MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Divinity: Original Sin 2
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=82&t=45344
Strona 6 z 8

Autor:  zaboleq [ 27 wrz 2017, 23:02 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Hmm nie wiem jak można wbić 5 lvl nie idąc do więzienia i nie idac dalej. Ja niecały 4 lvl wbiłem a z tego co sprawdzilem to wszystkie questy zrobiłem. NVM, ide do przodu. Próbowałem zajebać ślimami na 3 lvlu ale nie da rady raczej :D.

Gdzie znajdę skillboki na z zaklęciami 2 poziomu? W fort joy nic nie znalazłem, tylko 3 podstawowe z każdej szkoły. Czy tutaj działa to inaczej jak w Divinity 1 i muszę mieć wyższy lvl żeby uczyć się zakleć kolejnych poziomów?

Autor:  yabaddi [ 27 wrz 2017, 23:36 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Skillbooki pojawiają się u NPCów jak dingniesz na odpowiedni level - aby mieć dostęp do książek z poziomu 2 musisz mieć bodajże 4 level postaci.

Ktoś tu coś wcześniej pisał o zabijaniu undeada na plaży.. Generalnie na im wyższym poziomie gracie tym większe znaczenie ma każdy punkt doświadczenia jaki możecie zdobyć więc dobra rada - ubijanie NPCów zostawcie sobie na koniec jak już wyczerpiecie wszystkie questy. Można za nie dostać znacznie więcej xpa niż za utłuczenie NPCa. Tak się składa, że tamten undead jest elementem jednego questa, za który można zdobyć sporo doświadczenia i odblokować jedną z dróg ucieczki z wyspy. Dopiero kończąc Fort Joy i udając się dalej warto wybić Griff'a wraz z jego team'em (wcześniej się przydają bo jest między nimi 3 handlarzy) oraz Silent Monków z twierdzy (jest ich ok 10, po 200 xp za każdego).

Ze Stingtailem nie ma się co obawiać o jego wydanie, wystarczy tylko pobiec zaraz potem do niego i obronić przed zamachowcem - za jego zabicie jest 1000 expa.

A, i jeszcze jeden hint - warto mieć Pet Pal. Dzięki temu też wpada więcej xpa (dla przykładu: psy w Fort Joy i czerwona piłeczka ;) ).

Autor:  Farin666 [ 28 wrz 2017, 04:39 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Wczoraj o 19 usiadlem z mysla ze pogram jakies 2 godziny. W pewnym momencie zona mi zaczyna jeczec...okazuje sie ze jest 7 rano i wstala wlasnie do roboty...
Dzisiaj podobnie ale juz sam zauwazylem ze jest 5 jak szedlem po wode, wiec sie polozylem....ale z checia bym jednak dalej gral...

\kurwa zycie sobie zrujnuje....:P

Autor:  zaboleq [ 28 wrz 2017, 09:58 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

No mnie też w hui gra wciągnęła. Co prawda mam chyba niecałe 7h dopiero ale ostatni dni w robocie i spory zapierdol a staram się spać te 6h chociaż :D.
Najgorsze jest to, że jakbym wiedział że Ci kupcy będą mieli nowe książki dopiero od lva 4 to bym ich wtedy okradł a tak to już nie będę mógł bo ojebałem dosłownie każdego w fort joy(kogo się dało:D) i wychodzi na to, że teraz będę musiał kupować... No nic, na pewno poza samym fortem są kolejni kupcy to ich też opierdole z kasy najwyżej :P.

Autor:  Kaban [ 28 wrz 2017, 21:07 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Ależ ta walka w Blackpits była wkurwiająca.. Nie cierpię, kiedy muszę starać się za wszelką cenę utrzymać przy życiu NPC. Szczególnie w miejscu, gdzie wszystko się pali necrofire (60 dmg) i gdzie jest MNÓSTWO przeciwników. Sam ledwo uszedłem z życiem z jednym bohaterem, więc wyjebane mam na tego chujka i tego questa :P

PS. Nie dziwne, że mam już 55+ godzin i jestem dopiero na 14 poziomie, skoro jedna walka potrafi zająć mi 30+ minut.

