MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Ki chooj wodę mąci...
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=77&t=33666
Strona 1 z 2

Autor:  lamoon [ 1 cze 2009, 15:29 ]
Tytuł:  Ki chooj wodę mąci...

Dzisiaj przydarzyła mi się taka oto sytuacja...czekając na lepsze jutro biegłem sobie na mouncie w ścianę w mieście Dayar. Zostawiłem kompa włączonego i poszedłem trochę popracować. Jak wróciłem po jakiejś pół godzince co się okazało...ja biegnę po lądzie w cholerę, w stronę w którą byłem ustawiony że tak powiem (jakbym przez ścianę przebiegł na wylot). Oczywiście nie muszę zaznaczać że mounta tam ze mną nie było. Zatrzymałem się i spojrzałem na loga systemowego i wyszło mi z tego że koleś o przepięknym nicku Uzok Brubchooper hitował we mnie tak że schodziło mi po jakieś 5hp aż padłem i nawet zostałem zgangowany :o Wszystko ok...ale pierwsze - jak to się stało że biegłem w siną dal od miasta...drugie - jak koleś to zrobił w mieście patrząc że był bezklanowy.

Autor:  Aenima [ 1 cze 2009, 15:33 ]
Tytuł: 

hacker?

Autor:  lamoon [ 1 cze 2009, 15:39 ]
Tytuł: 

Nie chciałem tego mówić głośno żeby nikogo nie obrazić :D Ale na normalną sytuację to nie za bardzo mi to wyglądało

Autor:  Aenima [ 1 cze 2009, 15:45 ]
Tytuł: 

czesto miasta gildiowe odwiedzaja hakerzy/tleporterzy (cz3 orleoczko) aby kogos zbic, ale jak znalazles sie za sciana to nie wiem...

Autor:  lamoon [ 1 cze 2009, 15:51 ]
Tytuł: 

I co Ae...warto takie coś w ogóle zgłaszać by gm_report? Pewnie nie ma sensu co?

Autor:  Aenima [ 1 cze 2009, 16:01 ]
Tytuł: 

mozesz sprobowac, ale generalnie nie warto bez jakies freapsa screena czy czegos,

Autor:  Zarri [ 1 cze 2009, 16:51 ]
Tytuł:  Re: Ki chooj wodę mąci...

lamoon napisał(a):
.czekając na lepsze jutro biegłem sobie na mouncie w ścianę w mieście Dayar.


za takie cos mozesz dostac bana :^)

Cytuj:
unattended use of autorun and swimming against obstacles are also prohibited.

Autor:  Karol66 [ 1 cze 2009, 16:57 ]
Tytuł: 

lamoon napisał(a):
I co Ae...warto takie coś w ogóle zgłaszać by gm_report? Pewnie nie ma sensu co?


Biorac pod uwage ze cheatowales (ostatnio pisali ze afk bieganie w sciane to oszukiwanie) to bym raczej tego nie zglaszal ;)

/sarkazm off

Dziwne jest tylko to, ze po smierci nie stales w miejscu tylko dalej biegles.
Samo wydostanie sie poza mury to betka - wystarczy uzyc kicka albo tego czaru z lewitacja zeby skierowac goscia spod sciany na jakas rampe a potem wykopac przez mury - w miescie NPC pare razy tak robilem (padajac od towerow i resujac sie z drugiej postaci).
Moze gosc zabil konia pod Toba (na to wiezyczki nie reaguja) a jak kon padl to "wpadles" w sciane? Nigdy tego nie probowalem ale ten bug na wchodzenie w sciany polega wlasnie na wchodzeniu/schodzeniu z konia wiec to moglo byc cos podobnego.

Autor:  Aenima [ 1 cze 2009, 17:34 ]
Tytuł: 

tylko pisze, ze go zbil w tym miescie wiec to dziwne.

Autor:  Trigger [ 1 cze 2009, 17:48 ]
Tytuł: 

pomijajac wszystko inne wyknockbackowanie z dayar jest samo w sobie imponujacym przesiewzieciem godnym youtube, kto byl to wie ;).
sytuacja ktora opisujesz jest rzeczywiscie bardzo dziwna, moze sie jakos zbugowales po tym jak cie cheater ubil hmm.

ps. co do formalnego sploitowania systemu to afk siedziec tez juz nie wolno, powazne! x_O

Autor:  Karol66 [ 1 cze 2009, 18:07 ]
Tytuł: 

