Po co ten topic, tak w ogóle? Są góry i są doliny - pewnych rzeczy się nie zmieni, więc po co wyładowywać frustrację na forum? Ale, ale... wait, w tym szaleństwie jest środek.


Tak naprawdę, to nie mamy wielkiego wpływu na to co się dzieje dookoła nas (wiem, szerlok ze mnie ), ale... gdyby jakiś world event, wirus zombie, atomic WW, czy jakiś potężny kataklizm, to mamy szansę zacząć wszystko od nowa iii, każdy będzie miał w tedy równe szanse.


Nie wiem jak Wy, ale ja już pracuję nad wirusem zombie. Więc kto wie, kto wie... Jak wybuchnie epidemia, to każdego z nas będzie stać na kurtkę burtona i narty w alpach.

drugie natomiast paroprzepuszczalnosc i to jest wyrazone iloscia (gramow albo ml, szczerze nie pamietam nigdy)

1ml wody ma masę 1g

kraków -> wrocław - 5h w pociągu , nowy kurwa rekord predkosci

G klasa? Ja bym tym kwadratowym pudelkiem wstydzil sie wyjechac na ulice;)

Tja, ja sobie kupiłem kurtkę Tresspassa za masę kasy bo jestem zmarzluch i sobie obiecałem że w tym roku nie będę marzł, miała być super rewelacja, nie przepuszczać wiatru,wody itd, wody fakt nie przepuszcza ale wiatru wystarczy najmniejszy podmuch i się czuję jakbym nago kur... biegał....

bo komuś za zimno? no nie żartuj.