mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona
Autor Wiadomość
***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 14:04 
Cytuj  
Mieszkanie to nie przywiązywanie się, tylko jak pisałem dobra lokalizacja i metraż są kluczowe. Może się tułać i 30 lat, ale zawsze będzie w tym jakiś kapitał. Kredyt hipoteczny zmusza do systematycznej inwestycji, a jest najtańszym pieniądzem dla konsumenta.


_________________
Χ Ξ Σ

**
Avatar użytkownika

Posty: 8166
Dołączył(a): 10.05.2011
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 14:07 
Cytuj  
tomugeen napisał(a):
candidoser napisał(a):
A gdzie zona, dzieci?


Ale ja pisałem konkretnie do Aldy, na tyle go znam, ze nie widze w tym wypadku sensu przywiazywania sie do 60tki do jednego miejsca.


Znaczy gej, czy bezplodny?;)


_________________
embe napisał(a):
Szukasz gościa do zrobienia łazienki to przeglądasz jego papiery mistrzowskie czy (..) ewentualnie... bierzesz go z polecenia?
Nie ważne że inna skala ale tak to działa, taki misiewicz mógłby się okazać większym fachowcem niż richard od noszenia teczek.

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 14:22 
Cytuj  
tomugeen napisał(a):
candidoser napisał(a):
A gdzie zona, dzieci?


Ale ja pisałem konkretnie do Aldy, na tyle go znam, ze nie widze w tym wypadku sensu przywiazywania sie do 60tki do jednego miejsca.


hehe

zycie nomada ma swoje plusy, mieszkanie w Wawie to jest inwestycja ale wynajem obcej osobie to nie jest fire and forget, trzeba mieszkania dogladac, przyjezdzac, uzgadniac szczegoly,poza tym jest duza rotacja i prawo najmu niestety ciagle promuje wynajmujacego nie wlasciciela, nawet wynajem okazjonalny

to moze byc ciezkie jak mieszkasz za granica czy w miescie oddalonym o 600-700 km

kobieta ma mieszkanie w Raciborzu, piekna okolica i blisko Czech ale bieda az piszczy niestety


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 14:52 
Cytuj  
Wynajem można zlecić agencji, czasem deweloper buduje w systemie apart hotelu. Są różne opcje.


_________________
Χ Ξ Σ

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 15:04 
Cytuj  
embe napisał(a):
Wszystko kwestia stabilizacji życiowej

Tak - kredyt na karku i mieszkanie przepłacone o kilkadziesiąt (~70-100%) procent to synonim stabilizacji... według wyborców pisu.

Cytuj:
będziesz chciał ty lub twoja kobieta posiadać coś swojego

Ja mieszkanie mam, ale i tak tam nie mieszkam. I nie widzę sensu w wpierdalaniu się w kredyt - wolę wynająć. Jest to pewniejsze i bardziej stabilne rozwiązanie. Płacę teraz 2,5k miesięcznie licząc z prądem i internetem za 65m2 w centrum trójmiasta - jak mi się znudzi trójmiasto to się przeprowadzę gdziekolwiek bez żalu. Jak się przyzwyczaję to odłożę te 300k (tak wiem, że teraz stoją po 500k+) i odkupię to konkretne mieszkanie lub podobne w okolicy, ale nie zakładam nawet takiego scenariusza, bo uzależnianie się od jednego miejsca jest w chuj słabe.
Wpierdalacie się w te kredyty kompletnie bez sensu i sami pompujecie bańkę spekulacyjną na rynku. Przecież ceny przez ostatnie 12 lat ceny wypierdoliły w kosmos i wiadomo, że bańka musi pęknąć. Już teraz stoi w chuj pustych mieszkań, bo nikt normalny nie chce za nie przepłacać.

Cytuj:
pierdolenie o zachodnim stylu jest słabiuchne

Nie. Oni robią to z głową. "Polaczkowość" to marzenie o własnym mieszkaniu jako celu życiowym. Co jest kompletnie bez sensu.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 15:10 
Cytuj  
wynajmowanego nie przemeblujesz, nie pomalujesz scian itd


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

***
Avatar użytkownika

Posty: 18803
Dołączył(a): 26.09.2005
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 15:38 
Cytuj  
tczewiak napisał(a):
Tak - kredyt na karku i mieszkanie przepłacone o kilkadziesiąt (~70-100%) procent to synonim stabilizacji... według wyborców pisu.

aaa... ty o kredytach, no to inna bajka, ja trzymam się zasady by nigdy nie posiadać żadnych kredytów, dom wybudowałem jeszcze w latach 90-tych za swoje, wtedy było łatwiej zdecydowanie, jednak teraz chyba bym wolał kase za wynajem pakowac w kredyt, nie wiem bo jestem "wyborcą pisu".


tczewiak napisał(a):
Cytuj:
pierdolenie o zachodnim stylu jest słabiuchne

Nie. Oni robią to z głową. "Polaczkowość" to marzenie o własnym mieszkaniu jako celu życiowym. Co jest kompletnie bez sensu.


