mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
****

Posty: 1115
Dołączył(a): 27.07.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 17:14 
Cytuj  
Wczoraj złożyłam party na Diunach w 5 minut i exp był przyzwoity. Level Sync wykluczył problem z szukaniem party.
Obawiałam się tego, ale całkowicie zmieniłam zdanie, gdy sprawdziłam to w praniu. Teraz taki całkowity noobek może zrobić suba w 3 dni.


_________________
Obrazek

*

Posty: 5321
Dołączył(a): 19.11.2004
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 18:45 
Cytuj  
Cytuj:
Poza tym napiszmy szczerze ile osób w Polsce się zachwycało ffv-ffx i grało w te gry i się im podobały ? Kilkadziesiąt ? No i gramy w FFXI.


Ty to jak coś powiesz. Ja bym powiedział że klika tysięcy fanów i to lekko licząc, w samym otoczeniu moich dalszych i bliższych znajomych by sie znalazło kilkunastu.

Aha i to nie ma nic wspólnego z FF 11, sam jestem wielkim fanem serii od V części po X (w XII niestety nie miałem okazji zagrać), a na widok ff XI dostaje mdłości.


_________________
I say starighten yuh crooked ways.
Blessed is the man that walketh not in the counsel of the ungodly.

*
Avatar użytkownika

Posty: 6418
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 18:53 
Cytuj  
Z całym szacunkiem do osób przeglądających ten temat, i do ciebie Oyci3c.
W ciągu 14 dni nie da się poznać żadnej gry. A w 5 minut to się nie uda nawet zapoznać z interfejsem FF XI. Ta gra ma zupełnie inny UI niż WOW, który tak naprawdę z oryginalnym warcraft ma tyle wspólnego co w nazwie ... bo już rasy i klasy są z innej bajki ... oczywiście w warcraft występują trolle i elfy ... a w WoW też są trole i elfy ... i tu już FF ma dużo więcej wspólnego ze światem kreowanym w serii FF ...
Final Fantasy Online to jest mój 3 bądź 4 mmo w który grałem. Darzę tą grę ogromnym sentymentem właśnie za jej złożoność, wymuszony na max teamplay. Dodatkowym bonusem jest bardzo nietypowy system craftu, oczywiście nie aż tak skomplikowany jak w SWG ale o dużo większej złożoności niż inne poznane systemy i dającym jednocześnie dużo więcej satysfakcji z tego GM craftera na końcu ... bardzo żałuję że nie jestem nolife jak niektórzy, że jestem casual player ( taki fajny, ostatnio modny termin ) bo gra jest dla ludzi z dużym zapleczem wolnego czasu, cierpliwości i chęci uczenia się. Grafika, UI itd to są marginalne sprawy w stosunku do tego co gra oferuje na końcu w dziedzinie teamplay . . . i tego co można z niej czerpać jeśli jest się typem nastawionym na epix itemz ... takiego bogactwa, złożoności i oferty trudno zdobywalnych przedmiotów nie spotkałem w żadnym innym mmo dotąd...


_________________
Ruttar Stonegrip @ IX Kohorta @ Moogle

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 19:39 
Cytuj  
No niestety ale po to sie wydaje trial o okreslonym okresie trwania zeby ta gre poznac.

Ale w ogole to ciiiiiiiiiiiiiiii ja nadal ja poznaje :< Nawet udalo mi sie z miasta wyjsc i dobic lvl 4 ;o

Niestety mordowanie w WAR wzwya wiec juz wystarczy h3h3

****

Posty: 1115
Dołączył(a): 27.07.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 19:50 
Cytuj  
Grę poznać? Poznać jej mechanikę, tak. Zobaczyć jak wygląda, tak. Samej gry nie poznasz w 14 dni. Ledwo co poznasz job, którym grasz. Taki rdm. Myśli sobie po 14 dniach, ze będzie robił z blm i będzie walczył mieczykiem. No i pewnie przez te 14 dni, tak będzie grał. Jeśli kupi grę i będzie grał dalej, to się zdziwi, ze musi main healingować, hastować i refreshować w kółko.
W 14 dni pozna podstawy, ale nie grę.


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 20:18 
Cytuj  
No moze zle sie wyrazilem, fakt.

Wiec inaczej -> trial (o odp. dlugosci) ma sluzyc za jak najlepsze zaprezentowanie i sprzedanie gry tak zeby znalezc wieksza ilosc customers.

