mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 13:21 
Cytuj  
Isengrim napisał(a):
tomugeen napisał(a):
Isengrim napisał(a):
I jak pomaga kilogram pomarańczy na zapalenie płuc, szybko są efekty?


Przecież mowimy o przeziębieniu. Ogarnij sie...

Najpierw przeziębienie, potem zapalenie. Po to się bierze leki żeby uniknąć powikłań, bo na samo przeziębienie leków nie ma i ten tydzień trzeba odpękać.


realy?
Kazda dawka antybiotyku oslabia nasz uklad odpornosciowy. Poczytaj sobie tez troche statystyk - generalnie zasada: "leczony katar mija po 7dniach, a nieleczony po tygodniu" - doskonale obrazuje sytuacje.
Wracaj do ogladania TV - za 5min swietna reklama masci rozgrzewajacej, po niej rutinoscorbin, a na koniec syropek na kaszel suchy. I nie zapomnij wziac duzej torby na cotygodniowe zakupy w aptece.
Jak mieszkalem w Polsce przeziebiony bylem kilka razy rocznie - ba nawet trzymalem w szafce rutinoscorbiny, syropki itp. na "nastepny raz".
Dla mnie to paranoja - dla Ciebie norma.

Bum na placówki oznaczone zielonym krzyżem zaczął się na początku lat 90. W roku 1990 liczba aptek w Polsce nie przekraczała 3,8 tys., 10 lat później skoczyła już do ok. 9 tys. Aptekarski biznes po raz pierwszy od wielu lat poczuł oddech rynku na plecach w 2009 r. Jeszcze w kwietniu tego roku liczba placówek aptecznych osiągnęła rekordowy poziom 13.650 aptek.

**
Avatar użytkownika

Posty: 9587
Dołączył(a): 9.02.2004
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 14:11 
Cytuj  
Dlatego Mareczku jest coś takiego jak "szczepionki" na odporność :). Są osoby, które po prostu mają niską bazową odporność albo miały intensywne leczenia, które im odporność osłabiły. Po ostrej kuracji mój kumpel łapał praktycznie każdą infekcję. Lekarz wyleczył go antybiotykem, potrzymał w domu a potem przyjmowanie odpowiedniego specifiku i przez blisko 1,5 roku wszystko z głowy.

Oczywiście jak ktoś się zdrowio odzywia i ogólnie ma "dobre wyniki" to raczej pierwsze lepsze gówno go nie rozłoży

Ja sam antybiotyków raczej nie biorę. Ostatni 3 lata temu na anginę, która niestety początkowo nie leczona dała mi w kość.

A to, że w PL jest sporo konowałów to norma, tak samo jak w innych krajach. U nas po prostu lekarze mają dość i jest ich zdecydowanie za mało (np pediatrów...)


_________________
Gramsajt.pl - głupawy blog o grach

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 14:32 
Cytuj  
Mark jak zwykle wie wszystko :D
Bum był w latach 90tych na wszystko. Warzywniaki, przemysłowe, usługowe i apteki. Także argument z dupy.
Dalej - w Polsce chorowałeś częściej, bo pewnie nie było Cię stać na zdrowe odżywianie, a do tego mam ciutek inny klimat.
Apteki powstawały, bo ludzie mieli pokończoną farmację i ich marzeniem było żyć na swoim, a nie siedzieć całymi dniami w laboratoriach czy aptekach przyszpitalnych. Owszem jest przesyt, ale tak naprawdę co ci ludzie mają zrobić? Jest po prostu za dużo farmaceutów obecnie.
Biznes na tym robią hurtownie i sieci. Pojedyncze apteki ledwo wiążą koniec z końcem, a przepisy nie zezwalają im na proste zamknięcie interesu. Koszta utrzymania są ogromne (wymów 100m2 powierzchni, zakupu odpowiednich chłodziarek, destylatorów (z których się już nawet nie korzysta, bo taniej jest kupić wodę destylowaną niż ją wyprodukować), książek (monopolista), specjalnych drukarek fiskalnych (oczywiście droższych, a sprzętowo nie różnią się niczym), oprogramowania (monopolista); i to nie są wydatki jednorazowe - ustawodawcy napierdalają tak, aby co rok/dwa trzeba było sprzęt zmieniać). Do tego dochodzi zrzucanie odpowiedzialności na farmaceutów (lekarz za przepisanie refundowanego leku osobie bez "uprawnień" musi zapłacić kwotę refundacji - farmaceuta za wydanie tego leku - kwotę refundacji + grzywnę - w przypadku gdy właściciel apteki jest farmaceutą - nie ma limitu grzywny miesięcznie, w przypadku gdy właściciel nie jest farmaceutą to odpowiedź spada na kierownika apteki i jest limit 5000zł miesięcznie - czuć tutaj lobbing olechowskiego (właściciel sieci PGF/medicines)). W efekcie coraz mniej aptek, gdzie za ladą rzeczywiście stoi farmaceuta (coraz częściej jest to technik farmacji), który posiada wiedzę i potrafi doradzić (często znając działanie i skutki uboczne leków lepiej niż lekarz). Także po 2009 to nie jest oddech rynku, a wałek grupy trzymającej władzę. Jeszcze wisienka na torcie odnośnie "ile to apteki zarabiają, bo leki drogie". Obowiązują ceny urzędowe i marże degresywne. Te ostatnie są zajebiste. Lek na cukrzycę. Koszt zakupu 480zł. Cena końcowa 496zł (marża nie jest procentowa, a stałe 16zł - te stawki mogły ulec zmianie, takie były w 2010 i 11). Jak sprzeda - zarobi 16zł, jak się przeterminuje... w plecy na 480zł.

