MMORPG.pl https://mmorpg.pl/ |
||
Największe wpadki... https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=46&t=9002 |
Strona 5 z 21 |
Autor: | arkadek [ 28 kwi 2005, 08:24 ] |
Tytuł: | |
A nie!!! Ja dostałem wczoraj dwa razy puma gaiters!!! he he. Jestem bogaty, a co! |
Autor: | Strzala [ 28 kwi 2005, 08:27 ] |
Tytuł: | |
Itachii napisał(a): ...trauma (weż już mi nie przypominaj moich schiz ze statą na studiach ^^)
Proponuję zakonczyc OT i czekamy na kolejnych szczesciaży którym soć tam spadło. ....a coś mi sie zdaje ze nastepny wpisze sie Poziomka Chyba to Poziomka nie bedzie bo to nie ten topic EDIT: Damn you Arkadek |
Autor: | Itachii [ 28 kwi 2005, 11:07 ] |
Tytuł: | |
Itachii napisał(a): ....a coś mi sie zdaje ze nastepny wpisze sie Poziomka ...nie ma to jak zacytować samego siebie....sorry Poziom miałem na myśli "Best drop" thread a nie ten. lol Ale ze mnie dumb ass (a to wszystko wszystko przez was bo odchodzicie od tematu i zapomniałem w jakim wątku się znajduje rofl) Arkadek napisał(a): Ja dostałem wczoraj dwa razy puma gaiters!!! he he. Jestem bogaty, a co!
: ...ale Arkadkowi widze też się wątki poje...y. Witam w klubie. Wracając do tematu to jesli chodzi o "wpadkę" to wczoraj zrobili ze mnie pełnoetatowego tanka. Zanim jednak doszliśmy do Pitu DVC postanowiłem przebiec sie po Donucie z moją grupą bo był wolny. Za nami biegli jacyś farmerzy juz od wejście ale jakoś zostali w tyle tak że w donucie byliśmy jakieś 2 min. przed nimi. No to czyścimy sobie donut aż tu nagle train .... OMFG. Sleeper uspił prawie wszystko, aż tu nagle drugi train OMFG i WTF. W sumie w pewnym momencie w Donucie mieliśmy poł Big Pythan rooma i dużą część tego room poniże rampy Donuta ze sniperami + respawn własny mobów Donuta. 3 osoby na low hp, sleeper bez MP a my wszyscy na blinkujących buffach zabiliśmy wszystko i poszliśmy zarestować na rampie koło tych żółtych gnoji którzy w międzyczasie zawołali innych żółtych gnoji żebyśmy ich nie wytłukli. Jak my tam nie pogineliśmy to nie wiem, po 2gim trainie właczyłem SM bo byłem pewny że nie damy rady - tam był qrva mob na mobie. Ale sie udało Wpadka połaczona z niezłym fuxem:D #%&! w żółte dupy farmerom !! |
Autor: | arkadek [ 28 kwi 2005, 11:21 ] |
Tytuł: | |
Itachii napisał(a): Arkadek napisał(a): Ja dostałem wczoraj dwa razy puma gaiters!!! he he. Jestem bogaty, a co! : ...ale Arkadkowi widze też się wątki poje...y. Witam w klubie. Bo mnie zasugerowałeś... to wszystko twoja wina! |
Autor: | Lolok [ 29 kwi 2005, 19:25 ] |
Tytuł: | |
AAARGHHHH!!!! Craft FP butów skończony, wszystko cacy, już chcę sprzedawać i zostawić sklep na noc, aż tu nagle.... DC!!! Mówię "kurna mać!... ale cóż zdarza się." wchodzę znowu rozstawiam, 15 minut i DC!!! Za trzecim razem nie było nawet 5 minut!!! Muszę czekać ze sprzedażą do końca ferii, a wtedy ceny mogą już spaść... dupy dałem i tyle.... |
Autor: | Lolok [ 30 kwi 2005, 20:45 ] |
Tytuł: | |
Itachii napisał(a): Itachii napisał(a): ....a coś mi sie zdaje ze nastepny wpisze sie Poziomka ...nie ma to jak zacytować samego siebie....sorry Poziom miałem na myśli "Best drop" thread a nie ten. lol Ale ze mnie dumb ass (a to wszystko wszystko przez was bo odchodzicie od tematu i zapomniałem w jakim wątku się znajduje rofl) Arkadek napisał(a): Ja dostałem wczoraj dwa razy puma gaiters!!! he he. Jestem bogaty, a co! : ...ale Arkadkowi widze też się wątki poje...y. Witam w klubie. Wracając do tematu to jesli chodzi o "wpadkę" to wczoraj zrobili ze mnie pełnoetatowego tanka. Zanim jednak doszliśmy do Pitu DVC postanowiłem przebiec sie po Donucie z moją grupą bo był wolny. Za nami biegli jacyś farmerzy juz od wejście ale jakoś zostali w tyle tak że w donucie byliśmy jakieś 2 min. przed nimi. No to czyścimy sobie donut aż tu nagle train .... OMFG. Sleeper uspił prawie wszystko, aż tu nagle drugi train OMFG i WTF. W sumie w pewnym momencie w Donucie mieliśmy poł Big Pythan rooma i dużą część tego room poniże rampy Donuta ze sniperami + respawn własny mobów Donuta. 