Autor:  yabaddi [ 28 wrz 2017, 23:14 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Robiłem porządki w questlogu przed opuszczeniem wyspy i tak się zastanawiam: udało się komuś skończyć tego questa z Areną? Wydaje mi się, że ten quest (jak i parę innych) jest skopany - po pokonaniu pierwszej ekipy w koło dostaję ten sam tekst, że niby mogę kogoś wyzwać na pojedynek ale jak wybieram tę opcję to niestety nic się nie dzieje. Ostatecznie wyrżnąłem wszystkich NPCów w tej podziemnej lokacji - nawet się opłacało, po 2400 xp za każdego. Niemniej jednak niesmak po nie dokończonym queście został... :/

Autor:  Farin666 [ 29 wrz 2017, 00:40 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

yabaddi napisał(a):
Robiłem porządki w questlogu przed opuszczeniem wyspy i tak się zastanawiam: udało się komuś skończyć tego questa z Areną? Wydaje mi się, że ten quest (jak i parę innych) jest skopany - po pokonaniu pierwszej ekipy w koło dostaję ten sam tekst, że niby mogę kogoś wyzwać na pojedynek ale jak wybieram tę opcję to niestety nic się nie dzieje. Ostatecznie wyrżnąłem wszystkich NPCów w tej podziemnej lokacji - nawet się opłacało, po 2400 xp za każdego. Niemniej jednak niesmak po nie dokończonym queście został... :/


Sporo questow zostaje bo sa pozniej kontynuowane, niektore mozna dopiero posunac do przodu naprawde sporo pozniej.

Autor:  Kaban [ 29 wrz 2017, 05:34 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Farin666 napisał(a):
yabaddi napisał(a):
Robiłem porządki w questlogu przed opuszczeniem wyspy i tak się zastanawiam: udało się komuś skończyć tego questa z Areną? Wydaje mi się, że ten quest (jak i parę innych) jest skopany - po pokonaniu pierwszej ekipy w koło dostaję ten sam tekst, że niby mogę kogoś wyzwać na pojedynek ale jak wybieram tę opcję to niestety nic się nie dzieje. Ostatecznie wyrżnąłem wszystkich NPCów w tej podziemnej lokacji - nawet się opłacało, po 2400 xp za każdego. Niemniej jednak niesmak po nie dokończonym queście został... :/


Sporo questow zostaje bo sa pozniej kontynuowane, niektore mozna dopiero posunac do przodu naprawde sporo pozniej.



Są również questy, które są po prostu popsute. Z tego co kojarzę, to aby ukończyć ten quest z areną to trzeba wyjść z tego podziemia i pogadać z tą babką, która nam pierwsza wspomina o tym miejscu. Wtedy quest zostanie zaliczony.
W 2 akcie jest niestety kilka takich niemiłych bugów, m.in. quest z krowami i Alice. W przyszłym tygodniu ma wyjść duży patch. Ja pewnie do tego czasu i tak nie ukończę gry, skoro 3 akt wielkością przypomina ten pierwszy.

Co mnie natomiast martwi, to z tego co wyczytałem akt 3 i koniec gry odstaje poziomem od pierwszych 60% Original Sin 2. Ludzie na reddicie zarzucają recenzentom, że nawet nie dotarli do połowy a wysmarowali swoje prace.

Ja obecnie jedyne do czego mogę się przyjebać, to debilny pathfinding przeciwników, kiedy podłoże jest pokryte ogniem czy inną szkodliwą substancją. Jak będziecie walczyć w Blackpit przy platformie wiertniczej to zobaczycie jaki cyrk. Przeciwnicy potafią przebiec przez ogień tracąc przy tym 50% HP. No i niestety, tak samo zachowuje się jebany NPC, którego mamy uratować. Na classicu może i chuja bym uratował, ale obecnie to ja się modliłem, żeby mój team jakoś to wytrzymał.

Autor:  yabaddi [ 29 wrz 2017, 06:52 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Kaban napisał(a):
Są również questy, które są po prostu popsute. Z tego co kojarzę, to aby ukończyć ten quest z areną to trzeba wyjść z tego podziemia i pogadać z tą babką, która nam pierwsza wspomina o tym miejscu. Wtedy quest zostanie zaliczony.