Nikt kataru nie leczy antybiotykiem raczej. Natomiast walnięcie zapasu witamin może wspomóc układ odpornościowy. Chorowitość wynika z żywienia się w biedronce i tesco. Ludzie jedzą gówno faszerowane innym gównem i potem są problemy. Kiedyś (w latach 90tych) konowały rzeczywiście faszerowali ludzi antybiotykami, a i tak liczba zachorowań była mniejsza. Słowo klucz to dieta. Kiedyś mięso było z mięsa, a teraz masz wodę z dodatkiem chemii. Kiedyś warzywa były z uprawy rolnej, a teraz z hydroponiki. Kiedyś nie był ważny kształt owocu, a jego smak. Teraz? ...


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 14:34 
Cytuj  
a czym ty sie zywisz tczewiak?

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 14:38 
Cytuj  
Mendol napisał(a):
a czym ty sie zywisz tczewiak?

tylko dziczyzna, ktora sam upoluje.


_________________
.

***
Avatar użytkownika

Posty: 10868
Dołączył(a): 17.06.2005
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 15:04 
Cytuj  
tczewiak napisał(a):
Mark jak zwykle wie wszystko :D
Bum był w latach 90tych na wszystko. Warzywniaki, przemysłowe, usługowe i apteki. Także argument z dupy.
Dalej - w Polsce chorowałeś częściej, bo pewnie nie było Cię stać na zdrowe odżywianie, a do tego mam ciutek inny klimat.
Apteki powstawały, bo ludzie mieli pokończoną farmację i ich marzeniem było żyć na swoim, a nie siedzieć całymi dniami w laboratoriach czy aptekach przyszpitalnych. Owszem jest przesyt, ale tak naprawdę co ci ludzie mają zrobić? Jest po prostu za dużo farmaceutów obecnie.
Biznes na tym robią hurtownie i sieci. Pojedyncze apteki ledwo wiążą koniec z końcem, a przepisy nie zezwalają im na proste zamknięcie interesu. Koszta utrzymania są ogromne (wymów 100m2 powierzchni, zakupu odpowiednich chłodziarek, destylatorów (z których się już nawet nie korzysta, bo taniej jest kupić wodę destylowaną niż ją wyprodukować), książek (monopolista), specjalnych drukarek fiskalnych (oczywiście droższych, a sprzętowo nie różnią się niczym), oprogramowania (monopolista); i to nie są wydatki jednorazowe - ustawodawcy napierdalają tak, aby co rok/dwa trzeba było sprzęt zmieniać). Do tego dochodzi zrzucanie odpowiedzialności na farmaceutów (lekarz za przepisanie refundowanego leku osobie bez "uprawnień" musi zapłacić kwotę refundacji - farmaceuta za wydanie tego leku - kwotę refundacji + grzywnę - w przypadku gdy właściciel apteki jest farmaceutą - nie ma limitu grzywny miesięcznie, w przypadku gdy właściciel nie jest farmaceutą to odpowiedź spada na kierownika apteki i jest limit 5000zł miesięcznie - czuć tutaj lobbing olechowskiego (właściciel sieci PGF/medicines)). W efekcie coraz mniej aptek, gdzie za ladą rzeczywiście stoi farmaceuta (coraz częściej jest to technik farmacji), który posiada wiedzę i potrafi doradzić (często znając działanie i skutki uboczne leków lepiej niż lekarz). Także po 2009 to nie jest oddech rynku, a wałek grupy trzymającej władzę. Jeszcze wisienka na torcie odnośnie "ile to apteki zarabiają, bo leki drogie". Obowiązują ceny urzędowe i marże degresywne. Te ostatnie są zajebiste. Lek na cukrzycę. Koszt zakupu 480zł. Cena końcowa 496zł (marża nie jest procentowa, a stałe 16zł - te stawki mogły ulec zmianie, takie były w 2010 i 11). Jak sprzeda - zarobi 16zł, jak się przeterminuje... w plecy na 480zł.