Nie wszyscy to słoikowe wilczki, wielu pracuje na to by posiadać coś swojego, zaczynanie od zarobienia na swoje mieszkanie to dobry pomysł, zdobywasz jakiś majątek na początek, który potem możesz inwestować, a jak masz swoje mieszkanie to nie blokuje cie wynajęcie sobie innego jak zmienisz miejsce.

Uzasadnienia twoje są lekko z dupy, śmierdzą gimbazowym podejściem do życia, popadasz w skrajności, albo kredyt na miliony albo wolny wilczek zmieniający prace co parę miesięcy, chyba naoglądałeś się za dużo filmów.

Zaraz będziesz robił wyjazdy że tylko pisowcy siedzą pipidówach jak Kraków we własnych domach/mieszkaniach zamiast być otwartym na świat itd..


_________________
"I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die."

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 20:38 
Cytuj  
Aldatha napisał(a):
wynajmowanego nie przemeblujesz, nie pomalujesz scian itd


na zachodzie przemeblujesz, pomalujesz, zrobisz co chcesz.


tczewiak: polaczkowosc nie ma z tym nic wspolnego. na zachodzie wynajmujesz mieszkanie i w 90% przypadkow masz pewnosc, ze mozesz mieszkac przez lata i nikt nie wpadnie na pomysl z dnia na dzien, ze jednak chce sprzedac, albo kuzyn bedzie studiowal i masz wypierdalac.
w polsce nie ma jeszcze takiej kultury wynajmu jak na zachodzie (w najwiekszych miasta powoli sie to zmienia) wiec jak napisalem przestan pierdolic.
gdybym mial pewnosc, ze moge wynajac mieszkanie na 10 lat, robic w nim po swojemu, niezbedne naprawy (badz remont) wlasciciel zrobi na wlasny koszt - badz odliczy mi od oplat, to tez nie wpierdalalbym sie w kredyty.
jak jestes sam, to masz wyjebane, bo spakujesz sie w jeden dzien i idziesz gdzie indziej. jak masz dzieci -szkole/przedszkole to sprawa zaczyna wygladac juz inaczej.
i tak, mieszkanie na kredyt to jest stabilizacja, przywiazanie i swiadomosc posiadania wlasnego kata, z ktorego nikt cie nie wyjebie.

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 21:00 
Cytuj  
Aldatha napisał(a):
wynajmowanego nie przemeblujesz, nie pomalujesz scian itd

To znaczy, że ja robię coś źle. W poniedziałek zaczynam remont pod siebie w wynajmowanym mieszkaniu.


Mendol napisał(a):
tczewiak: polaczkowosc nie ma z tym nic wspolnego. na zachodzie wynajmujesz mieszkanie i w 90% przypadkow masz pewnosc, ze mozesz mieszkac przez lata i nikt nie wpadnie na pomysl z dnia na dzien, ze jednak chce sprzedac, albo kuzyn bedzie studiowal i masz wypierdalac.

Widocznie sytuacje z tym, że "masz wypierdalać" to też polaczkowość.

Cytuj:
gdybym mial pewnosc, ze moge wynajac mieszkanie na 10 lat, robic w nim po swojemu, niezbedne naprawy (badz remont) wlasciciel zrobi na wlasny koszt - badz odliczy mi od oplat, to tez nie wpierdalalbym sie w kredyty.

Ja tu mieszkam 2 lata na rocznej umowie, a teraz podpisałem na kolejne 5 z zapisami o remontach i obarczeniu kosztami właściciela w razie gdyby mu się coś odwidziało, a do tego prawo pierwokupu. Kij ma dwa końce więc i w razie czego na te 5 lat finansowo jestem uwiązany.

Cytuj:
jak masz dzieci -szkole/przedszkole to sprawa zaczyna wygladac juz inaczej

Jak masz dzieci to niestety właściciel może Ci skoczyć, a nie wypierdolić jeśli się postawisz. Taka tam straszna chujnia.

