MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Grind w AoC
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=75&t=29366
Strona 4 z 5

Autor:  Mendol [ 30 kwi 2008, 08:15 ]
Tytuł: 

imo to daoc byl za trudny dla ciebie khebeln no i endgame w daocu w tej chwili to rvr, a nie farmowanie non stop itemkow.

Autor:  Maraquaya [ 30 kwi 2008, 08:40 ]
Tytuł: 

No to wracając do tytułu tematu powiem tak:

W Lineage 2 grind jest powolny, fakt. Czasem wkurzający. Ciężko było zdobyć dobre itemy. Ale to mi się podobało. Jak nabiłem lvl to byłem kimś. Jak latałem z SOMem w ręku to czuło się czasem respekt innych graczy, zważywszy, że w klanie wtedy były tylko 2 takie miecze. Były gratulacje, że się craft tego SOMa udał i ból gdy wcześniejsza próba scraftowania Brancha się nie udała. I to mi się podobało, że coś można było osiągnąć tylko ciężką pracą. Ale w zamian za to czuło się respekt i satysfakcję że czegoś się dokonało, że było się kimś.
(teraz już jest trochę inaczej, bo L2 to gra 4-letnia i już wiele ludzi wiele osiągnęło, więc już się nie czuje tego "respectu" jak kiedyś)

To o czym mówię, to jest "składowa" RPG w grach MMORPG. Przecież w RPG o to chodzi aby gracz się zżył z postacią którą odgrywa, utożsamianie się ze swoim bohaterem, to jest jak by odgrywanie życia.

A jak w grze można w 4 miesiące wyexpić 6 postaci na max level i wszystko osiągnać, to ja bym taką grę quitnął zaraz po tym. Żadnego zżycia gracza ze swoim charem (bo ma ich 6!).
Wg mnie to taki Quake, z małą różnicą, że tylko trzeba przez 2-3 tygodnie "tworzyć" (expić) sobie postać na PvP, a nie jak jest w Quake że od razu wszyscy mają równe chary na starcie. Po tych 3 tygodniach to już się różnice zacierają.

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 30 kwi 2008, 08:48 ]
Tytuł: 

roball napisał(a):
Sorry khebeln ale pieprzysz glupoty. Juz pare lat temu gry pozwalaly na outdoor pvp bez zbednego instancjowania contentu, ktory wedlug mnie zabija cala idee mmo.

Widze pewna niescislosc twoim rozumowaniu. Skoro instancjonowanie pvp
zabija idee mmo to czemu piszesz ze w who jest pvp pelna geba. Przeciez tam secenriusze=instacje, a zdobywanie keepa to takie av bez limitu graczy. Jedna strona zabija genrala, wygrywa, restart i jedziemy od poczatku. Do tego rozbicie swiata na miesjca rvr i pve. Chyba sztuczniej sie nie da. Do tego nie rozumiem calego zachwytu nad rvr, moze dlatego ze nie gralem w daoc, ale osobiscie preferuje wolny otwarty swiat bez granic. Nie przeszkadza mi, ze moge byc gankowy w noob zonie na questach przez wyzsze levele. Instancjowanie dungeonow to tez debilizm.
Z checia stoczylbym walke z inna grupa o bosa, albo pozbawilbym lootu wychodzacych z podziemi, obladowanych itemkami zlotem jak juczne muly. Ale to tylko marzenie, ktore sie nie zisci. Wiekszosc graczy woli spokojnie farmowac sobie itemki w instancjach, pvp robic keidy chce etc. I to im daja devsi.

Autor:  MagPS [ 30 kwi 2008, 09:07 ]
Tytuł: 

futrol napisał(a):
pvp moze odbywac sie w miejscu public questow przeciwnej fakci w pve terenie, a takze wszedzie indziej, jesli ktos z przeciwnej fakcji ma 'flage pvp on'. na pvp serwerach przypuszczam ze kazdy bedzie mial defaultowo flage na on. Dobrze, ze darkfall juz w 2120.