Nikt kataru nie leczy antybiotykiem raczej. Natomiast walnięcie zapasu witamin może wspomóc układ odpornościowy. Chorowitość wynika z żywienia się w biedronce i tesco. Ludzie jedzą gówno faszerowane innym gównem i potem są problemy. Kiedyś (w latach 90tych) konowały rzeczywiście faszerowali ludzi antybiotykami, a i tak liczba zachorowań była mniejsza. Słowo klucz to dieta. Kiedyś mięso było z mięsa, a teraz masz wodę z dodatkiem chemii. Kiedyś warzywa były z uprawy rolnej, a teraz z hydroponiki. Kiedyś nie był ważny kształt owocu, a jego smak. Teraz? ...


Mam kumpla menela, wali po kilka browarów dziennie, je jakieś śmieci typu parówki i kaszankę, w zimę chodzi rozebrany, mało śpi, jara no i ogólnie robi wszystko co teoretycznie szkodzi zdrowiu a w ogóle nie choruje także nie można uogólniać. ;>
Ja mam ciągle styczność z ludźmi, w drodze do pracy wiadomo metro w chuj luda, nieraz ciasno jak w puszce, w pracy też mnóstwo ludzi się przewija i jakoś nie choruję.


_________________
@polygamia

*****

Posty: 2350
Dołączył(a): 12.07.2007
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 16:03 
Cytuj  
Mendol napisał(a):
a czym ty sie zywisz tczewiak?


tez sie chetnie dowiem, jako ze jestem na etapie pierdolniecia dietowego - wszystko zdrowe, liczenie kcal, b/w/t etc.

Atherius napisał(a):
Mam kumpla menela


dzieki za info.

***
Avatar użytkownika

Posty: 10868
Dołączył(a): 17.06.2005
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 16:06 
Cytuj  
Podobno w mcdonaldzie jest zdrowe żarcie, poczytaj temat o siłce tam prawdę mówią. :)
A tak serio to idź wpierdalaj dalej twaróg. :)


_________________
@polygamia

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 16:16 
Cytuj  
Ja wpierdalam jak większość społeczeństwa gówno. Chociaż staram się mięso kupować jednak od rzeźnika, a warzywa od rolnika - tyle, że to w sezonie. Nigdzie nie twierdziłem, że jestem okazem zdrowia tylko, że nie można zwalać wszystkiego na antybiotyki, apteki, lekarzy - jest wiele czynników dużo poważniejszych, które oddziaływują na nasze zdrowie. Dieta i klimat to podstawy.
Wpierdalamy wieprzowinę na potęgę, do tego tuczone na sterydach kurczaki, a gdzie indziej dieta jest jednak nieco bardziej zróżnicowana. Nie bez kozery Żydzi wieprzowinę traktują jako największe zło. Mięso koszerne to może już zbyt wielkie przegięcie (w dzisiejszych czasach krew można spuścić nie na żywca), ale jednak unikanie faszerowania krówek antybiotykami, sterydami i paszami ze szczura wychodzi im na dobre.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 16:40 
Cytuj  
tczewiak - co ma bum na wszystko do faktu iz co 3-4 reklama w Polsce to reklama jakiegos specyfiku "ratujacego zycie" z apteki. Wlacz sobie telewizje krajowe z zachodu to zobaczysz roznice.
W Polsce jest aktualnie prawie 2x wiecej aptek przypadajacych na 1 mieszkanca niz srednia eurpejska. Sprawdzilem w Polsce jedna apteka przypada na 2800 mieszkancow, srednia EU to prawie 5000.

