Ścieżka PvE kończy się tak samo (AQ) jak PvP (rank 14). Z tym że PvP jest zylion razy ciekawsze, bo zawsze ciekawsza jest walka z przeciwnikiem który myśli.

hmmm nie zawsze przeciwnik mysli,czasem walka na av/ab jest tak nudna jak flaki z olejem...czasem ludzie sa tak bezmyslni ze szkoda gadac

zgadzam sie, PvP jest ciekawsze, przynajmniej dla mnie, bo kazda walka jest inna A jak osiagne 14 rank to od razu pojde sobie do AQ bo w MC czy BWL to nei ma nic ciekawego

Miałeś na myśli że w każdym bg łowisz inne ryby? ~~

o_O tu bym polemizowal czy na servie BL ktos w pickupach na bg mysli.
hmm jakby ci to powiedziec wczesniej koncem sciezki pve byl ragnaros, aktualnie nefarion, po patchu bedzie last boss w aq itd. a w pvp po za kolejnymi bg nic sie nie zmienia rank14 to rank14 i czesc.



rotfl dobre



ze resami z pvp seta ( http://wow.allakhazam.com/db/itemset.html?setid=386 ) to sobie mozesz isc conajwyzej do... mc

oki dla mnie EoT bo znow sie flame zaczyna

Zbyt się tym wszystkim emocjonujecie moim zdaniem. Ja swoją przygodę rozpoczynałem na Burning Legion. Jednak po dwóch miesiącach grania byłem bardzo rozczarowany "gankowaniem", brakiem klimatu i jeszcze paroma rzeczami, wiec zawiesiłem konto na jakiś czas. Po powrocie stowrzyłem sobie postać na serwerze RP (pve), ale po pewnym czasie znowu przyszedł kryzys, głownie brakowało mi outdoor pvp . Po kolejnej przerwie przyszedł czas na serwer, który był czymś na co czekałem od samego początku, czyli RPPVP. Fikam sobie teraz dla odmiany człowiekiem/wojownikiem i jak narazie jestem zadowolony. Oczywiście zdarza się tzw. "gank", ale za to relacje z ludźmi są znacznie lepsze niż na na serwerze pvp, a outdoor pvp nie ogranicza się jedynie do honorowych lub "mniej" honorowych pojedynków indywiualnych. Horda regularnie najeżdża nasze ziemie i często wśród moich adwersarzy dostrzegam postacie na niskich levelach. Tam się po prostu ludziom chce. Nie mniej ważne jest to, że tam nikt nikogo nie zmusza do odgrywania postaci. Jak chcesz to odgrywasz, a jak nie to nie.

Sprytny ciesz się, że WoW nie jest idealny, bo w innym wypadku trudno byłoby sobie go dozować.

Na koniec dodam, że nie chce nikogo do niczego przekonywać. Ja po prostu tą odrobine wolnego czasu, którą mam, będe czasami mitrężył na Defias Brotherhood. Ot wsio...

Nie uważam że PvE jest dla "carebears", raczej bym był skłonny stwierdzić, że jest czymś pośrednim między PvP i RP, co wynika z postów ludzi z PvE imho.
Na naszym serwerze nie ma takiego problemu, żeby było się co chwile gankowanym wszędzie itp. Zrobiłem swoją postać praktycznie bez pomocy innych, samodzielnie, nie tak jak czasem się widzi że 60 za rękę prowadzi jakiegoś 25. W międzyczasie oczywiście kilka razy zdarzyło mi się że ktoś po mnie przejechał, a już sytuacja gdy jedzie grupa a stoi się im na drodze to nic dziwnego że przejadą po tobie - to w końcu pvp a wojna trwa. Ale będąc już na poziomie 60 w sumie jednak instancje wydają się być ciekawsze niż tłuczenie innych w BG, zatem gra i tak zamienia się w PvE. Przy czym w sumie trzeba przyznać, że większość ludzi szanuje to i nie atakuje ludzi idących do instancji, dotychczas zostałem zgankowany na wejściu do BRM jedynie 2 razy, przy czym chodzę tam od 3 tygodni , średnio dwa i pół raza w tygodniu(i pech jakiś, oprócz tranq shota nie spadł dla mnie żaden epix i nie miałem tyle dkp żeby wylicytować Beaststalker belt ). Czerpię radość z ubijania kolejnych bossów, podobnie jak większość mojej gildii. Wcześniej w gildii była grupa itemzorów, ale odłączyli się - założyli sobie 1337 gildie, która notabene po 3 tygodniach została wchłonięta do większej.