Szczerze mowiac mi wystarczyly 2 dni grania w bete WAR zeby wiedziec, ze nie mam po co marnowac czasu na betke skoro i tak kupie release predzej czy pozniej.

Co do triali innych gier to hm, 14 dni w EVE Online to letarg (tam nawet 3 miesiace to letarg) i podejrzewam, ze w FF bedzie to samo.

Ogolnie zawsze gram w 2 tytuly jednoczesnie (ew. 1) kiedy mam do wyboru cos z PVP (jak WAR teraz) i cos z PVE (jak WoW czy EQ2).

A, ze bardzo lubie serie FF (i podobienstwa do FF widac na kazdym kroku, to ze jest inne to norma, zadne FF nie bylo kontynuacja poprzedniego) daje tej grze szanse, nawet jesli gra w nia juz tylko garstka osob ;)

****

Posty: 1115
Dołączył(a): 27.07.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 20:40 
Cytuj  
Podobieństwo na każdym kroku? Chocobosy, moogle...i...i co? Avatarty? Joby? Kryształy? Grałam w większość FFów i jakoś podobieństwa mi się kończą na wyżej wymienionych - żeby nie było, to dobrze. Ostatnio ktoś u nas narzekał, ze FFXIII już nie jest taka jak FFVII. Dzięki niebiosom. Chyba o to chodzi, żeby każda gra była inna.
Kupiłam FFXI w ciemno, ale najpierw byłam jej przeciwnikiem (bez grania) - szkoda gadać, ale tak było. Az mi głupio, gdy o tym myślę. Z drugiej strony nie popadajmy w zbytni zachwyt - 2 dni, żeby sie zakochać w grze po uszy? Ok, można w jakimś solo FFie, gdzie przejdziesz dość dużo w kilka h, gdy się wysilisz. W FFXI w kilka h, co najwyżej nabijesz lvl 10 i zobaczysz jedynie Bastok i South Gustaberg.
No i nie taka garstka osób. Kiedyś max na serwerze widziałam 2200 osób, ostatnio 3000. Nie jest źle, a że nie jest tak zatłoczoną gra jak WoW? Oh, dzięki bogu.


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 21:39 
Cytuj  
W WoW limit servera oscyluje w granicach 2.5-3k he he wiec spokojnie.

Mi wystarczy, ze wlasczajac FFXI przypomnialy mi sie inne FF wiec dla mnie jest podobne.

****
Avatar użytkownika

Posty: 1640
Dołączył(a): 11.06.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 22:18 
Cytuj  
Ojciec, jesteś tutaj nowy, ale pamiętaj: z Loth, Tczewiakiem i getserious się nie dyskutuje bo oni mają licencję na nieomylność :P


_________________
Obrazek

****

Posty: 1115
Dołączył(a): 27.07.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 22:38 
Cytuj  
Fora służą do dyskusji, a o mojej omylności świadczy wiele faktów, jak ten o FFXI, który w powyższym poście wymieniłam.

Ja wiem, że to może nudna wymiana zdań...nie tak wciągająca jak hentaie ;)


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 22:40 
Cytuj  
Misiu malinowy. Ja dyskutować lubię. Tylko z jedną osobą póki co dyskusja jest khem... bezsensowna, ale za to bardzo, bardzo zabawna :D


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

*****

Posty: 2401
Dołączył(a): 11.02.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 22:46 
Cytuj  
"Poza tym napiszmy szczerze ile osób w Polsce się zachwycało ffv-ffx i grało w te gry i się im podobały ? Kilkadziesiąt ? No i gramy w FFXI. "

Shadhun napisał(a):
...Ty to jak coś powiesz. Ja bym powiedział że klika tysięcy fanów i to lekko licząc, w samym otoczeniu moich dalszych i bliższych znajomych by sie znalazło kilkunastu.


no fakt, źle się wyraziłem
chodziło mi o ludzi którzy grali w przynajmniej ffv, ffvi, ffvii, ffviii, ffix, ffx i je przeszli przynajmniej raz + podobały im się , jak znasz w swoim otoczeniu kilkanaście takich osób to spróbuj sobie ich przypomnieć, nie chodzi mi o fanów ale o ludzi którzy PRZESZLI te gry, fanem można być też tapetując sobie pokoje w kolorach ff, oczywiście to nie zmienia nic jeśli chodzi o ffxi, nadal trzeba być niezłym twardzielem żeby grać a co dopiero zaczynać grać pod koniec 2008 roku :D


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 17021
Dołączył(a): 21.11.2001
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 23:23 
Cytuj  
Nie, nie tylko Ty.