@blenda-menda
mam nadzieje że nie będzie trzeba trzeci raz to samo tobie tłumaczyć

Autor:  naro [ 30 kwi 2008, 09:13 ]
Tytuł: 

Maraquaya napisał(a):
I to mi się podobało, że coś można było osiągnąć tylko ciężką pracą. Ale w zamian za to czuło się respekt i satysfakcję że czegoś się dokonało, że było się kimś.


Zawsze myslalem ze ludzie graja w mmo dla rozrywki, a tu prosze :)

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 30 kwi 2008, 09:24 ]
Tytuł: 

MagPS napisał(a):
futrol napisał(a):
pvp moze odbywac sie w miejscu public questow przeciwnej fakci w pve terenie, a takze wszedzie indziej, jesli ktos z przeciwnej fakcji ma 'flage pvp on'. na pvp serwerach przypuszczam ze kazdy bedzie mial defaultowo flage na on. Dobrze, ze darkfall juz w 2120.


@blenda-menda
mam nadzieje że nie będzie trzeba trzeci raz to samo tobie tłumaczyć

Wlaczanie flag pvp jest dobre dla takich wow pipek jak ty. Ruleset dla ewentualnych serwerow pvp jest w fazie "przypuszczam", a caly projekt w fazie fail. Narazie who to dwie gry w jednej, jedna pve i jedna pvp. I mow mi Szefie dziwko, jak mnnie cytujesz. :> Dalem sie sprowokowac takiej zalosnej istocie...

Autor:  MagPS [ 30 kwi 2008, 09:37 ]
Tytuł: 

Mogę do ciebie mówić : lewak, heretyk albo blenda-menda.
Wybierz sobie

Autor:  Mendol [ 30 kwi 2008, 11:09 ]
Tytuł: 

tor nie komentuj war'a prosze cie ;-)
robiac questa na terytorium orderu przylapalem 3 kolesi z chaosu, ktory bili sobie mobki. rach ciach i poszli w piach :-)
war mial byc z zalozenia rvr/pvp game i jest.
aoc mial byc pvp i nie jest.

Autor:  konrador [ 30 kwi 2008, 11:27 ]
Tytuł: 

A jak w grze można w 4 miesiące wyexpić 6 postaci na max level i wszystko osiągnać, to ja bym taką grę quitnął zaraz po tym.

Wyobraz sobie, ze postacia mozesz grac po osiagnieciu ostatniego poziomu doswiadczenia i mozesz sie z nia zzywac bez konca. Jesli dla kogos jedynym sposobem na rozrywke jest katowanie sie grindem do ostatniego levelku, to obawiam sie, ze zaden zachodni MMO nie przypadnie mu do gustu.

Autor:  Shadhun [ 30 kwi 2008, 11:38 ]
Tytuł: 

Cytuj:
ak nabiłem lvl to byłem kimś


Nie byłeś.

Mógłbyś tak powiedzieć gdybys osiągnał coś w RL.

Autor:  Maraquaya [ 30 kwi 2008, 12:35 ]
Tytuł: 

konrador napisał(a):
A jak w grze można w 4 miesiące wyexpić 6 postaci na max level i wszystko osiągnać, to ja bym taką grę quitnął zaraz po tym.

Wyobraz sobie, ze postacia mozesz grac po osiagnieciu ostatniego poziomu doswiadczenia i mozesz sie z nia zzywac bez konca. Jesli dla kogos jedynym sposobem na rozrywke jest katowanie sie grindem do ostatniego levelku, to obawiam sie, ze zaden zachodni MMO nie przypadnie mu do gustu.
No pewnie że można! Sam kiedyś grałem w Quake i CS'a i mimo braku dalszego rozwoju postaci się fajnie bawiłem.
Ale nie mówmy że to jest MMORPG.
W cRPG są questy, rozwój postaci przede wszystkim. W MMORPG dochodzi jeszcze do samego cRPG, współdziałanie w party, gildie, raid bossy i PvP, których to nie uraczymy grając w cRPG single player. Bez ciągłego rozwoju postaci, questów to MMORPG przeradza się w cMMO. Nie mówię, że to źle. Ale nie dla mnie, dla kogoś dla kogo liczy się przede wszystkim RPG (z dodatkiem MMO), a nie masowe MMOPvP, gdzie RPG jest tylko małym dodatkiem do MMO.