no wlasnie Fabianek.. porownajmy te dwa sety:

set z PvP http://wow.allakhazam.com/db/itemset.html?setid=386
set z MC http://wow.allakhazam.com/db/itemset.html?setid=207

duzo lepszy jest ten za PvP, wiec nie mam po co chodzic do MC

oki niech bedzie na twoje nie bede sie z toba klocic ja nie znam sie na shamanach (nie znam ich roli w rajdzie wiec nie wiem ktore statystyki sa im potrzebne) wiec zapewne masz racje.

a to juz inna sprawa Jesli shaman ma builda na leczenie to oczywiscie set z MC jest lepszy.. ale ja robie szamana killera.. wiec leczenie mi nie potrzebne

no to ja od kilku stron pisze ze set za pvp jest do pvp, set z mc jest do bwl a set z bwl bedzie zapewne do aq, a set z aq do jakiejs nowej...

Huragan, tylko mi nie mów, że z setem PvP będziesz chodzić po instancjach MC, BWL itp. ?
Po drugie, co tam wspomniałeś, że WoW od początku był związany z gearem itp... Hmm, z tego co pamiętam WoW był grą dla wszystkich - dla tych co grają całymi dniami i dla tych co grają 1h na dzień. Tylko jak grać 1h na dzień skoro jesteś gankowany przez bande debili z epikami? Zmienisz teren i tam znowu Cię zgankują. I z tej jednej 1h zrobisz przez 20 minut expa a reszta to ucieczka. Imho, PvE lepsze.

Oczywiscie ze tak.. porownaj sobie te dwa sety



bzdura.. grajac w WoW 1h dziennie nic nie zrobisz. WoW to gra dla nolifeow Przez 1 godzine to nawet UBRS nie przejdziesz.. nie mowiac o czasie straconym na szukanie chetnych

LOL. A kto wezmie szamana jako damage dealera?

ja znam jednego lidera ktory bierze feral druida wiec jest to mozliwe (Bynajmniej ten rajd nei farmi nawet mc, wipuja na ragnarosie)

I wlasnie o to chodzi, Blizzard jako porzadan firma nie powinna sie trzymac na sile jednego rozwiazania (ktora notabene jest genialna i sprawdzona koncepcja, ale _TYLKO_ w PvE).
PvP teoretycznie to nie farmowanie, jak jestes cienki to odpadasz i trudno, nikt sie z toba nie liczy. I nie powinno pomoc ci nawet to, ze bedziesz gral po 14h dziennie. To zasluguje na miano prawdziwego PvP- hardcorowa rywalizacja, w ktorej liczy sie to jak efektywnie spedzasz swoj czas bedac Player Killerem.
Trudno 2gi raz gram i sie juz z tym pogodzilem, ze nic genialnego nie wymysla, zostalo mi torche liznac jeszcze rajdow w PvE, a na PvP w takiej postaci sram.
Korzystajac z podjetego juz watku chcialbym jeszcze spytac o jakas grupke ludzi, ktorzy maja sensowny sklad i zaczynaja "rajdowe" zycie na 60tce (gram w Ally na BL) (jak ktos jest, to prosilbym o pm).

taki sam z szamana damage dealer jak i healer i tu i tu srednio mu to wychodzi, ale moze wspomagac.



trening czyni mistrza. PvPujac 14h dziennie bedziesz lepszy niz ten kto PvPuje tylko godzine na tydzien.

problem w tym ze healer sie zawsze przyda a DD jeden mniej czy wiecej (wyjatek vael) kogo to obchodzi czy jakis rogue zgnie? Zginie to zginie to jego problem ze podszedl pod cleave czy jakis aoe a juz nie daj boze pullnol aggro (dla przyp. mam rogue na 60)

Huragan, nie ośmieszaj się już do końca Bosze, z setem pvp do BWL... ale mniejsza o to. Tylko jakoś nie widzę Cię z 14 rangą Biegasz na tym servie PvP, cały czas uważasz, że PvP lepsze a rangi 14 co nie widać, to nie widać a o dziwo na serverze, na którym jestem (PvE) widziałęm gościa z rangą 14 i paru z rangą 12 i 13 (no nie wspominając o tym, że z 19lvl ma 3 czy 4 rangę).

Będę grał 14h dziennie, przyjdzie gościu full w epicach z pomarańczową bronią i tyle będzie z mojego treningu...