Gdyby apteki nie byly tak dobrym biznesem to by ich nie budowano co 100m - jak widac ruch w biznesie jest, ba ciagle powstaja nowe. Spoleczenstwo lekomanow.


Co do szczepionek - te dostepne na rynku dla przecietnego platnika skladek to pic na wode fotomontaz. Ktos sie jeszcze na nie w ogole wybiera?
Na I roku WAT dostalismy jakas szczepionke po ktorej kilka osob odwiedzilo szpital. Przez prawie 6 lat nic mnie nie bralo, ale przyczyna mogl byc tez zmieniony duzo zdrowszy tryb zycia.

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 16:47 
Cytuj  
Tczewiak kupujesz coś w sklepach w ogóle ?:)

wołowina jest bardzo droga , większość polaków je kurczaka / schab


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

*****

Posty: 2404
Dołączył(a): 30.10.2004
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 16:49 
Cytuj  
czy się różni warzywo z biedry od rolnika? Przecież to i to jest z giełdy.

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 16:57 
Cytuj  
Mark24 napisał(a):
tczewiak - co ma bum na wszystko do faktu iz co 3-4 reklama w Polsce to reklama jakiegos specyfiku "ratujacego zycie" z apteki.

Mark24 napisał(a):
Bum na placówki oznaczone zielonym krzyżem zaczął się na początku lat 90. W roku 1990 liczba aptek w Polsce nie przekraczała 3,8 tys., 10 lat później skoczyła już do ok. 9 tys. Aptekarski biznes po raz pierwszy od wielu lat poczuł oddech rynku na plecach w 2009 r. Jeszcze w kwietniu tego roku liczba placówek aptecznych osiągnęła rekordowy poziom 13.650 aptek.


Cytuj:
Wlacz sobie telewizje krajowe z zachodu to zobaczysz roznice.

Nie oglądam telewizji.

Cytuj:
Gdyby apteki nie byly tak dobrym biznesem to by ich nie budowano co 100m - jak widac ruch w biznesie jest, ba ciagle powstaja nowe. Spoleczenstwo lekomanow.

Napisałem już dlaczego tyle ich otworzono, a także zaznaczyłem, że wcale nie jest tak łatwo zamknąć. Większość aptek w PL to teraz sieciówki. Jeszcze w 2000 roku sieciowych nie było nawet 10%. Największa sieć należy do Olechowskiego.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

*
Avatar użytkownika

Posty: 5159
Dołączył(a): 10.02.2009
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 17:02 
Cytuj  
zauważyłem, że na tym forum nawet lekki temat o sposobach na przeziębienie szybciutko zmienia się w narzekanie jak chujowo jest w Polsce
banda frustratów :)

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2004
Dołączył(a): 28.05.2008
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 17:36 
Cytuj  
Junkier napisał(a):
zauważyłem, że na tym forum nawet lekki temat o sposobach na przeziębienie szybciutko zmienia się w narzekanie Marka jak chujowo jest w Polsce i jaki model gospodarczy trzeba przyjać z UK
frustrat jeden :)
fixed for ya


_________________
Duh, winning

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 18:57 
Cytuj  
tczewiak napisał(a):
Ja wpierdalam jak większość społeczeństwa gówno. Chociaż staram się mięso kupować jednak od rzeźnika, a warzywa od rolnika - tyle, że to w sezonie.
Wpierdalamy wieprzowinę na potęgę, do tego tuczone na sterydach kurczaki, a gdzie indziej dieta jest jednak nieco bardziej zróżnicowana. Nie bez kozery Żydzi wieprzowinę traktują jako największe zło. Mięso koszerne to może już zbyt wielkie przegięcie (w dzisiejszych czasach krew można spuścić nie na żywca), ale jednak unikanie faszerowania krówek antybiotykami, sterydami i paszami ze szczura wychodzi im na dobre.


jak ty pierdolisz to zeby bola :)
jakie tuczone kurczaki? takie to moze faktycznie kupisz w wypizdzielcu gdzie zadna kontrola jakosci nie dziala, nie wspominajac o tym, ze kurczaki hodowlane oprocz tego, ze sa pareset % tansze od ekologicznych, to i dosc czesto sa zdrowsze.
a mieso ZAWSZE bylo szprycowane, wyjatkami sa pewnie ludzie na wsi, ktorzy ubijaja dla siebie i natychmiast rozdaja po rodzine.
z wieprzowina jest roznie, ale to naprawde nie jest wielki problem znalezc miejsce, gdzie mozna kupic dobry kawal miecha.
pasza ze szczura to chyba ciebie karmia :) a antybiotyki sa dawane, natomiast przed ubojem zwierzeta z reguly sa na 'diecie', ktora usuwa antybiotyk calkowicie.