Trigger napisał(a):
pomijajac wszystko inne wyknockbackowanie z dayar jest samo w sobie imponujacym przesiewzieciem godnym youtube, kto byl to wie ;).
sytuacja ktora opisujesz jest rzeczywiscie bardzo dziwna, moze sie jakos zbugowales po tym jak cie cheater ubil hmm.

ps. co do formalnego sploitowania systemu to afk siedziec tez juz nie wolno, powazne! x_O


Nie wiesz gdzie on stal (ja zreszta tez) wiec nie wiesz czy by nie wystarczylo po prostu go obrocic
Zabic kogos w miescie nie jest duzym problemem jak on jest afk a my mamy 2 postacie. Zadajesz ok 30 dmg srednio wytrenowana postacia co 10 sek a goscie zawsze sie regeneruje wolniej (uderzasz w plecy raz, dostajesz rogue i kill od wiezyczek, natychmiast sie resujesz nie czekajac az spadnie rogue, wiezyczki wala ale masz immunity, spada rogue, uderzasz again i tak do skutku).

Autor:  noasz [ 1 cze 2009, 18:22 ]
Tytuł: 

to wcale nie musial byc haxior..

Autor:  konrador [ 1 cze 2009, 18:54 ]
Tytuł: 

fraps nic nie daje. Wysylalem frapsa kolesia na speedhacku, ktorego pozniej reportowano za wyteleportowywanie sie z walki i gra sobie do tej pory.

Ostatnio jest placz na kolesia z BKB (DMT revinoff/ravinoff; z klanu juz polecial i przeszedl do innego w cotc), ktory notorycznie laguje sobie klienta, zeby uciec z walki. Wiele osob nagralo jego wyczyny, zeby zglosic sprawe do AV i nikt z tym nic nie robi. Za kazdym razem jak delikwent jest blisko smierci, wyskakuje sobie w powietrze i zawisa na pare sekund jakies 2x wyzej niz pozwolilby mu na to normalny skok. fyi, jakbyscie to cheatujace scierwo spotkali, przez chwile mozna go trafiac strzalami na wysokosci normalnego skoku mniej wiecej, bo tam zostaje jego hitbox. Za 2-3 sek znika hitbox, po ok 4-5 sekundach znika jego model postaci i koles pojawia sie juz bez laga paredziesiat metrow dalej, czesto na nowym koniku.

Autor:  Trigger [ 1 cze 2009, 21:37 ]
Tytuł: 

Karol66 napisał(a):
Nie wiesz gdzie on stal (ja zreszta tez) wiec nie wiesz czy by nie wystarczylo po prostu go obrocic
Zabic kogos w miescie nie jest duzym problemem jak on jest afk a my mamy 2 postacie. Zadajesz ok 30 dmg srednio wytrenowana postacia co 10 sek a goscie zawsze sie regeneruje wolniej (uderzasz w plecy raz, dostajesz rogue i kill od wiezyczek, natychmiast sie resujesz nie czekajac az spadnie rogue, wiezyczki wala ale masz immunity, spada rogue, uderzasz again i tak do skutku).


Nie mowimy o zabijaniu - tylko sprawieniu zeby ofiara - po zabiciu wybiegla sobie z miasta.

Dayar nie jest npc/noob tylko guild city , jesli gosc go zabil - musialby by knockowac od bindstona - do wyjscia (nawet jakby miasto bylo puste to i tak by sie musial niezle napracowac) od bindstona tunelem do workbencha potem przez mury - jakies pol godziny roboty dodajmy do tego ze jest we wrogim licznym guild city wyposazonym w zap towers = totalna bzdura :).

Autor:  Karol66 [ 1 cze 2009, 23:33 ]
Tytuł: 

nie ma takiej sily zeby komus kazac biec po smierci

albo wiec nie padl (tylko np. dostawal dmg jak gosc nie trafial w konia a jak kon padl to jego smyrgnelo przez sciane) albo mial odpalone jakies macro ktore chodzilo nawet po smierci i wlaczylo mu bieg

anyway - nie wyglada to na zaden hack - juz predzej na jakiegos buga

a co do zap towers... nie znam tego miasta ale u nas np. tower nie siega w niektorych miejscach (np. pod smelterem mozesz zabic kazdego i tower nie zareaguje)

