imo swietnie sie sprawdza BC ammara lub matara z feetem t2, na close i na long. jak sie to dobrze wyskiluje to jest i do zarabiania i do zabijania.

ja bym targetował na start BC Hurrek albo Harbi

BCek to zajebisty statek jak skille sa wyzej to wysuwa pazurki (dodatkowo super sie ubezpiecza)

Generalnie z tego co się orientowałem destro jest raczej niepolecanym statkiem da noobka który chce w miarę szybko przejść do właściwej gry. Wszędzie proponowali od razu do crusiera skillować. W sumie zgadzam się z tym bo lv1 misie zrobisz bez problemu fregatą, a lv2 w destro wymaga naprawdę dobrych skilli.

Wprawdzie sam latałem jeszcze do niedawna destro, ale to głownie ze względu na wygląd (<3 Thrasher) i to że mi się nie śpieszyło, większość czasu to było skillowanie offline więc jak zacząłem intensywniej grać to miałem już jednak odpowiednie zaplecze + chciałem też salvage robić na tym samym statku.




Erm... chyba quality pomyliło ci się z levelem agenta :/

Gram co prawda dopiero 2 tygodnie ale pozwole sobie nie zgodzic sie z postem powyzej. Zeby dobrze latac czymkolwiek potrzeba przede wszystkim skili pobocznych. Roznica miedzy wyskilowaniem Destroyera a Cruisera jest nieznaczna (Fregata na IV). Ale to nie oznacza ze jak juz mamy skill na cruza to trzeba sie na niego przesiadac czym predzej.
Skoro Destroyer jest nie polecany dla Nooba to tym bardziej Cruiser.
Ja juz/dopiero latam Destro ale okazuje sie ze bez skili to nawet sensownego fita nie da sie zalozyc, nie wspominajac o lataniu. A plan skili na cruza zeby byl sens w niego wsiadac i moc sensownie porobic misje to w moim przypadku 10 dni skilowania, z czego sam skill na cruisery to ~10% czasu.

destroyer jest o tyle kiepski ze trzeba skillowac destroyery a destroyery t2 to dykty do pvp.

czyli scieżka dośc zaawansowana, imo lepiej skilować cruzy lub bceki, destroyer dobry jest bez skilli na salvager

chodzi o to żeby wsiasc w to czym masz latac i sie tego trzymac (np. przez rok), bo szkoda skilowac wszystko na 4, statek bardzo duzo traci jak pomija sie sklle do bonusów danego shipa.
wazne zeby sie wyspecjalizowac w jakim statku a nie zeby latac wszystkim bo da sie wsiasc.

Nie powiedziałem że masz się na crusiera przesiadać od razu, tylko że zamiast uczyć się skilli pod destro lepiej poświęcić ten czas od razu na naukę skilli do crusiera, a w tym czasie latać fregą (Mówiąc skille pod crus mam też na myśli wszystkie skille poboczne jak na przykład medium turrety etc)



No właśnie o tym mowa, a IMO crusier jest mniej skill intensive bo średnio sfitowany crusier >> średnio sfitowany destro (w misiach najwyżej zrobisz warp out parę razy), a destro albo masz dobrze sfitowany albo na nic ci się on nie przyda.

Edit:


Generalnie większość jeżeli nie wszystkie misje lv1 gdzie wlatujesz do deadspace mają ograniczenie tylko na fregi/destro więc nie wiem które misje robiłeś w crusierze O.o Anyways to nie od quality zależy tylko od konkretnej misji.



Bzdura, z noobowymi skillami nie wsadzisz więcej niż połowy uzbrojenia (przynajmniej tego lepszego) nie mówiąc już o sensownym tanku. Ofc że sam skill do latania to pare h, do crusierów to samo, chodzi o wszystkie skille suportujące...

Ja w tej chwili latam destro z jakimś badziewiem na pokładzie, bo nie miałem jeszcze czasu pomyśleć nad czymś lepszy, i IMO dostaję mocno w dupę. Teraz porobię parę misji, wezmę lepszy ficik i zbieram na BC, skillując na niego w między czasie.

Jasne tylko wydaje mi sie ze skile pod Destro to sa te same skile potrzebne do Cruza, no chyba ze sie myle (nie chodzi o skill na sam ship).