To wszystko o czym piszesz mam zrobione, pojawia się wątek The One i kowal z obozu ściąga bohaterowi "obrożę". Sęk w tym, że jak wrócę na dół pogadać z tą Thorne (czy jak jej tam) to mam zapętlone w kółko "kogo chcesz wyzwać na pojedynek?", a zaraz potem brak możliwości wyboru i jedna jedyna opcja czyli wyjście z dialogu.

Mam ponad 70 godzin na liczniku i zaczynam widzieć wady tej gierki. Dziwne, że mimo takiej kasy na kicku i tak długiego okresu EA w tej grze tak powszechne są babole w questach. Jest to mocno irytujące. System Physical/Magical armor też wkurza tym bardziej, że sporo jest skilli, które wyglądają jakby były zaprojektowane do zupełnie innego systemu (tj. starszej D:OS). Największe moje rozczarowanie to totalnie spierdzielony crafting - tzn. nie to żeby nie działał, owszem działa ale to co oferuje w stosunku do pierwszej części jest żałosne. Jak za takie pieniądze to mogli tę grę bardziej doszlifować. Nadal uważam, że jest to jedna z najlepszych produkcji w ciągu ostatnich ładnych paru lat ale szkoda, że zabrakło tego ostatniego "szlifu" na wysoki połysk.

Autor:  raggnarok [ 29 wrz 2017, 11:55 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

yabaddi napisał(a):
Robiłem porządki w questlogu przed opuszczeniem wyspy i tak się zastanawiam: udało się komuś skończyć tego questa z Areną? Wydaje mi się, że ten quest (jak i parę innych) jest skopany - po pokonaniu pierwszej ekipy w koło dostaję ten sam tekst, że niby mogę kogoś wyzwać na pojedynek ale jak wybieram tę opcję to niestety nic się nie dzieje. Ostatecznie wyrżnąłem wszystkich NPCów w tej podziemnej lokacji - nawet się opłacało, po 2400 xp za każdego. Niemniej jednak niesmak po nie dokończonym queście został... :/


Ten tekst z Arena dotyczy sytuacji gdy grasz w co-opie i mozesz wyzwac kumpla na pojedynek. Niestety nie jest to wyjasnione w samej grze, a wystarczylby jakis prosty komunikat w nawiasie. Tez sie zastanawialem o co tu chodzi :)

Autor:  Kaban [ 29 wrz 2017, 17:36 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Crafting faktycznie jest śmiesznie słaby. Z tego co widziałem, to już można znaleźć ciekawe mody, które usprawniają ten element gry (ja modów nie tykam, póki nie ukończę jednokrotnie gry). Natomiast mi system armora/magic armora odpowiada. Jest całkiem ciekawy, chociaż zgodzę się, że niektóre skille zupełnie nie pasują do tego rozwiązania. Teraz na przykład męczyłem się przez ponad godzinę z bossem w Blackpit mines. I ni chuja bym tego nie wygrał, gdyby nie fakt, że miniony przeciwnika miały tylko 50 magic armora, dzięki czemu można było spokojnie przykurwić im charmem czy chociażby terrify. Nie zmienia to faktu, że Chain Lightning wykurwiony z palców bossa zamieniał moją ekipę w mieszankę szczyn i gówna.

Na pewno największym plusem tego rozwiązania systemowego jest fakt, że statusy mają sens. Nic mnie tak nie wkurwia w grach, jak bossowie mający odporności po 100% na wszystko. W te wakacje kończyłem Might and Magic X i tam dosłownie każdy boss miał przypisaną całkowita niewrażliwość na wszystkie szkodliwe efekty. A w Original Sin2 ? Napierdalasz knockdowny, charmy, strachy na lachy.

Inne fajne rozwiązanie ma taki malutki indie RPG o nazwie Cosmic Star Heroine. Tam można KAŻDEMU przeciwnikowi wrzucić poison czy sleep, ale najpierw musimy pokonać jakiś próg jego wytrzymałości - powiedzmy 50 na sleep. Jak potem się obudzi to już ma próg ustawiony na 100. Z tego co pamiętam, to było to całkiem sensownie zbalansowane :P

Autor:  Kaban [ 30 wrz 2017, 08:39 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Jakby ktoś o tym nie wiedział, to warto podnieść z ziemi "Bedroll". Nie tylko odnawia on całej drużynie HP to jeszcze wrzuca pozytywny status - u mnie jest to +3 do kilku statystyk na 3 tury. I można tego używać w nieskończoność (najlepiej stosować przed samą walką, kiedy widzimy, że dyplomatyczne rozwiązanie nie wchodzi w grę)

