tczewiak: to poogladaj sobie mniejsze miejscowosci, nie wiem czemu nastawiasz sie na londyn, ktory imo jest chujowy.
ja tam na angielska wies, przeprowadzilbym sie nawet dzisiaj.

tor: ceny mieszkan sa wysokie, ale kumpel pracujacy w uk (londyn) od jakis 6 lat (nie zarabia jakis zajebistych kokosow), razem z narzeczona szukaja wlasnie mieszkania do kupienia, a za 2 lata, chca kupic dom letniskowy w szkocji.
w zyciu nie narzekal.

kolejny, ktory pracowal w oxfordzie (ale juz w duzym i dosc dobrym korpo), kupil sobie dom po 3 latach pobytu.

jak bylem pare razy w uk, to odnioslem wrazenie, ze jednak jest zdecydowanie latwiej niz u nas, i jak ktos chce to moze naprawde zarabiac dobra kase i miec w pizdzie system.

Kwestia stanowiska. Ja na swoim pracując w UK też bym myślał o fajnej chacie, ale wcale gorzej mi się tu nie żyje. Chociaż wolę angielską kulturę, a Polska mnie psychicznie męczy.

no mendol ma racje
tam tez dymaja ludzi ale u nas to nas dymaja wielkim murzynskim kutasem i do tego sapia do ucha

no ale to bardziej chodzi o to co napisal tor.
angielska kultura, organizacja, zarcie.
jest tez duzo chujowych rzeczy, ale jednak wiecej plusow niz minusow.

tez bylbym wkurwiony, gdybym dosypial w srodkach komunikacji jak bezdomny, zapierdalal po 16h nieprzekraczajac 6k pln na lape.

no a ile wg ciebie osoba zapierdalajaca po 16 h dziennie powinna zarabiac?

Tylko pamiętajcie, że Londyn przyciąga nie tylko Anglików w poszukiwaniu pracy. City to już zupełnie inny świat i zarobki. To mocno winduje ceny. Może Marek wymęczy kredyt na jakąś ruderę, ale ogólnie nie jest to miasto dla robotników.

uwazam, ze nikt nie powinien zapierdalac po 16h (czasem rzeczywistosc zmusza, niestety), bo czasu ci nikt nie zwroci.

ludzie zakurwiaja kosztem zdrowia na kase, a pozniej sie sypia po 40 i wydaja cala kase, zeby odzyskac zdrowie.

Pełna zgoda. Chwilowo mógłbym tak robić jak byłby to jakiś na prawdę genialny projekt. Poza tym szkoda życia. Lepiej próbować podnieść kwalifikacje i pensję albo wyemigrować.

Moje pokolenie będzie krzywe w pizdu od siedzenia przy kompie.
Zdechniemy przed emeryturą, dlatego jest wkurwiajace oddawanie tych składek ;p

jednak lepiej pracować by zyc, a nie zyc by pracować.

to zdychaj, ja sobie kupie niesmiertelnosc u ruskich. singularity ftw.

ty zyjesz, zeby spamowac forum.

a ty by zginąć w BMW na gaz.

:* ty zazdrosniku.

jak na polaczka przystalo!

Eh a w Tajlandii można kupić fajny dom przy plaży za 60k PLN - i nawet z polskiej renty żyć jak król
Po ch... do UK gdzie ciągle pada?

jeszcze troche musze tak zyc , licze na to corpo , ale zjebane jest to ze w corpo rekrutacja potrafi trwac i trwac

To dla mrynara. Większość chyba woli swojską cywilizację, a Azja to syf.

Ja tam nie miałbym nic przeciwko codziennym masażom, oceanowi pod nosem i obiadom za 2 PLN w restauracji

wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma. spoko miejsce na 3tygodniowy wypad, ale na osiedlenie sie - nigga, plz.

O tak! Mam nadzieje, ze w tym syfie wyladuje na starosc!