Autor:  ryban [ 2 cze 2009, 03:14 ]
Tytuł: 

aenima , jak ostatnio nas odwiedziliście z sinister`ami (co z nim biegaliście niszcząc nasz bank , za co składam szczere gratulacje),
jeden z nich przyczepia się do pleców i napieprza jednego z naszych (hack), jeśli używał tego mając przewagę, gdy byliśmy w ilości kilku osób vs was 30? to na pewno robił to też częściej, ale prawda jest taka że i tak byś nie zaraportował swojego sojusznika, taka jest Rożnica miedzy nami.
Na ostatnim siegu jeden gość z jakieś tam gildii tak lagował ze w 4 nie dawało się go trafić, oczywiści jak dojechały jego posiłki to jego lag nagle zniknął i gość walczył normalnie, gry hp spadło poniżej 40% zaczął dalej lagować.
W każdej koalicji pewnie są chiterzy, sam zaraportowałem jednego z coct.
Posta pisze tylko po to panie aenima, że skoro co chwile przywołujesz słynnego orleczko, zajrzyj też na swoje podwórko zwane Cairn, pełne lagujacych chiterów.

Autor:  Trigger [ 2 cze 2009, 05:37 ]
Tytuł: 

Karol66 napisał(a):
nie ma takiej sily zeby komus kazac biec po smierci

albo wiec nie padl (tylko np. dostawal dmg jak gosc nie trafial w konia a jak kon padl to jego smyrgnelo przez sciane) albo mial odpalone jakies macro ktore chodzilo nawet po smierci i wlaczylo mu bieg

anyway - nie wyglada to na zaden hack - juz predzej na jakiegos buga

a co do zap towers... nie znam tego miasta ale u nas np. tower nie siega w niektorych miejscach (np. pod smelterem mozesz zabic kazdego i tower nie zareaguje)


makro jest ta sila ktora moze kazac biec ;].
Tak, Zap towers sa wrazliwe na LOS, ale co innego jesli gosc pracowicie knockuje kogos przez pol miasta, a co innego kiedy czai sie ukrywajac po katach. Pomijajac nawet fakt, ze wiele osob sie kreci w okolicy. Dlatego napisalem 3 posty wczesniej ze dla mnie to raczej bzdura - bardziej bug niz cheater.
Tak myslalem takze o tym scenariuszu ze mount ginie a on sobie dalej biegnie knockniety przez sciane (jesli makrowal blisko wyjscia),
ale raz ze takie zachowanie pk malo sensowne chyba ze nie ma czasu i aggro na plecach wiec wali jak popadnie - dwa ze, zakladamy ze lagoon wiec co pisze i ze zostal nie tylko zabity ale tez od razu zgankowany.

Chyba wiem co sie moglo stac. Gosc go zabil i odjechal n a jego mouncie tak jak mozna by przypuszczac. Natomiast lagoon mial zbugowany spawn, te rzeczy sie zdarzaly w tym miescie aczkolwiek juz tak dawno o nich nie slyszalem ze zupelnie zapomnialem o tym. W tej sytuacji albo spadasz pod ziemie przy bindstonie albo ... spawnujesz na sie szczycie gory w ktorej jest miasto. W tym przypadku jesli makro ci wlaczy autoruna to sobie bedziesz biegl w sina dal. I chyba to wyjasnia sprawe drogi watsonie :).

Autor:  Aenima [ 2 cze 2009, 08:18 ]
Tytuł: 

masz bardzo zly intel ryban, nie wiem kto to sinister`ami nie znam ich, a juz napewno nie nie gralismy z nimi.

Moze jakis frapsik? A moze ktorys z tych sinisterow postnal screen a na forum z radarem?

Autor:  Daktor [ 2 cze 2009, 13:07 ]
Tytuł: 

ryban napisał(a):
aenima , jak ostatnio nas odwiedziliście z sinister`ami (co z nim biegaliście niszcząc nasz bank , za co składam szczere gratulacje)

Ta.. właśnie kto to jest lub co to za gildia? Nie ma takiej w ally.
ryban napisał(a):
jeden z nich przyczepia się do pleców i napieprza jednego z naszych (hack).

:( i uważasz, że nie da się biec za celem bez hacka? Słabe to z Twojej strony :/ jeśli ktoś ucieka to bez większych problemów można sie utrzymać za jego plecami. Na dodatek jest taki skill, który przyciąga target do Ciebie.
Proponuje odwiedzić fightera i poczytać sobie jakie tam masz skille do wyboru :/

Autor:  konrador [ 2 cze 2009, 19:07 ]
Tytuł: 

Widzialem Rybana jak one hitowal devile na srodku mapy, a potem wsiadl na swojego man-o-wara i unoszac sie 100m nad ziemia odlecial w strone hamletu wc. Nie mam frapsa ani screenow - bedziecie mi musieli uwierzyc na slowo.

fyi, tak jak cock to nie cotc, tak sinister to nie cairn (tylko death).

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team