Autor:  Turbot [ 30 wrz 2017, 21:37 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Bedroll jest na samym poczatku tez na tym statku w prologu

Autor:  Kaban [ 1 paź 2017, 00:14 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Okropnie mnie wkurwia zabugowany quest log. Dosłownie 50% questów mi się nie zaktualizowało, mimo ich 100% wykonania. Przeważnie problem leży w "przeczytaniu" notatki/książki, która jest ważna w danym queście i dopiero następne jej podniesienie do ekwipunku (jak w przypadku questu Mordusa)

Obszedłem dosłownie calutką wyspę w akcie II. Wykonałem mnóstwo questów, rozwiązałem problem Magistrów, Mordusa, krwawej wyspy. Trochę chujowe uczucie, kiedy potem wszędzie w logu mam zapisane "Nie rozwiązany problem, nie poznany sekret". Mam nadzieje, że nie będzie to miało wpływu na dalszą rozgrywkę i zakończenie.

Autor:  Kaban [ 1 paź 2017, 17:49 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Cholera, znowu robi się powtórka z Original Sin i im dalej w las tym łatwiej. Obleciałem już prawie cały teren z 3 aktu, odbyłem dużo walk i ani jedna nie sprawiła mi trudności. O ile w akcie 2 musiałem ładować grę średnio co walkę, tak tutaj przeciwnicy nie mogą mi nawet porządnie zbić pancerza i magic armora. Za to moja drużyna napierdala jak oszalała i zbijamy obronę przeciwników w 1 turę. A potem to już wystarczy solidny CC lock. Na dodatek mój mag zrobił się takim rozpierdalatorem, że w każdej walce na początku odpalam Pyroclastic Eruption (do tego mam 30%~ szans na krytyka) i wjeżdżam wszystkim przeciwnikom w zasięgu za 2000~ magicznych obrażeń. Do tego plamy oleju wrzucają slow, co łączy się z problemami AI z przemieszczaniem jednostek. Bez magic armora mogę spokojnie wrzucać CHARM i tym samym mieć easy win. W 2 akcie za wykonanie jednego z dużych questów dostajemy pierścień, który ma wbudowany ten spell.

70h na liczniku, 18 poziomy i mam nadzieje na jakieś duże wyzwanie niedługo, bo zaczynam lekko się nużyć. Dobrze, że fabularnie gierka cały czas trzyma poziom.

Autor:  zaboleq [ 1 paź 2017, 19:11 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

W poprzednim Orignal Sin było to samo i spoko bo jednak ten feel rozpeirdalatora jest ok gdy przez 40h się męczysz przy co drugiej walce :). Na bank wyjdzie jakieś "enchanted edition" jak już zrobię konwersję na konsole.

Autor:  EloNis [ 2 paź 2017, 19:51 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Mam takie pytanko do ogarniętych. Mój team comp to: Red Prince jako tank, Ifan jako łucznik (main dps), Lohse jako dps/healer (aero + hydro i 1 punkcik w pyro dla buffów, głównie leczy i buffuje ale przypierdolić też umie) i moja postać jako Inquisitor z 2h więc taki melee dps/tank (na 13 lvlu z normal ataku bije po 150 i mam 100% leecha wiec calkiem zywotny jest). Zastanawiam się czy nie powinienem zrespecować mojego maina na Pyro+Geo dla typowego mdpsu którego w teamie mi ewidentnie brakuje, tylko boję się że tracąc offtanka mój team będzie trochę za squishy (chociaż nie czarujmy się, na inkwizytorze nie mam żadnego taunta więc jedynie co to jak ktoś się na niego rzuci to tankuje). Generalnie mam wrażenie że bez tej tarczy to trochę chuj nie tank z niego (mimo znośnego gearu phys armora i magic armora ma raczej mało, tarcza princowi dodaje 300 phys armor i 200 magic armor...), a melee dpsu mam aż nadto bo jak Ifan jebnie to na większości przeciwników armor w jedną turę schodzi, a do tego prince też kręci całkiem fajne cyfry dzięki rzucie tarczą. Respecować czy nie?

