Bez przesady. Ostatnio dopiero przy 160kkm wymienialismy kompletna zawieche w octavii II, a uzytkownik auta raczej nalezy do tych, ktorzy auta nie szanuja. Kupujac auto jedziesz na wybrana przez siebie stacje ( jesli nie masz zaufanego mechanika ) i sprawdzasz zawieche. Wtedy albo jest w takim stanie, ze przejezdzisz swoje i nic nie wymienisz, ewentualnie pierdoly, albo w takim, ze zbijasz na niej cene i ja robisz po zakupie.

Sam kupujac ostatnie auto dalem 5k ponizej ceny zadbanych egzemplarzy bo bylo do zrobienia sprzeglo, hamulce i delikatnie silnik, a cala buda w b. dobrym stanie, nic nie malowane i nie szpachlowane. To co mniej dalem, niz jakbym mial kupowac odpicowana "igle", wlozylem w auto i teraz mam wszystko zrobione i auto jest niezawodne.

usłyszałem nowego dżołka.

Podjeżdża facet na parking multiplą, otwiera się szyba i parkingowy mówi: 5zł, a na to facet: ok sprzedane

Auto jest niezawodne tylko do awarii