Cytuj:
i tak, mieszkanie na kredyt to jest stabilizacja, przywiazanie i swiadomosc posiadania wlasnego kata, z ktorego nikt cie nie wyjebie.

Na moje stabilizacja to posiadanie na własność, a nie na kredyt. Jak stracisz robotę to bank Cię wypierdoli bez mydełka.

Cytuj:
Nie wszyscy to słoikowe wilczki, wielu pracuje na to by posiadać coś swojego, zaczynanie od zarobienia na swoje mieszkanie to dobry pomysł

Mieszkanie na starcie kariery to idiotyczny pomysł.

Cytuj:
zdobywasz jakiś majątek na początek, który potem możesz inwestować

W naszym systemie prawnym nie jest tak różowo i jest to nieopłacalne.

Cytuj:
jak masz swoje mieszkanie to nie blokuje cie wynajęcie sobie innego jak zmienisz miejsce.

Jestem w takiej sytuacji i wiem, ale jak ktoś ma to mieszkanie na kredyt to już ma przejebane, bo musi płacić za dwa.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

***
Avatar użytkownika

Posty: 31388
Dołączył(a): 11.02.2002
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 21:08 
Cytuj  
tczewiak, juz dawno ustalilismy, ze ty jestes specjalny przypadek, do tego przy twojej facjacie z broda nikt ci nie podskoczy :P
jak mam dzieci to niestety cenie sobie spokoj duszy, a nie kurwa ewentualne przepychanki, wez sie zastanow stary bo rece opadaja.
i znowu pieprzysz bez sensu 'jak stracisz robote'. kazdy normalny czlowiek bierze taki kredyt, zeby moc go splacac bez wzgledu na sytuacje.
niestety strasznie kuzniarem zalatujesz, ktorego nie trawie.

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2447
Dołączył(a): 4.03.2005
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 21:16 
Cytuj  
akurat zgodze sie z tczewiakiem
z mieszkaniami na wynajem jest jak ze wszystkim jak dbasz tak masz

gdybym poszedl do wlasciciela i powiedzial ze chce umowe na 10 lat to pocalowal by mnie w raczke i pewnie udalo by mi sie wytargowac ze 30% nizszy hajs
a takie sytuacje ze ktos przychodzi i kaze wypierdalac to wystarczy odpowidnio spisac umowe z karami za jej zlamanie i juz
oczywiscie jak wynajmuje sie od normalnych ludzi a nie januszy bez umowy

wlascicieli w mieszkaniach widzialem za kazdym razem za przy podpisaniu umowy i raz przy zdaniu mieszkania

a odnosnie kupna to calosc sprowadza sie do policzenia co sie bardziej oplaca,
czyli w skrocie, jesli roznica pomiedzy tym ile placimy wlascicielowi a rata kredytu jest
wieksza niz czesc kapitalowa raty - to oszczedzamy na najmie
mniejsza niz czesc kapitalowa raty - to oszczedzamy kupujac

ale to wszystko kwestia indywidualna, duzo zalezy od standardu w jakim chcemy mieszkac itd itp
i na to pytanie kazdy musi odpowiedziec sobie sam

a alda po postach widac ma takie pojecie o sprawie ze lepiej niech to zostawi bo sobie krzywde zrobi, kredyty sa dla doroslych

i ostatni pro tip, raty stale na przestrzeni lat nie musza byc stale
wiec za 5 lat moze sie okazac ze placisz rate 30% wieksza niz dzisiaj


_________________
Obrazek

**
Avatar użytkownika

Posty: 8166
Dołączył(a): 10.05.2011
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 22:28 
Cytuj  
To chyba jak we franku wezmiesz;)


_________________
embe napisał(a):
Szukasz gościa do zrobienia łazienki to przeglądasz jego papiery mistrzowskie czy (..) ewentualnie... bierzesz go z polecenia?
Nie ważne że inna skala ale tak to działa, taki misiewicz mógłby się okazać większym fachowcem niż richard od noszenia teczek.