Autor:  Kaban [ 2 paź 2017, 20:20 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

EloNis napisał(a):
Mam takie pytanko do ogarniętych. Mój team comp to: Red Prince jako tank, Ifan jako łucznik (main dps), Lohse jako dps/healer (aero + hydro i 1 punkcik w pyro dla buffów, głównie leczy i buffuje ale przypierdolić też umie) i moja postać jako Inquisitor z 2h więc taki melee dps/tank (na 13 lvlu z normal ataku bije po 150 i mam 100% leecha wiec calkiem zywotny jest). Zastanawiam się czy nie powinienem zrespecować mojego maina na Pyro+Geo dla typowego mdpsu którego w teamie mi ewidentnie brakuje, tylko boję się że tracąc offtanka mój team będzie trochę za squishy (chociaż nie czarujmy się, na inkwizytorze nie mam żadnego taunta więc jedynie co to jak ktoś się na niego rzuci to tankuje). Generalnie mam wrażenie że bez tej tarczy to trochę chuj nie tank z niego (mimo znośnego gearu phys armora i magic armora ma raczej mało, tarcza princowi dodaje 300 phys armor i 200 magic armor...), a melee dpsu mam aż nadto bo jak Ifan jebnie to na większości przeciwników armor w jedną turę schodzi, a do tego prince też kręci całkiem fajne cyfry dzięki rzucie tarczą. Respecować czy nie?



Może spróbuj wyposażyć swojego inkwizytora w laskę? Wtedy masz 2H wojaka walącego przeciwników po mres. Duży dmg + możesz korzystać z ataków z dziedziny warfare. Ja u siebie w drużynie miałem tylko jedną postać uderzającą magicznie (Ifan w Pyro/Geo) i to w zupełności wystarczyło. Gdzieś tak od połowy gry dmg magów robi się naprawdę wysoki i spokojnie można ściągnąć przeciwnikom resisty i wrzucać magiczne debuffy w 1 turę.

PS. Jedziesz full kurwa offense. Im szybciej rozpierdolisz przeciwnikom armora/mres, tym szybciej możesz ich jebać w lock CC. Knockdowny, stuny etc. Zresztą jak już dociągnąłeś do 13 poziomu to teraz będzie tylko z górki. Jak już odblokujesz ostatnią warstwę skilli z książek, to będziesz jak avengersi. A i koniecznie rozważ polymorph na wojakach (jeden punkt wystarczy dla zamiany przeciwników w kuraki). I dopompuj nekromancję do 2 poziomu. Jak zdobędziesz summona Bone Widow to będziesz miał dodatkowego tanka (ma w chuj HP i napierdala jak tytanowy janusz, ale nie ma mres)

Autor:  EloNis [ 2 paź 2017, 21:21 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Dzięki za odpowiedź! Właśnie dlatego, że słyszałem o dpsie pyro+geo chciałem zmienić i chyba to zrobie. Patrząc na moją grę Inkwizytorem to większości skilli z jego drzewka i tak nie używam (oprócz Mosquito Swarm, Shackles of the Dead i Infection chyba nic :/ ), mając maina w Geo mogę robić z innych tanków (drugi Armour of the Ice i Fortify) a do tego będzie szybko zbijać magiczną tarczę żeby moja druga wiedźma mogła zamrażać. Ten Inqui w moim playstyle nie pasuje w ogóle (jedynie co to leech za każdy punkcik w drzewku jest fajny). Tylko najpierw muszę znaleźć jakiś gear dla nowego maga w drużynie :P

Właśnie jestem po walce z Blackpits co tego idiotę trzeba było bronić i matko... nie wiem kto wpadł na pomysł tego questa ale niech idzie się zabić....

Autor:  EloNis [ 3 paź 2017, 00:24 ]
Tytuł:  Re: Divinity: Original Sin 2

Wychodzi na to, że podjąłem dobrą decyzję z respecem. Jak wcześniej z wszystkim musiałem się trochę pomęczyć, to teraz jest taki easy mode że aż mi głupio. Ściągnięcie całego teamu wrogów na jednego pyroklasta + zrobienie jednym laserem 2000 dmgu na 15 lvlu mnie najzwyczajniej w świecie zatkało.

Strona 6 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team