3 osoby na low hp, sleeper bez MP a my wszyscy na blinkujących buffach zabiliśmy wszystko i poszliśmy zarestować na rampie koło tych żółtych gnoji którzy w międzyczasie zawołali innych żółtych gnoji żebyśmy ich nie wytłukli. Jak my tam nie pogineliśmy to nie wiem, po 2gim trainie właczyłem SM bo byłem pewny że nie damy rady - tam był qrva mob na mobie. Ale sie udało Wpadka połaczona z niezłym fuxem:D #%&! w żółte dupy farmerom !! Brawo kolego , jednak 72 płaci za ten czas, który trzeba poświęcić (żeby nie było, czyta się to zajebiście!). Co do farmerów, to nazwiska trzeba spisać i pogadać z ER, albo z Durasem jak z ER nie chcesz(wyjdzie na to samo ) |
Autor: | Itachii [ 4 maja 2005, 01:09 ] |
Tytuł: | |
dobra czas sie dopisać i tutaj. Mialem party w picie (dokladnie rzecz biorac robilismy tzw. "Corner" czyli niedalego 2nd bridga) Wszystkich wqrvial SE ktory non stop gadal jezykiem tylko troche przypominajacym angielski i co chwila byl afk. Za takich healerow dziekujemy - ale nic doszlismy tak daleko wiec nie bedziemy sie cofac. Grupa byla niezla (wylaczajac tego SE co to ciagle mial cos do powiedzenia jak juz byl a ze gadal bez najmniejszego sensu wszyscy szybko przestali go sluchac) Za moja namowa ruszylismy do Heart, na 2nd bridge 3 osoby w tym wspomniany SE mialy d/c...łącznie ze mna. Ale jakos sie udało. Dotarlismy do heart, rest, rebuff i gramy dalej. Idzie dobrze, szybki exp, retarded se nawet lvl up miał (jak sie okazalo gosc byl z Trynidadu o ile to cos komus mowi). Od dluzszego czasu nasz gladiator zapowiadal ze musi gdzies tam na 0,5h wyskoczyc samochodem, az wreszcie nastała ta chwila i miast pojsc afk wpuscil do kompa swoja siostre. Po 10 minutach siostra gladiatora takiego assista zrobila tankowi ktory wyciagal moby z wielkiej respawn-zbitki ze zginela w kilka sekund....SE w tym czasie zamiast ja leczyc pisal "omg, omg,omg" na chacie. I w sumie mialbym to w dupie gdyby te moby nie rzucily sie na pozostalych zywych w tym mnie. Wszyscy zaczeli biec w safe spot (do heart), polowa padla po drodze (se jakos nie raczyl ich uzdrowic, sam uciekal i nawet mu to szlo bo wyprzedzil wszystkich). Zabilem 2 moby solo ktore mialem na sobie i wlaczylem SM - nie moglem juz nic zrobic tylko patrzyc jak wszyscy padaja i podniesc dropy. niestety moby wybily wszyskich wokolo i pomimo iz bylem na sm czesc z nich postanowila mnie zabic. ...i w tym momencie dalem dupy na maxa - zrobilem force loga, tzn zresetowalem kompa. W tym momencie przypomnialem sobie ze mam w inv. blessed soe.....dwa nawet. Pelen nadzieji ze jednak przezylem zalogowalem sie i tu moja nadzieja zderzyla sie z rzeczywistoscia ...wirtualna acz naprawde gorzką. Padło mi sie....dawno juz nie lezalem:D W inv. znalazlem jakies buty. Martwy wlasiciel szybko sie znalazl. Ktos tam dropnal jeszce BW gaiters. Przezyl tylko BD z ReBorn....udal mu sie force-log. Suma sumarum wszyscy odzyskali co dropneli, dostalismy % rez od ludzi z Thora i bylo ok. Zastanawiaja mnie tylko losy biednej siostry naszego klanowego gladiatora ktora to tak znakomicie pull`nęła to stado na nas. SE zdelevelował - a tak sie cieszył z levelu Ja stracilem jaies 1,5%.....godzina expowania w dobrej, szybkiej grupie. .... |
Autor: | Ethan [ 4 maja 2005, 09:22 ] |
Tytuł: | |
hehehehehe Lubię takie opowieści. Takie sytuacje to mały powiew świeżości w nieco już skostniałym ciele (72 na karku to już nie przelewki). Jak nikt nic nie stracił to będzie co opowiadać wnukom przy ognisku z kiełbaską w lewej i kuflem piwa w prawej ręce. Itachii napisał(a): Idzie dobrze, szybki exp, retarded se nawet lvl up miał (jak sie okazalo gosc byl z Trynidadu o ile to cos komus mowi).