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 22:29 
Cytuj  
meterr ma takie samo pojecie o kredytach jak o kurtkach

http://www.floryda-domkiholenderskie.pl/

ciekawe :)


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 22:34 
Cytuj  
Jeśli dwoje dorosłych ludzi pracuje i zarabia na tyle żeby się zabezpieczyć nawet przed utratą pracy czy sytuacja losowa to kredyt jest jak najbardziej ok.
Oraz jeśli ktoś zarabia tyle żeby owy kredyt spłacić do 10 lat też jest ok.
Każdy inny przypadek i wiązanie się z 30 letnią spłatą gdzie rata z opłatami to połowa czy 1/3 budżetu to skrajny idiotyzm. Niestety banki wiedzą, że Polacy to maniacy "ciasne ale wlasne" tak jak firmy farmaceutyczne wiedzą, że Polacy są lekomanami.
Pieprzenie, że mieszkanie można sprzedać i się pozbierać to już jakaś herezja.
Więc w większości przypadków zgadzam się z Tczewiakiem bo i sam wynajmowałem a obecnie już nie muszę - kredytu nie wziąłem i nie wezmę. No chyba, że mnie coś jebnie i wezmę do 200k żeby kupić ziemię i postawić chatę. Ale wolę mieszkać w kamienicy :(

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2447
Dołączył(a): 4.03.2005
Offline
PostNapisane: 6 lut 2016, 23:21 
Cytuj  
wiekszosc kredytow oparta jest o wibor 6m
obecnie wibor 6m 1,75% + 2% marzy = 3,75 % pewnie tyle mniej wiecej kosztuje kredyt na rynku
100k na 30 lat raty rowne, 3,75 = ~463 rata

sredni wibor 6m dla ostatnich kilkunastu lat - strzelam kolo 5 % + 2% marzy - 7% oprocentowanie kredytu
100k na 30 lat raty rowne , 7% = ~665 rata

(665-463)/463 = 0,43

czyli jesli tylko wibor 6m wroci do swoich historycznych srednich rata ludzi ktorzy dzisiaj biora kredyt wzrosnie o 43%

roznica miedzy wami a mna jest taka ze akurat wiem jak dziala kredyt i umiem to policzyc
natomiast wy pierdolicie swoje wsiowe madrosci, z alda na czele , ktory nie ma zielonego kurwa pojecia na co sie pisze ale chce wziac 400k na 30 lat bo mu w banku powiedzieli ze tyle dostanie
gz debilu

a teraz wykres ile wynosil wibor 6m od poczatku
http://www.money.pl/pieniadze/depozyty/ ... ozyty.html

byly czasy gdzie byl 10% i wiecej

generalnie nie mowie zeby nie brac, ale zeby robic to z glowa, tak jak Oyci3C napisal, tak zeby w razie czego jak podskocza stopy mozna go sobie bylo nadplacic i dalej spokojnie zyc, bo 30 lat to kurewsko dlugi szmat czasu
albo moze tez byc jak w japoni ze od 20 lat maja stopy procentowe na 0
ale to juz granie w ruletke, a biorac pod uwage ze w ciagu ostatnich 100 latach w polsce uzywalismy 4 walut - to malo prawdopodobne zeby ktos kto bierze kredyt na mieszkanie konczyl go splacac w dzisiejszych zlotowkach ;)


_________________
Obrazek

***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 7 lut 2016, 17:02 
Cytuj  
meterrr - nie wziąłeś pod uwagę, że tak naprawdę koszt kredytu jest zawsze bardzo podobny. Niskie stopy procentowe banki sobie nadrabiają wysoką prowizją, z koleji gdy były wysokie stopy procentowe można było mieć prowizję sporo niższą.
W jednym masz rację - aktualnie nie opłaca się brać kredytu - bo są rekordowo niskie stopy procentowe za to rekordowo wysokie prowizje bankowe. O ile stopy procentowe wcześniej czy później wzrosną, to prowizja banku jest stała przez cały okres brania kredytu. Kredyt na długi okres najbardziej się opłaca brać przy wysokich stopach procentowych i niskiej prowizji, stopy to zmienna, prowizja to stała.


Kilka bzdur: na zachodzie też możesz dostać wypowiedzenie z "dnia na dzień" (oczywiście zachowując okres wypowiedzenia który trwa miesiąc - 2 miesiące), nikt tu nie podpisuje umów na dziesięć lat dając 30% zniżki (ba najpopularniejsze umowy są na rok - bo takie są najbardziej opłacalne i dla agencji i dla właściciela - agencja ściąga sobie profit za podpisanie nowej umowy (kilkaset GBP), własciciel dostaje bonusa - bo nowa umowa = nowa wyższa cena najmu). To standard.