******

Posty: 3595
Dołączył(a): 5.02.2002
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 19:17 
Cytuj  
Tor-Bled-Nam napisał(a):
Problem jest poważniejszy z bakteriami, które stają się oporne na antybiotyki. Jest to efekt nadużywania ich oraz przerywania kuracji wcześniej niż to jest zalecane przez lekarzy. Są już szczepy n.p. gronkowca opornego na znane antybiotyki. Wraca problem z gruźlicą. Oprócz pacjentów, antybiotyki masowo używane są przez hodowców.

Problem jest tyle, że dotyczy to głównie szczepów szpitalnych. Większość ludzi w życiu nie ma okazji spotkać się z antybiotykami podawanymi jako "ostateczność". Reszta to kwestia lekarzy, jak chuj kładą i leczą na odwal to są różne efekty. Żaden normalny lekarz nie daje antybiotyku zupełnie na ślepo. Chociaż w przypadku popularnych infekcji nie robi się od razu posiewów. Problem z gruźlicą wynika min. stąd, że obecnie położono chuj na wykrywalność i nie wiem, czy obecnie można zmusić chorego do leczenia.

A co do tipów na przeziębienie to wit C + wapno, ewentualnie wspomniane domowe sposoby.

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 19:42 
Cytuj  
Mendol napisał(a):
jak ty pierdolisz to zeby bola

Zacznij myć i wybierz się do stomatologa.

Cytuj:
jakie tuczone kurczaki? takie to moze faktycznie kupisz w wypizdzielcu gdzie zadna kontrola jakosci nie dziala, nie wspominajac o tym, ze kurczaki hodowlane oprocz tego, ze sa pareset % tansze od ekologicznych, to i dosc czesto sa zdrowsze

A takie tuczone co to pierś jest 50-100% cięższa niż u normalnego. Tak - też takie wpierdalam :D

Cytuj:
mieso ZAWSZE bylo szprycowane, wyjatkami sa pewnie ludzie na wsi, ktorzy ubijaja dla siebie i natychmiast rozdaja po rodzine

No te 20 lat temu szprycowane było mniej.

Cytuj:
wieprzowina jest roznie, ale to naprawde nie jest wielki problem znalezc miejsce, gdzie mozna kupic dobry kawal miecha

Wieprzowina to po prostu z zasady kiepskie mięso. Tłuste, spasione. Lubię taki boczek :D

Cytuj:
pasza ze szczura to chyba ciebie karmia

i twoją starą

Cytuj:
antybiotyki sa dawane, natomiast przed ubojem zwierzeta z reguly sa na 'diecie', ktora usuwa antybiotyk calkowicie.

Yhy. Sratatata. A jednak odporność organizmów jest niższa niż 20-40 lat temu. Mark twierdzi, że wynika to z rozdawania antybiotyków ludziom, a ja że z diety.
Gdybyś przeczytał temat, zamiast znowu wysrać posta, aby nabić sobie statystykę to byś to zauważyła zamiast pierdolić smuty.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

******

Posty: 3595
Dołączył(a): 5.02.2002
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 19:49 
Cytuj  
W przemysłowych hodowlach gdzie na małej powierzchni znajduje się w chuj zwierzaków i praktycznie nie mają możliwości ruchu antybiotyki podaje się "profilaktycznie". Gdy w takich warunkach przyplącze się coś zaraźliwego to pozamiatane. Pewnie są jakieś normy kiedy można ubijać te zwierzaki ale nie sądzę by ktoś się tym zbytnio martwił. Interes konsumenta raczej wszyscy mają w nosie.

**

Posty: 9233
Dołączył(a): 6.06.2010
Offline
PostNapisane: 26 mar 2013, 19:59 
Cytuj  
Nie tylko ze względu na prewencje antybiotyki się stosuje masowo w hodowli. Stosuje się je też dlatego, że ubocznym działaniem części antybiotyków jest szybsze przybieranie na masie zwięrząt.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.