A propos warp-out, to nie wiem czy to wstyd sie przyznawac czy nie ale jestem gdzies kolo 28 misji Epic Arc L1 i zdarzylo mi sie na razie 2 razy uciekac na stacje i wracac (raz frytka, raz deska). Czy to jest normalne dla tak mlodej postaci (ok 2 tyg) czy po prostu brak mi doswiadczenia? Sporo sie naczytalem o robieniu misji semi-afk ale poki co to tego nie widze

Epic arc dla nowej postaci jest trudny, momentami nawet bardzo więc to żadne zaskoczenie. Normalne misie są dużo łatwiejsze

Edit: Na twoim miejscu tego destro co masz sfitował bym do salvage jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś. Z wraków po missiach wyciągniesz 2-3 razy tyle co za nagrody przy odrobinie szczęścia.

Destroyer dla noobków jest przydatny tylko do salvage i ewentualnie zbierania loota (stosunkowo duża ładownia, którą można jeszcze np. w galantyjskiej wersji łatwo powiększyć - czyli tam, gdzie mamy dużo low-slotów)

Z dechą jest taki problem, że wszyscy jarają się, że posiada dużo hi-slotów, tylko co z tego? gdy ze skillami początkowymi nie obsadzi się ich nawet połowy... poza tym decha ma mało shielda, armora, kiepskie resisty i co najważniejsze małego capa, który kończy się w zastraszającym tempie nawet przy salvage. Dlatego też ludzie dobrze radzą, żeby dechy na początku odpuszczać i od razu bawić się w krążowniki.

mam takie samo zdanie.
wyskilowałem 3 postacie do zera do jakichś 15mln sp i popełniłem wiele błędów których nie powtórzyłbym już.

podstawowa sprawa, wybrać T1 statek np BC albo cruz i skilować mu cały fit t2 a potem skilować inżynierię mechanikę gunnery itp. i tak przez pierwszy rok.

taki statek jest zajebisty, duzo lepszy niz słabo wyskilowane jakies t2, BCeki to wypas statki - spokojnie mozna tym wydajnie farmic raty w 0.0 wiec w empire bedzie do wszystkiego.
znam pilotów pvp którzy maja postacie po 2 lata i masakruja bcekami. Straszny z bufu to masakrator na solo latał dziesiatkami hurków

zamiast deski polecałbym juz cruza ala rupture - wazne zeby nie skilowac innych niz medium guny na poczatku.

No tak tylko ze cruzem na L1 nie wlece, a zarabiac trzeba. Bo zeby wyskilowac tego cruza, kupic i sfitowac to trzeba miec ISK. Wiec wole L1 trzaskac budujac stand i zarabiac na pierwszego cruza podczas gdy skile leca, niz kopac. Niestety nie mam zastrzyku gotowki na starcie i praktycznie na wszystki musze sobie zarobic.

na poczatku kop velda, wyjdzie lepiej niz misje

z tego co pamietam nowa postacia lvl 1 robi sie 30 min potem juz ma sie lvl2 kolejna godzina i juz sa lvl 3 i te mozna juz farmic.

ograniczenia wielkości statków sa tylko w niektórych misjach.

stand na 7 mozesz zrobic w jeden dzień na misjach lvl 4, ogolnie stand na tym etapie mozesz zlewac

Salvage, żadne kopanie. Za salvage z blockade lv1 możesz zarobić nawet parę baniek jak masz farta z rng. Wmiare dobrze sfitowany low-med skill crusier to około 10-15 baniek.

Jak czujesz się na siłach to możesz też campić statyczne plexy 1-2/10. Z ostatniego roomu 2/10 można wyciągnąć faction item który sprzedaje się za 30+ baniek bez problemu. Nawet jak sam nie dasz rady (bo jednak sporo npc'ów tam jest) to zawsze zostaje ci ninj'a salvage xD

Jest jeszcze eksploracja ale colepsze miejsca wymagają już porządnego statku więc to raczej nie wchodzi w grę.

aha zapomniałem mało znanym a nieocenionym pomocnikiem w fitowaniu statków dla początkujących jest evemon.

w evemon sa setki gotowych fitów do kazdego statku - nie są to zawsze dobre fity ale w porównaniu z tym co noob potrafi wymyslec genialne

http://evemon.battleclinic.com/builds/i ... 8.1385.exe

po zrobieniu jakiegokolwiek planu, zakładka ships, wybrac szip i na górze link battleclinic loadouts, tam mozna exportowac do EFT