Ja pykam sobie w triala tylko i wylacznie z sentymentu do swiata, kreski, klimatu serii FF.

A w FF gralem wszystkie jakie kiedy kolwiek sie ukazaly poza ostatnia czescia (ta, lacznie z gownianym X2).

Stad widze tyle podobienstw ;)

Ja tego nawet jako MMO nie traktuje, Roball.

*****

Posty: 2401
Dołączył(a): 11.02.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 23:35 
Cytuj  
to prawda co piszecie, zresztą już kiedyś napisałem na tym forum że gracze ffxi nie mają co szukać w WoW bo po prostu WoW jest za trudny dla przeciętnego gracza ffxi :)
nie chodzi mi o bossów, kiedyś czytałem kilkanaście strategii WoWowych bossów i było bardzo ciekawie, oczywiście nie do opanowania przez 1 gracza dlatego każdy ma swoje zadanie i nie musi znać całości strategii żeby się udała walka/event, DOKŁADNIE tak samo jest w ffxi z bossami/eventami tylko my na tym forum nie piszemy o tym, wszystko jest na wiki, każdy to czytał XXXXXX razy (lub wcale , albo raz)
poza tym mam wrażenie że endgame WoWowy wymaga dużo więcej dyscypliny niż endgame ffxi dlatego myślę że gracze ffxi rozłożyliby się tam sami na łopatki :)


_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano 15 paź 2008, 23:36 przez Slayerek, łącznie edytowano 1 raz
****
Avatar użytkownika

Posty: 1640
Dołączył(a): 11.06.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 23:35 
Cytuj  
Czy ja wiem Roball. Walki w end game wymagają taktyki i to naprawdę skomplikowanej. Na część bossów (no ok, na dwa do ostatniego nerfu) nawet zerg nie działał :D

Pamiętam parunastą godzinną walkę na którymś z serwerów, gdzie nawet po takim czasie boss okazał się silniejszy. Teraz ta gra robi się coraz łatwiejsza, ale przez bardzo długi okres była tylko dla hardcorowców, dlatego też nigdy nie stała się nazbyt popularna (no może jeszcze serwery mieszane: JP, NA, EU się do tego przyczyniły).

Powiedzmy szczerze, jeśli nie masz jednego z wąskiej liczby wybranych jobów, to mogłeś kiedyś levelować postać nawet i 2 lata, bo solo w tej grze nic nie mogłeś zrobić. Chociaż to świadczy o tym, że jest FF to MMO.

Gra jest bardzo nastawiona na team playing i idealne rozumienie się graczy. Zdarzają się sytuacje, że 2 sekundowe spóźnienie z kliknięciem na czar może spowodować wipe ponad 40 osób.

W wow-a nie grałem, ale młotek właśnie dlatego mi się podoba, że to coś innego. Nie kolejne żmudne wielogodzinne levelowanie a potem długie walki (tak naprawdę, jeśli masz mniej niż 3hr czasu to nie masz po co się logować). Tutaj mogę wpaść między zajęciami na 15 minut i skopię tyłek chaosowi, zarobię trochę expu i renown, może jakiś item :) Młotek to przy FF gra dla causal gamers i to mi się w niej podoba :) (ech, odbiegłem ciut od tematu...)


_________________
Obrazek

**
Avatar użytkownika

Posty: 7136
Dołączył(a): 24.11.2003
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 23:36 
Cytuj  
To jest tak naprawde trafna obserwacja. Zreszta tak jak napisalem na samym poczatku: trial ten powinien ukazac sie pare lat temu, a nie teraz.

Jednak zwroce uwage na male 2 kruczki: po pierwsze rzeczywiscie czytajac to forum widzi sie tylko grind, bo obraca sie ono glownie wkolo etapu "low lv through end-game"(ktore nie przecze tez, sa grindem) natomiast end-game talk tutaj nie wystepuje poniewaz od tego juz mamy forum swoich "gildii" itp. Jednak nie chce mowic, ze end game jest takich zajebisty tez - bo to nadal jakis tam grind tylko z dodanymi pewnymi smaczkami, ktore ludziom moga sie mniej lub bardziej podobac.