To tam ludzie mają komputery ? Tylk mi nie mów, że gra female. Swoją drogą ta historia mówi dużo, jak ważne jest dobranie ludzi do party. Dobrze, że chociaż sleeper Wam nie przysypiał - bo to najgorszy z możliwych przypadków. |
Autor: | arkadek [ 4 maja 2005, 09:23 ] |
Tytuł: | |
Do craftu ghoul staff'a nakupowalem OriOre, CBPowderów i innego szajsu po to aby sie zorientować że w C2 są inne recepty i brakuje mi 162 MetalHardener. Teraz mam kilka baniek w nadwyżkowych matasch... Po prostu można się zajebać... Chyba będę musiał craft drugiego kija odstawic aby sie pozbyć szajsu... |
Autor: | Karol66 [ 4 maja 2005, 10:11 ] |
Tytuł: | |
Ale jak craftowalem tego staffa i www.l2wh.com pokazuje dobra recepte. |
Autor: | arkadek [ 4 maja 2005, 10:44 ] |
Tytuł: | |
Itachii napisał(a): Zabilem 2 moby solo ktore mialem na sobie i wlaczylem SM - nie moglem juz nic zrobic tylko patrzyc jak wszyscy padaja i podniesc dropy.....
Skuteczny ten SilentMove? Dobry skill? |
Autor: | Itachii [ 4 maja 2005, 11:01 ] |
Tytuł: | |
...dzieki SM jestem tak wysoki lvl (no i wsparciu brata ) Biegając na SM nie agruje mobów, moge dobiec sobie wszedzie gdzie mnie potrzebuja i zmienic kogos w gotowym juz party. Najbardziej uzyteczny skill non-pvp w grze wg. mnie. SM nie zadziałał jak trzeba w opisanym przeze mnie przypadku bo ja wsczesniej uderzałem te moby lub moba w grupie mobów (w heart i picie sa grupki half HP) i jak jednego uderzysz to wczesniej czy pozniej reszta cie dopadnie czy jestes na SM czy nie |
Autor: | Sylvian [ 4 maja 2005, 11:33 ] |
Tytuł: | |
Itachii napisał(a): ...dzieki SM jestem tak wysoki lvl (no i wsparciu brata )
Biegając na SM nie agruje mobów, moge dobiec sobie wszedzie gdzie mnie potrzebuja i zmienic kogos w gotowym juz party. Najbardziej uzyteczny skill non-pvp w grze wg. mnie. SM nie zadziałał jak trzeba w opisanym przeze mnie przypadku bo ja wsczesniej uderzałem te moby lub moba w grupie mobów (w heart i picie sa grupki half HP) i jak jednego uderzysz to wczesniej czy pozniej reszta cie dopadnie czy jestes na SM czy nie Hehe pozwolę sobie nie zgodzić się z toba ^^ Spoil/sweep i craft/crystalize - hehe dorf powa !! |
Autor: | Itachii [ 4 maja 2005, 11:37 ] |
Tytuł: | |
....dwarfy zawsze miały swój świat. Ja tu o expowaniu a Sylvian o sztucznych ogniach i stukaniu w kowadełko. |
Autor: | Sylvian [ 4 maja 2005, 11:46 ] |
Tytuł: | |
Itachii napisał(a): Najbardziej uzyteczny skill non-pvp w grze wg. mnie.
