Na starcie ma byc 50.

"Inna międzynarodowa" a konkretniej to Hokuten Bercusa.

Ja jesli w to bede gral to napewno wykorzystam znajomosc z Rhae zeby mnie wkrecil w ten LS co tam napisal bo CC to bedzie zal z takimi Myrtami, Naifami, Huckami itd.

Lol :F

Nie lol tylko taka prawda bedzie kilku normalnych graczy jak zet, Ty ale ci co wczesniej napisalem beda jak kula u nogi. Bedziech chcial cos zorganizowac powazniej to Ci napisza "Nie no co Ty wez powipujmy bo to fajniejsze niz jekies tam zorganizowane eventy"

Loluje ogolnie, patrzac na to co sie dzieje ostatnio tutaj. I rzeczywiscie wyglada na to, ze z tym CC to moze byc roznie :P Natomiast z tymi eventami bym nie przesadzal, bo na poczatku i tak wszyscy beda poprostu expic, a na end game... no coz, pewnie sie znowu porozlazi towarzystwo :D

Bedzie dobrze Gok
Myślę ze CC da rade, również dlatego iz jednostki typu Bartelius będą CC omijały
Do czasu az sie nie ogarniemy a rooster nie wyklaruje CC bedzie dla nas idealne. Nie wiem jak reszta ale ja juz jestem "za stary" zeby bawic sie w statikowy plan na caly tydzien i kampienie spotow po 3h wiec najwazniejszy bedzie social

Indeed, indeed. Dla mnie to tez juz nie te czasy :D

podpisuje sie pod tym

Dlatego jestem za opcją by była jakaś osoba/y od wywalania z LSa. Oczywiście z CC. Nie chcę żadnych Barteliusów i ich ciśnień. Jak czytam wątek o Abysei, to pała mięknie. Gość kurwa ma ciśnienie na bycie uberpromegamaxfullypas gamerem i widzę bije do ludzi z podejściem innym niż on. Na pewno nie chcę być w LSie z pajacem co ciśnie dżondrami przy każdej okazji, gdy ktoś popełni jakiś błąd. Ja nabrałem podejście, że jak coś się spierdoli to się idzie jeszcze raz i próbuje się jeszcze raz. Bez presji, bez ciśnienia. Gramy by się bawić. A jak Bart i inni mu podobni chcą grać by czuć, że żyją to niech sobie grają... na innym podwórku.

Krzysiek .... wyluzuj .... bo ci jebne jak wodke bedziemy pic

Lol, 2 miesiące do premiery, a tutaj już drama się robi xD

Chyba 100... 50 to za mało :D:D

Ja CC widze tak: LS bez lidera tak jak zawsze, ale z grupka ludzi ktorzy w razie potrzeby w glosowaniu decyduja o wywaleniu kogos albo innych waznych sprawach. Te osoby to powinni byc ludzie malo kontrowersyjni i z roznych "fal FFXI" np. Zet, Vejitta, Havelock itp

No i chcialbym, zeby CC to nie byl tylko social, ale tez zebysmy robili razem endgame, moze nie jakos hardcorowo ale jednak robili.

Czesc Polakow pewnie wybierze stricte endgame gildie, ale fajnie jakby wiekszosc mogla sie realizowac w ramach CC. Polskie Pixies nie wypalilo, bo bylo nas za malo. Z CC moze byc inaczej jak to dobrze zorganizujemy od poczatku.

tez chcialbym zeby mozna bylo robic endgame w CC.
Narazie nie wiadomo ile ludzi bedzie potrzebnych by moc cos podzialac 6/12/24/36+ ???
ale mysle ze trzeba jednak okreslic jakas misje guildii, rade starszych i ogolne regoly zeby sie to nie rozlazlo i dalo sie grac edngame w ramach CC

A nie chcecie pure social? Endgame będzie wymagało trochę zaangażowania jeśli ma się udać. Pytam na poważnie bo tendencja dzisiejszego dnia wydawała się być social onry.

Ej, bo ja tu widzę dziwną ambiwalencję - najpierw mówicie, że nie chcecie nic staticować itd, a zaraz potem, żeby robić endgame koneicznie w CC >.>
Imho CC powinień być socialem; a o endgame się martwić dopiero jak ktoś dojdzie do tego endgame, a nie 2 meisiace przed premierą gry

endgame to po 1,2 latach od premiery - jak osiagniecie max lvl

ale ludzie sa zmienni to widac

ja - jezeli sie pojawie w tej grze to troszke pozniej czeka mnie wymiana kompa + sama gra .... na dzis dzien to troche spory wydatek

Paradoksy nie zawsze sa paradoksami jak im sie przyjrzec.
Mamy troche doswiadczen ze starego CC i gdyby sie ludzie nie porozlazili po DH i SW to zapewne robilibysmy endgame razem.

Jestem pewny, ze jest kupe ludzi, ktorzy maja podbne podejscie do gry jak ja i podobna ilosc czasu na gre. Nie wystartujemy w wyscigu o to kto pierszy zabije danego bossa czy zdobecie dane itemy, ale tak jak hardcorowcy chcielibysmy zobaczyc endgame i mysle, ze mamy na to szanse.

Wiadomo, ze FFXIV to narazie zagatka, a o endgame to juz wogole nie wiadomo kompletnie nic, ale to nie znaczy, ze nie mozemy pewnych zasad ustalic jeszcze przed startem gry.

Sporo się napisaliście
Moim skromnym zdaniem rozgraniczanie social LS, endgame LS jest nie na miejscu, zresztą pokazało to FF11. Nie da się naraz siedzieć w endgame LS i social LS. Albo to albo tamto. No i kolejna rzecz, co znaczy social LS? Bo mam wrażenie że część osób rozumie to jako chat do pogadania z resztą osób na tym samym kanale Imho powinien być podział na casual'i i hardcore graczy, bo współpraca jednych z drugimi jest niemożliwa, a co najmniej utrudniona. Ja osobiście widzę CC jako linkshell casual'owy, w którym można będzie zrealizować po jakimś czasie endgame, ewentualnie jego elementy. Myślę że 90% z nas nie ma obecnie takiego ciśnienia na endgame i będzie wolało pograć sobie na spokojnie. Zaś co do lidera, lub jakiejś grupy osób odpowiedzialnych za LS. Z doświadczenia widzę że średnio działa brak jakichkolwiek "władz". Dobrze jest kiedy można liczyć przynajmniej na parę odpowiedzialnych osób które pomogą ogarnąć całą masę nieukierunkowanych owieczek. Pozwoli to skuteczniej tworzyć i prowadzić eventy, co generalnie wpływa bardzo dobrze na całość grupy
Wierzę że Rha czy Bart nie bardzo potrafiliby się odnaleźć w miejscu gdzie większość osób gra w odmienny od nich sposób. Mimo to że lubię gdy gracze działają efektywnie i wszystko działa jak należy, raczej nie znalazłbym ani czasu ani chęci aby grać w endgame ls'ie. W związku z tym liczę że uda się znaleźć wspólny język w CC