zbytu. Dla nich jakiekolwiek ulgi nie są potrzebne, bo oni zarabiają sprzedając produkty (często swoje) polakom. Odwracanie kota ogonem. Gdzieś czytałem, że jedna osoba zatrudniona w Tesco/Biedronce powoduje zwolnienie nawet 10 osób gdy okoliczne sklepiki upadają. Nie wiem na ile prawdziwe są te wyliczenia.
Wracając do tematu fabryk - owszem można dać im ulgę 80%, ale dlaczego te ulgi zarezerwowane są jedynie dla inwestycji zagranicznych? Bo Kowalski i tak otworzy fabrykę w Polsce? Mamy jeszcze w Polsce dużych producentów zatrudniających podobne ilości osób i nie mogących liczyć na jakiekolwiek zniżki.




patrząc z drugiej strony - raczej rodzimy przemysł i produkcja wartości kilku bilionów zostały sprzedane za 800mld zł. Zatrudnienie też raczej nie wzrosło a wręcz spadło, biorąc pod uwagę identyczny poziom bezrobocia oraz fakt, ze jakieś ~3mln polaków w wieku produkcyjnym aktualnie pracuje poza granicami Polski.
Bo jeszcze ktoś pomyśli, że zachodnie koncerny wybudowały w Polsce nowych obiektów za 800mld, a te 1.5mln osób odpadło prosto z puli bezrobotnych.

To ściema. Straszyło się tak ludzi, że hipermarkety to zło, że małe sklepy upadną itd. Koło biedronki mam 2 osiedlowe spożywczaki i jakoś żyją. Nie widziałem chyba, żadnego osiedlowego który przestał istnieć. Na pewno obroty spadły i marża też no ale to jest wolny rynek.

Ulgi podatkowe dla hipermarketów to jakiś żart. Oni jeszcze zapłacą niezły hajs dla gminy byle mogli postawić swój, zresztą myślę, że to jakieś łapówy poszły, żeby dostać te ulgi. W Białymstoku Auchan było jedynym hipermarketem przez kilka lat. Dzień w dzień oblężenie jak na święta. Oni by tam mogli haracze płacić oprócz tych podatków i kary przeróżne i i tak byliby zarobieni.

sciema? u mnie zamknely sie 2 sklepy (lacznie zatrudniajace 7 osob), w kolejnych 2 zmniejszyli zatrudnienie o 1-3 pracownikow.
sklepik z zabawkami zmniejszyl swoja powierzchnie o 2/3 bo nie daje rady konkurowac z biedronka.
wolny rynek? co to ma wspolnego z wolnym rynkiem? biedronka, ktora nie placi podatkow i wyzyna pracownikow jak sie da za niskie pensje, tesco, ktore zatrudnia na pol etatu i placi grosze.
wez tez sie obudz czlowieku bo pierdolisz jak montezuma.

lol, pisaliśmy o ulgach podatkowych dla inwestorów zagranicznych kiedy chcą wybudować fabrykę, to ty się wpierdoliłeś z tekstem o sieciach handlowych. Napisze to jeszcze raz ponieważ widać ze nie rozumiesz.
Sieci handlowe nie dostały żadnych ulg podatkowych.

montezuma a ile wynosza ulgi podatkowe dla polskich przedsiebiorcow?
np. tych, ktorzy chca zwiekszyc produkcje, zwiekszyc zatrudnienie, zbudowac nowa fabryke?
budowa tesco/biedronki to nie jest inwestycja zagraniczna?

w 2012 łączna wielkość ulg związanych z vat wyniosła 42.5 mld zł, ulgi z CIT to 10.8 mld zł.

Czy wy jesteście idiotami. Jak możecie traktować manipulacje kosztami przez sieci handlowe tak ze wykazują b mały zysk a celowymi ulgami podatkowym dla inwestycji zagranicznych jako taką samą "ulgę podatkową" To są 2 rożne rzeczy nie związane ze sobą.

Wolny rynek byłby jakby ulg nie było.
Mówiliśmy o spożywczakach, a nie o zabawkarskich bo takie małe specjalizujące się sklepy poprzenosiły się do galerii albo przestały istnieć. Taki jest trend i tak jest wygodniej dla klienta i konkurencja w postaci biedronki nie ma tu nic do rzeczy.
Co do zatrudnienia biedronki to bieda, ale hipermarkety zatrudniają kilkadziesiąt osób, więc jak 10 straci pracę to pod tym względem wynik i tak jest pozytywny. Część na śmieciówki ale dużo też na umowę o pracę. Nie mówiąc o tym, że osiedlowe sklepiki mają ubogą ofertę towarową i krótsze godziny otwarcia więc jako klient wole markety.

Podsumowując zwolnienia z podatków dla zagranicznych inwestorów moim zdaniem to fail. Dajmy ulgi swoim.

No ja mam jednego znajomego, który był zmuszony zamknąć swój sklepik bo obok powstała biedronka. 3 osoby poszły na bruk.
Sam znajomy 2 lata temu przechodził rekrutację starajac się o pracę przy kasie w tej Biedronce. Co mnie akurat rozśmieszyło bo proces rekrutacyjny na tak wspaniałe stanowisko trwał 6 miesięcy (pewnie już gdzieś o tym narzekałem na forum).

Montezuma - pytałeś o handel, ja odpisałem o zagranicznych sieciach handlowych, ty wyciągnąłeś fabryki jako przykład inwestora zagranicznego, ja odpisałem, że pisaliśmy o handlu. Powtórzę - nie odwracaj kota ogonem. Zresztą sieci supermarketów, Tesco, Biedronka etc. to też inwestor zagraniczny.

No i gdzie te 1.5mln osób które znalazło zatrudnienie u dobrych zachodnich wujków którzy zainwestowali te 800mld w Polsce? Stopa bezrobocia w 1990 to ~5%, stopa bezrobocia w 2014 to 14%. 3mln w wieku produkcyjnym opuściło ten kurwidołek. Matematycznie to mi się w chuj nie zgadza, ale z chęcią przeczytam rządowe tłumaczenie tego cudu.

Gdzie wy zyjecie? Mamy w polce coś takiego jak Specjalne strefy ekonomiczne. Jeżeli polski przedsiębiorca tworzy inwestycje na ich terenach to dostaje ulgi podatkowe. Łączna powierzchnia tych stref ekonomicznych to 16 000 ha a większość przedsiębiorców którzy tam inwestują to polskie firmy (20%)