DORF POWA FTW ^^ Hehe - wiesz bedąc dorfem optymizm to 80% sukcesu |
Autor: | Itachii [ 10 maja 2005, 00:05 ] |
Tytuł: | |
od 2ch dni przesladuje mnie jakis pech. najpierw raid bossa mielismy robic...(ten tygrysek lvl 65 kolo wodospadu) ....na jakies 10 min przed planowanym atakiem wywalilo mnie z gry i nie moglem wejsc przez niemal pol godziny. Komp sie wieszał, potem router sie rozłączył, GG błędy jakies komunikował...jak na k-__ złość. Gdy juz sie zalogowałem nikogo nie bylo wokolo - poszli na raid bossa, wiec pobieglem tam bez buffow, polowa ludzi lezala na ziemi, dali mi party wladowalem w glupiego moba tyle blowow ile mialem MP i poszedlem zrobic resta bo bez MP z -8STR nie robie zadnego dmg. regular hitem. W tym czasie raid boss zabil wszystkich a mnie znow wywalilo z gry. Po zalogowaniu "wielkie wskrzeszanie umarłych", zaznaczylem sobie raid bossa zeby zobaczyc ile hp mu zjechali podczas mojej nieobecnosci. Chwile potem spadla mi myszka i go qrva solo zaatakowałem. bez buffow wzial mnie na 2-3 strzały... LOL !!! Dziasiaj zabijalismy guardy w aden...biore takiego "ziomala" na 2 blowy jak mam buffy.....nie wiem jak to zrobilem ale zamiast w guarda wpakowałem backstab i Deadly Blow w buffera z naszego klanu. Trup na miejscu, itachii red....ludzie wwokoło w totalnym szoku. ...LOL Za szybko zaznaczyłem i zaatakowałem......poprostu "wrong target". teraz mam do oddania 2x 100% rez scroll....w dupe jakies 500k bedzie ...pozdrawiam pechowego buffera - ELectRicRusH ...biedny dzień wczesniej zginal z rak BOSS clanu.....tez przez pomyłke ktoś go ściagnąl...pozniej go przeprosili. Widać pech chodzi jakimiś seriami...ciekawe co bedzie dalej. |
Autor: | Ethan [ 10 maja 2005, 09:16 ] |
Tytuł: | |
LOL Dobrze, że mnie od kilku dni nie ma w grze. Nie zbliżaj się do mnie. Bo a nóż widelec znowu jakaś seria Blowów Ci się wyrwie. Co do zaznaczania celów - nie raz się już zrobiłem w ten sposób w konia. Kondolencje. |
Autor: | _wojtas_ [ 10 maja 2005, 12:24 ] |
Tytuł: | |
Heh, przypomniało mi to pewną starą sytuację:P W klanie cóż, lubimy się sami klepać czasami, ot tak, na jakieś wyprawy biegaliśmy fioletowi zazwyczaj:P Pewnego dnia pod Ivory Tower, pewien klanowicz uderzył mnie kilka razy ( murzyński elf, wizard ), no to mu oddałem, w pewnym momencie zobaczyłem piękną animację śmierci. Heh, akurat używaliśmy Team Speak'a, i tylko wiadomości " coś ty kur** zrobił?!?! " Ogólnie miał mało życia, ale i tak dla większości był niezły ubaw:P |
Autor: | arkadek [ 10 maja 2005, 12:31 ] |
Tytuł: | |
_wojtas_ napisał(a): Heh, przypomniało mi to pewną starą sytuację:P
W klanie cóż, lubimy się sami klepać czasami, ot tak, na jakieś wyprawy biegaliśmy fioletowi zazwyczaj:P Pewnego dnia pod Ivory Tower, pewien klanowicz uderzył mnie kilka razy ( murzyński elf, wizard ), no to mu oddałem, w pewnym momencie zobaczyłem piękną animację śmierci. Heh, akurat używaliśmy Team Speak'a, i tylko wiadomości " coś ty kur** zrobił?!?! " Ogólnie miał mało życia, ale i tak dla większości był niezły ubaw:P No i potem Adam stał koło Ahaji. Po prostu stał... czekając, i ten tekst Adama, którego nie zapomnę ze względu na kontekst... "patrzę na ciebie..." |
Autor: | arkadek [ 8 cze 2005, 23:11 ] |
Tytuł: | |
Nie kupiłem, nie zdązyłem, bo nawet nie zarezerwowałem CryDag+12MM... za 115 mio poszedł... Jak sobie w brodę pluję że go od razu nie kupiłem - po zrobieniu GhoulStaff u Gammonia miałbym 174 matck... spóźniłem się o jeden dzień... niech mnie ktoś przytuli.. |
Strona 5 z 21 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team |