Dlatego jestem zafascynowany raczej azjatyckimi produkcjami. Dla mnie idolem MMORPG na dzień dzisiejszy wciaż pozostaje Legends of MIR 3. Staroć, a pod wieloma względami przerasta nawet najnowsze produkcje, sposobem i rozwiązaniami jakie przyjęli twórcy tej pięknej gry.

A po tym co czytam sobie o AoC coraz bardziej wątpię w to, że ta gra mi przypadnie do gustu. Wolę koncepcję w podejściu do MMORPG azjatów, więc pewno pobawię się jeszcze w Lineage 2, do czasu aż wyjdzie AION.

Shadhun napisał(a):
Cytuj:
jak nabiłem lvl to byłem kimś
Nie byłeś.
Mógłbyś tak powiedzieć gdybys osiągnał coś w RL.
No i osiągnąłem. Mam pracę, znajomych, przyjaciół w RL z którymi często spędzam czas. A gry traktuję jako rozrywkę na wieczór. Nie jestem osobą, dla której gry są ucieczką z RL w virtual. Jak jest pogoda to wolę se iść na rower niż spędzić popołudnie z komputerem.

Autor:  Khebeln [ 30 kwi 2008, 13:08 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
imo to daoc byl za trudny dla ciebie khebeln no i endgame w daocu w tej chwili to rvr, a nie farmowanie non stop itemkow.


Mendol daj juz spokuj, bo piszesz na przekor zeby mnie zdenerwowac.

Daoc mi sie nie podobal z innych powodow, glownie dlatego ze gdy do niego podszedlem, grafika jak i interface byly juz przestarzale. Pogralem, zdobylem max lv a po nim porobilem rvr miesiac, i dalem sobie spokoj. Ludzi juz za duzo nie gralo wtedy na serwerach. Gra mnie nie wciagnela. Fakt gdybym gral od samego poczatku gdy Daoc wyszedl pewnie bylbym zachwycony, ale w tym okresie czasu co gralem w daoc, nie robil on juz na mnie wiekszego wrazenia.

Autor:  Mendol [ 30 kwi 2008, 13:37 ]
Tytuł: 

wcale nie na przekor. powoli stajesz sie moim idolem.
w kazdej grze masz max level, zdobyles wszystko co bylo do zdobycia.
dla ciebie dobra ma chyba 48h :-)

Autor:  Khebeln [ 30 kwi 2008, 14:21 ]
Tytuł: 

Niestety doba ma dla mnie tylko 24h :wink:

Z drugiej strony jakby doba miala 48h to oznaczalo by to tylko ze wiecej czasu trzeba by bylo spedzic pracujac, wiec zysk czasu niekoniecznie przelozyl by sie na czas grania :har:

Autor:  konrador [ 30 kwi 2008, 14:23 ]
Tytuł: 

No pewnie że można! Sam kiedyś grałem w Quake i CS'a i mimo braku dalszego rozwoju postaci się fajnie bawiłem.

Ale cofjklasdfasd fk fasdklh... Nie, brak mi slow. Co tu maja do rzeczy Quake i CS? W dobrych grach MMORPG po osiagnieciu maksymalnego poziomu doswiadczenia, mozna dalej grac swoja postacia, poniewaz to wlasnie wtedy zaczyna sie gra - nie konczy. Mylisz RPG z MMORPG. PVP, raidy na bossy, gildie i wspoldzialanie w party masz takze na levelku 50, 80, 100 - nie slyszalem o grze MMORPG, w ktorej po zdobyciu max lvl pojawiaja sie creditsy a twoja postac dostaje flage spectator only i musisz tworzyc kolejna postac. Ty chyba nie rozumiesz idei MMORPG i bawisz sie w single player, jesli dla ciebie rozwoj postaci to tylko zdobywanie kolejnych skill pointow i statystyk. Postac moze sie rozwijac na wiele roznych sposobow, m.in. poprzez uczestniczenie w PVP, ktore niekoniecznie musza byc okreslone przez tabelki wyswietlane w grze...