Druga rzecz,
Cytuj:
nikogo nie ma w nb zones
- w FF nie do konca tak jest, poniewaz nawet teraz po tylu latach, dzieki systemowi zmieniania sobie profesji w kazdej chwili jest wielu ludzi ktorzy maja niektore z nich na niskich levelach i nagle chca levelowac. Druga sprawa - dzieki level sync nawet ludzi siedzacy juz gleboko w end game moga sie "cofnac" i pomoc/grac z kolegami czy nawet nieznajomymi na tym niskim levelu. Poniewaz nadal maja z tego jakis zysk.

Natomiast zgodze sie z tym, ze "Brakuje jej wlasnie tej przyjaznej otoczki ktora by sprawiala ze gracz jest ciekawy co bedzie w nastepnej zonie, co bedzie za level, jak beda dzialaly jego spelle nawet tego nie zauwazajac bo gra go prowadzi za raczke" To jest to co przyciagnelo mnie teraz do WARa a co zrozumialem tez trzymalo mnie przy startujacym FF. Czyli poznawanie "swiezej" gry. Kiedy wraz z innymi graczami dopiero odkrywasz jak dzialaja zaklecia, jak ukonczyc misje(jezu ile ja mialem frajdy z ukladania taktyk pod swoja grupa do pokonania Ouryu w misjach z dodatku CoP) czy sekrety pewnych lokacji. FF juz w tym momencie nie ma takiej magicznej otoczki jak mialo kiedys. (nie oszukujac sie, np. dla mnie WoW tez jej nie ma juz, ale cale szczescie mialem z nim jeszcze kontakt za czasow bety itp)

Ok nic wiecej teraz nie wymysle, ide spac :D Za bledy wszelakie z gory przepraszam, wiadomo jak to bywa gdy czlowie wroci zmeczony do siebie ;)

*****

Posty: 2401
Dołączył(a): 11.02.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 23:39 
Cytuj  
Erelen napisał(a):
...
Pamiętam parunastą godzinną walkę na którymś z serwerów, gdzie nawet po takim czasie boss okazał się silniejszy. Teraz ta gra robi się coraz łatwiejsza, ale przez bardzo długi okres była tylko dla hardcorowców, dlatego też nigdy nie stała się nazbyt popularna (no może jeszcze serwery mieszane: JP, NA, EU się do tego przyczyniły).
...


to prawda, była dla hardcorowców bo debile z Japonii źle ocenili power bossów w stosunku do postaci które go biją i LATAMI łatali HP DEF DEX ATT itd. bossów


_________________
Obrazek

****

Posty: 1115
Dołączył(a): 27.07.2005
Offline
PostNapisane: 15 paź 2008, 23:41 
Cytuj  
Zdziwiłbyś się robaku, ale graczy przybywa. Może nie 100 na godzinę, ale jednak. Zawsze się znajdzie noobek, który potrzebuje czaszki ;)
Przeszłam części I--X-2, ruszyłam jak na razie XII i czeka mnie VII:CC i mimo to aż tylu podobieństw nie widzę. Może nie chcę się ich doszukiwać, bo poza X-2 każdego FFa zawsze traktowałam jako zupełnie inną grę.
WoW to zupełnie inna bajka i można by przyznać rację, iz pomoc na low levelach w FFXI przydałaby się. S-E chyba wreszcie to odkryło i dlatego dali więcej expa za niektóre moby i przewodnik (ponoć, bo nie miałam okazji sprawdzić). Z drugiej strony dobrze, bo gracz od levelu 1 wie, że banalnie nie będzie.
Kolega, co triala ściągnął, sam wszystko robi i czyta przewodniki. Nasz dzialik FFXI jest maleńki, ale robi swoje ;) Sam odkrył, że jak pójdzie do campu gobów, to go zabiją szybko, a takze, ze na niektóre misje trzeba się lepiej przygotować. Wolę 1 takiego gracza na tydzień, niż 100 trolli na dzień.


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 16 paź 2008, 00:09 
Cytuj  
roball: jako, że po raz pierwszy nie napisałeś głupkowatego, wyśmiewającego posta, tylko rzeczywiście starasz się przedstawić punkt widzenia, to w sposób konkretny się do niego odniosę.