Bardzo fajnie sie to czyta i faktycznie, no nic tylko leciec do domu i grac. Ale niestety dla nowego gracza mnogosc opcji dotyczaca praktycznie wszystkiego jest przerastajaca.
Ja pomaly probuje ogarnac rzeczy ktora pomoga mi ruszyc miejsca, ale probuje byc moze zbyt malymi krokami. No i musze sie ukierunkowac.
Postawilem na misje. I poki co zeby ruszyc z miejsca to trzeba wiedziec jaki fit, zeby ten fit zalozyc to trzeba miec skile (zeby sie np z PG wyrobic). Potem znalesc dobrego agenta itp itd. To nie jest do ogarniecia na poczatek...
Poki co zrobilem tutoriale, agent z tutoriala wyslal mnie do siostrzyczek no i tak na razie siedze na tym Epic Arc.

True, ale akurat salvage to jest kwestia godzin, a im szybciej to opanujesz tym szybciej będziesz lepiej zarabiał. Skillbooki powinieneś mieć po tutorialach wiec nic cię to nie kosztuje (mam nadzieje że zrobiłeś co najmniej 4 podstawowe tutoriale - combat/industry/trade/exploration).

Statek do salvage już masz (destro), same moduły (Salvager I) to mały koszt, do tego dajesz dopalacz albo mwd i dodatkowe cargo i już masz salvage boat

Robisz misje (1 albo więcej, nie pamiętam ile wraki zostają w przestrzeni) bookmarkujesz któryś wrak, lecisz do agenta oddajesz misje, przesiadasz się do destro i lecisz do wraków. Możesz nawet na local zapytać się czy ktoś ci nie pozwoli robić salvage misji lv2-4, często ludziom się nie chce tego robić więc nic ich to nie kosztuje że pozwolą ci się zwarpować do siebie i porobić salvage.

powiem ci że tak ale...

zacząłem grać praktycznie od 0.0 jako noob z 2mln sp. radziłem sobie zawsze całkiem dobrze bo na starcie przeczytałem kilkaset stron poradników

uważam że nie ma możliwości zostać dobrym graczem bez czytania poradników albo studiowania info itemów w grze - w sumie w grze jest wszystko opisane ale nie ma fitów, studiując gotowe fity można się wiele nauczyć.

tu nie ma czegoś takiego że jak będziesz długo latał to sie sam nauczysz, wiele osób gra latami i o grze nie wie prawie nic

jakbys chciał spróbowac tu masz troche http://public.bu-fu.org/deshroom/guides/
polecam Ruprects Eve Players ... i BC Defence Guide

tu możesz poczytac co robimy np teraz w pvp moze cie to zaciekawi bo imo pvp to esencja tej gry:
http://eve.battleclinic.com/news/68452- ... inate.html

Dzieki za wskazowki.
EFT, EvMon, poradniki, fora czytam na biezaco. Salvage wyciagam ale poki co jest kiepski bo na Epic Arc klepie sie glownie drony. Tak jak mowilem, podstawy zeby ruszyc z miejsca opanowalem ale zdaje sobie sprawe z tego ze te kroki sa zbyt male i mogly by byc wieksze. Skiluje cruza i za tydzien sie pewnie przesiade. Do tego czasu licze na to ze skoncze Epic Arc i wtedy popytam sie w UA gdzie znalesc dobrego agenta, zrobie sobie tam baze i zaczne L2 a moze i L3 ciupac.

pamiętaj żeby spróbować pvp zanim sie wyrzygasz misjami i przestaniesz grac w eve
nie mam nic do misji i pve, poprostu jak juz ci sie znudzi to polecam pvp

Chce porobic chwilowo misje z kilku powodow:
- przeczekac okres skilowania na jako-taki ship
- ruszyc z miejsca z kasa
- opanowac walke w powietrzu, podchodzenie na orbite, na recznym jesli trzeba, zarzadzanie capem itp

I tak mnie po szkoleniu z UA wykopia wiec bede musial poszuakc corpa. Wtedy przyjdzie czas na pvp Jak to ktos ladnie napisal, kto wie czy nie ty Desh: pvp predzej mnie znajdzie niz ja pvp