Wolę koncepcję w podejściu do MMORPG azjatów, więc pewno pobawię się jeszcze w Lineage 2, do czasu aż wyjdzie AION.

Tak tez mozna. Jakis czas temu czytalem post osoby, ktora nie mogla zdzierzyc, ze w jakiejs zachodniej produkcji trzeba bylo poruszac sie tymi nieintuicyjnymi i niewygodnymi WASD. Polamania programu do makrowania~

Autor:  Fapuse [ 30 kwi 2008, 15:06 ]
Tytuł: 

Wiecie co, ja od wielu lat uwazam, ze najlepszym mmorpg ever jest UO, ze swoim plynnym bezlevelowym systemem rozwoju postaci i mozliwoscia dowolnej zmiany zalozen postaci w dowolnym momencie.
Powaznie :lol:

Autor:  zax [ 30 kwi 2008, 15:14 ]
Tytuł: 

konrador napisał(a):
W dobrych grach MMORPG po osiagnieciu maksymalnego poziomu doswiadczenia, mozna dalej grac swoja postacia, poniewaz to wlasnie wtedy zaczyna sie gra - nie konczy.


Dobra gra MMO powinna zaczynać się od pierwszego poziomu, a nie od osiągnięcia lvl capa. Całe pojęcie endgame'u jest chore imo - do lvl capa PVE, po lvl capie PVP. Kto to wymyślił? Progress powinien być od początku do samego końca, dlatego wszystkie MMO powinny być skill based i najlepiej sandbox żeby już pełnia szczęścia była.

Autor:  Hab-KJ [ 30 kwi 2008, 15:22 ]
Tytuł: 

Fapuse napisał(a):
Wiecie co, ja od wielu lat uwazam, ze najlepszym mmorpg ever jest UO, ze swoim plynnym bezlevelowym systemem rozwoju postaci i mozliwoscia dowolnej zmiany zalozen postaci w dowolnym momencie.
Powaznie :lol:


Dokładnie

Autor:  futrol [ 30 kwi 2008, 15:45 ]
Tytuł: 

zax napisał(a):
Całe pojęcie endgame'u jest chore imo - do lvl capa PVE, po lvl capie PVP. Kto to wymyślił?


Final fantasy (XI?)

Autor:  Maraquaya [ 2 maja 2008, 07:50 ]
Tytuł: 

zax napisał(a):
Dobra gra MMO powinna zaczynać się od pierwszego poziomu, a nie od osiągnięcia lvl capa. Całe pojęcie endgame'u jest chore imo - do lvl capa PVE, po lvl capie PVP. Kto to wymyślił? Progress powinien być od początku do samego końca, dlatego wszystkie MMO powinny być skill based i najlepiej sandbox żeby już pełnia szczęścia była.
Dobrze gada. Nalać mu!
A tak bardziej poważnie to ja jestem graczem zafascynowanym cRGP, np. Baldur's Gate, NW... A na dokładkę nie przepadam za PvP. Zdecydowanie bardziej wolę PvE (Party vs E). Dlatego piszę jak piszę.
I gdzie dla wielu gra się zaczyna po osiągnięciu level capa (gdzie tak naprawdę zaczyna się PvP) to dla mnie taka gra się w tym momencie raczej skończy, bo gra poza PvP już na tym poziomie praktycznie nic nie oferuje.
Ja szukam gry gdzie się można w party bawić już od pierwszych leveli, a nie gry gdzie ludzi rajcuje tylko end game PvP.

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team