Nie oceniaj gry po tym forum. My mamy naprawdę bardzo zgrane community i od początku gracze wzajemnie prowadzili się za rączkę. Mówię tutaj szczególnie o naszym polskim community.
Dlatego tutaj bardzo mało znajdziesz o samej rozgrywce. Wszystko jest albo na http://wiki.ffxiclopedia.org albo jest informacją dostępną u NPC.
Tak. FFXI ma swój tutorial. Tylko, że mało komu chce się go zgłębiać i każdy leci od razu na żywioł.

Co do noob zonek. Mamy system job/subjob. No i w każdej chwili job możemy zmieniać. Kombinacji jest w sumie 380, z czego sensownych około 80-100. Dla przykładu RDM (red mage).
RDM/WHM, RDM/BLM, RDM/DRK, RDM/NIN

Czyli chcąc by dobrym RDM w endgame, musisz wyexpić teżsubjoby BLM,WHM,DRK i NIN. Do tego dochodzi kwestia chęci pogrania innymi jobami. W WoWie musicie robić alty od początku. U nas po prostu dociągasz któryś z subjobów, albo całkowicie nowy job od 1 do 75. I ludzie to naprawdę robią. Więc grasz znowu z tymi, którzy levelują na początkowych obszarach. Teraz dodali Level sync. Wszystkim levele ustawiają się do najniższego poziomu. I jest wspólna zabawa (zazwyczaj z kolegami).

Gra tak naprawdę zaczyna się od levelu 75. Wcześniej to zwiedzanie świata i zabawa klockami. Robienie misji i questów. Questy są głupkowate jak w każdym MMO. Misje zaś... fabuła jak na FF przystało. No może poza ToAU, która jest słaba.

Czym gra się tak naprawdę różni od WoWa? Obie są PvE, obie PvP mają na arenach. FFXI jest mniej dynamiczna w trakcie walki. Oprócz stunerów - każdy inny ma zawsze te 2-4 sekundy na zastanowienie się i szybkie skonsultowanie kolejnych ruchów.
Natomiast nie jest tak, że przy bossach nie trzeba myśleć. Tu drobny błąd potrafi się zakończyć "tragedią" - czyli po prostu śmiercią całego LSa (gildii).
Grafika jest jaka jest. Jednym się podoba, innym nie.
Craft i ekonomia. Bardzo rozbudowane, wszystkie najważniejsze w grze itemy to albo dropy z HNM/godów/instancji, albo craftowane itemki. U NPC są tylko śmieci. Więc jeśli ktoś chce to może prowadzić sobie wirtualny, dochodowy biznesik. Waluta dropi w bardzo małych ilościach z mobków - i to też tylko z beastmenów (czyli ras uznawanych za inteligentne). Czyli z jaszczurki, pszczółki czy króliczka nie dropnie pieniążek, bo najzwyczajniej w świecie... byłoby to głupie ;D

Pierwsze levele, jeśli nie znajdzie się kolegów do pomocy - bywają ciężkie i cholernie monotonne. Party na wydmach zaczyna się gdzieś tak od lvl11. Na upartego po 3 godzinach grania ;)
Wcześniej jednak trzeba się zapoznać z wiki. Mi to zajęło za pierwszym razem (pierwszy job) chyba z 11h playtime. Potem dobicie w kolejne 7h do lvl18, quest na subjoba (dzięki Canto i Kassei), powrót do miasta, kolejne kilkanaście godzin na dobicie subjoba do lvl25. Potem już joba do 50... A po drodze.. quest na chocobosy (nudny, wymagający zakupu wówczas drogich itemków i 5 rozmów z interwałem co najmniej godzinnym). Potem wielu rob questy na advanced joby (każdy melee musi mieć NINa na dobrą sprawę). Questy na fellowa (towarzyszący w solo walkach NPC). No i oczywiście misje. Które wciągają gdy przeprawi się przez żmudny wstęp (w zasadzie przysłowiowe noszenie kapusty i bycie pastuchem) - czyli tak gdzieś od misji 4.
Wcześniej grałem w L2, SWG (z MMO 3D) i byłem przyzwyczajony raczej do innego rodzaju rozgrywki. FFXI było dziwne. Jednak po przełamani lodów, przyzwyczajeniu się do prostego, konsolowego interfejsu... okazało się być naprawdę ciekawą pozycją.
Czym mogą się pochwalić Polacy? Ano wejdźcie sobie chociażby na http://pixies.guildportal.com
Gildia, do której schodzą się ludzie z wszelakich serwerów, uchodząca za jedną z najlepszych europejskich i bijąca na głowę amerykańskie, japońskie na naszym serwerze.
A dla nowych? Dla nowych zawsze są jakieś mniejsze LSy, w których się odnajdą, zdobędą doświadczenie i sensowny sprzęt.