Przy rosnących cenach kupno mieszkania to bardzo dobra inwestycja. Gorzej jak ceny zaczynają spadać.

A i tak kalkulator pokazuje, że lepiej kupić:
Za mieszkanie wartości 400k zapłacimy w ciągu 30 lat ok. 1100k.
Za wynajem mieszkania o wartości 400k - 2.5k miesięcznie zapłacimy w ciągu 30 lat: 900k
Po 30 latach nasze mieszkanie musiałoby potanieć o więcej niż 50% (z 400k do 200k) by zakup przestał być opłacalny.

Pierdolić tak jak tczewiak to sobie można jak prowadzi się życie studenciaka. Jak się ma rodzinę i dzieci, dzieci mają szkołę, to tak naprawdę człowiek i tak jest uwiązany do praktycznie jednego miejsca i to wcale nie przez zakupione mieszkanie. Na dalszy plan schodzi "mobilność" i "wolność". Na pierwszy plan przechodzi "stabilność", "pewność".

***

Posty: 588
Dołączył(a): 12.02.2006
Offline
PostNapisane: 7 lut 2016, 18:11 
Cytuj  
Wynajmowanie to wypierdalanie pieniedzy w bloto, a bajki o tym, ze jest sie uwiazanym jak sie juz kupi mieszkania to moze byly dobre dla dzieci jakies 20 lat temu.
Kupilem mieszkanie we Wrocku 1.5 roku temu z mysla, ze i tak za te max 2 lata tam mieszkac nie bede. Teraz wyprowadzilem sie do UK i wynajalem bez wiekszego problemu (ludzie wprowadzili sie kolejnego dnia po naszej wyprowadzce) jakies firmie z Lodzi. I jakos cudem nie jestem na tym stratny, ba, nawet jestem okolo 300zl miesiecznie do przodu.
Nie wiem jak teraz, ale dwa lata temu, kiedy bralem kredyt nie zaplacilem zadnej prowizji, obecne oprocentowanie wynosi 3,82%. Bralem kredyt na 25 lat, a w zwiazku ze spadkiem WIBORu przez ostatnie poltora roku teoretycznie na te chwile zostalo mi juz niecale 20 lat.
No chyba, ze ktos bierze pod uwage tylko czarne scenariusze (aka tczewiak - 'jak stracisz robote') i po prostu sie boi, ze nie bedzie w stanie splacic tego kredytu - wtedy oczywiscie to jest bez sensu. Ale od czego sa ubezpieczenia ;)
Zawsze mnie dziwilo podejscie, ze wynajem jest lepszy od kredytu jesli kogos na ten kredyt stac i juz od dluzszego czasu nawet wsrod znajomych z takimi teoriami nie slyszalem sensownego argumentu popierajacego te teorie.

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 7 lut 2016, 18:13 
Cytuj  
markMath lolz. W jego świadomości banki dopłacają do interesów - normalnie jak przy inwestycjach w ubezpieczenie :D
Za mieszkanie warte 400k przy 50k wkładu własnego płaci się 1600zł przez 30 lat. Wychodzi 576k+50k - czyli 626k.
Ja za wynajem płacę 1600zł miesięcznie przy mieszkaniu TERAZ wartym 550k (ten metraż w tej okolicy). Do tego oczywiście dochodzą koszta czynszu, mediów.
Za kilka lat ceny spadną o połowę, bo każda bańka w końcu pęka.

"Stać na kredyt". Lol.
Stać to może być człowieka na mieszkanie. Jak musi brać kredyt to go po prostu nie stać.
Przy pracy w Polsce lekko oszczędzając można te 400k w 8 lat odłożyć. W UK. W 3 lata? I kupujesz mieszkanie za gotówkę zarabiając samemu na wynajmie (o ile Ci się trafi dobry wynajmujący), a nie stajesz się maszynką do zarabiania hajsu dla banku.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 7 lut 2016, 18:34 
Cytuj  
GL, splacajcie sobie kanciapy po 45-60m przez 20-30 lat.
Lmao.

***
Avatar użytkownika

Posty: 10140
Dołączył(a): 13.10.2005
Offline
PostNapisane: 7 lut 2016, 18:37 
Cytuj  
tczewiak napisał(a):
Przy pracy w Polsce lekko oszczędzając można te 400k w 8 lat odłożyć.


No. Jakiś 1% wszystkich pracujących w Polsce (jeśli i tyle) może sobie pozwolić na lekkie odkładanie ponad 4k miesięcznie.


_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 309 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.