Cytuj:
Zdziwiłbyś się robaku, ale graczy przybywa.

Przybywanie nowych nie oznacza zwiększania populacji. Te 2200 (a w tej chwili 1300) osób na serwerze to mało. Pamiętam czasy gdy było mniej przestrzeni, a ludzi siedziało ponad 4000. Więc droga koleżanko.... jak zwykle bzdury piszesz i udajesz, że nie rozumiesz co roball miał na myśli. Teraz w szczycie jest tylu ludzi online, co kiedyś w godzinach najmniej popularnych (czyt. nasza 15-19).


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 16 paź 2008, 13:39 
Cytuj  
OMG swiat upada. Robal napisal powaznego posta na forum FFXI.

Drogi Robalu, zeby stwierdzic, ze PvE jest lepsze w WoW niz w FFXI musialbys pograc w oba tytuly.

Nie twierdze, ze WoW ma nudne PvE. Wprost przeciwnie - pve jest super szczegolnie na etapie levelowania. Jest duzo fajnych smaczkow, fajnie sie zwiedza nowe miejsca, niektore robia takie wrazenie, jakiego nie udalo sie osiagnac zadnej innej grze (mimo dosc specyficznej grafice). No i wow wniosl nowy standard jesli chodzi o levelowanie - zamiast bicia mobow - robienie questow. Kazdy nowy mmo wykorzystuje juz ten pomysl.

Teraz troche o FFXI.

To prawda, ze poczatki nie sa latwe. Sam interface jest nietypowy, trzeba sie go nauczyc obslugiwac - szczegolnie jak sie gra bez pada. Nieprawda, ze nie ma wprowadzenia do gry. Sa questy ktore super wprowadzaja w swiat gry, ale SE dalo dupy, bo nie oplaca sie ich robic (nie ma za to expa, a nagrod albo nie ma, albo czesto sa do niczego).

Niektorzy maja chyba wyobrazenie o FFXI na podstawie gry w L2, ze gra polega na biciu tryliona mobow przez pare lat.

Wyglada to jednak troche inaczej - moby bije sie glownie w party i to nie taki party, gdzie jest tank, healer i paru dpsow. Tank, healer i DD sa oczywiscie, ale jest jeszcze jeden element - support, bez barda, corsaira czy red maga nie ma dobrego party, bo albo melee nie trafiaja, albo magom sie konczy mana odrazu.
Dobre party to szybki exp. Na level wystarczy odpowiednio szybko zabic kilka-kilanascie mobow odopiednio silnych. Sa skillchainy robione przez 2-3 melee dajace super dmg a do tego magicbursty czyli odpowiednio szybko rzucony czar o pasujacym do SC "zywiole". Do tego sa expchainy, czyli duzy bonus w postaci expa za szybkie zabijanie kolejnych mobow.

Poza biciem mobow od 1 lvlu sa dostepne naprawde fajne crafty (9 rodzajow) i tak zwane hobby tez zazwyczaj dostepne juz od poczatku (chocobo digging, clamming, fellowing, excavation, gardenig, harvesting, logging, minig, chocobo raising, chocobo racing i pancration, czyli walki swoimi mobami - cos w stylu pokemonow :D ).
Oczywiscie nie wszystkie te zajecia sa popularne, ale wszystkie maja swoje grono wielbicieli.

Jesli chodzi o urozmicenie PvE sa do wyboru nastepujace walki (niektore dostepne dla lowleveli):

- garrison czyli walki o outposty ze specjalnymi mobami. Dosc trudne, ale sa za to fajne nagrody.

- BCNMy, ENM, ISNMy czyli cos w rodzaju areny, na ktora wchodzi zazwyczaj 3-6 graczy i walczy z jednym albo kilkoma mobami. Kazda taka walka jest zupelnie inna, zadnej nie da sie wygrac z marszu, jest potrzebna specjalna taktyka i odpowiednio dobrane joby pod ta taktyke). Niektore to naprawde duze wyzwanie.
Zeby wejsc na walke trzeba miec specjalne orby albo itemy.

- assaulty czyli cos co bardziej przypomina wowowe instancje, z tymze bardziej urozmaicone, bo czesto nie trzeba z niczym walczyc, tylko wykonac odpowiednie rzeczy w okreslonym czasie.

- dynamisy - tez cos stylu instancji, na duza liczbe osob, dosc trudne, ukladajce sie w storyline. Bez odpowiedniej taktyki wipe jest co minute.

- limbusy - podobnie jak dynamisy, tyle ze krotsze i dla mniejszych grup

- einherjar - tez instancjonowana walka, straszna walka z czasem, kilka fal mobow, na koncu boss. Bez sprawnego suportu i dobrych DD nie do wygrania.

- salvage - instancja, gdzie zaczyna sie na nago, bez abilities, czarow itp, dopiero kolejne zabite moby dropuja itemy odblokowujace poszczgolne rzeczy, poza walka z czasem wazna jest sprawna dystrybucja tych odblokowan.

- besieged - czyli ataki mobow na miasto. Jesli sie przegra moby porywaja NPCow, ktorych trzeba potem uwalniac z wiezienia.

- walki w przeszlosci (w ostatnim dodatku), caly swiat Vanadiel jest zamieniony w pole walki, non-stop gdzies sie walczy z atakami mobow, ktore zajmuja nawet glowne miasta (cos ala WAR ale PvE)

Do tego dochodza misje, czyli FFXI storyline, bardzo dlugie serie questow, niektore niezbedne jesli chce sie miec dostep do niektorych krain. Naprawde fajne, czesto trudne i wymagajace.

W FFXI nie da sie grac solo (dla niektorych to wada, dla innych zaleta). Samemu mozna zrobic kilanascie pierwszych leveli, ale potem juz jest potrzebna wspolpraca z innymi (przy misjach, questach odblokowujacych dodatkowe joby, quescie na subjoba, questach na AFy - specjalne sety dla kazdego joba czy questach na limitbreak, czyli odblokowywaniu kolejnych capow na lvl).

PvE w FFXI jest fajne, bo moby sa inne niz gdzieindziej (i nie chodzi o rozne ciekawe specjale, bo i wow to ma, ale aggro system). Agresywne moby aggruja na rozne rzeczy: sluch, zapach, krew (przy niskim HP), jedne linkuja, inne nie. Ogolnie trzeba znac zachowanie kazdego typu mobow, inaczej umiera sie co pare minut, czesto razem z party. Do tego kazdy mob jest odporny albo czuly na okreslony element, co ma znaczenie przy wyborze SC i MB.

W grze wystepuja dni o okreslonym zywiole i pogoda, wszystko to tez ma wplyw na walke.

W grze jest 5 ras i dwadziescia roznych jobow - kazdy z dzisiatkami roznych specjali, czarow, umiejetnosci charakterystycznych zazwyczaj tylko dla jednego jobu.
Kazdy job moze miec dowolny subjob, wiec tych kombinacj jest naprawde bardzo duzo. MNK/WHM rozni sie od MNK/NIN i do czegos zupenie innego sluzy w grze.
Kazdy typ broni ma okreslone specjale, ktore sie odblokowuja wraz z wyzszym skilem w danej broni (a skill nie roznie tak blyskawicznie jak w wow).

Levelowanie w FFXI nie zajmuje wiele czasu (po ostatnich nerfach wydaje mi sie, ze o wiele mniej niz u kokurencji), ale poznanie poszczegolnych elementow gry zajmuje lata. Zeby byc dobrym w swoim jobie trzeba grac naprawde dlugo, a i tak czlowiek sie uczy ciagle czegos nowego.

Genralnie gra w endgame koncnentruja sie wokol zdobywaniu lepszego sprzetu i lepszych umiejetnosci (system meritow), ale odbywa sie to na tyle roznych sposob, ze czlowiek nie czuje ze to grind.

(sorry za literowki, ale wyszedl dlugi tekst i nie mam teraz czasu tego przeczytac..., spadam do domu grac w WARa) :D

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.