Moja już nie pierwsze wrażenie jest takie, że grajac w te gre czuje sie dokładnie tak samo jak w tedy kiedy pierwszy raz włączyłem Guild Wars. Naprawde z trudem jest sie oderować.

Moja już nie pierwsze wrażenie jest takie, że grajac w te gre czuje sie dokładnie tak samo jak w tedy kiedy pierwszy raz włączyłem Guild Wars. Naprawde z trudem jest sie oderować.

kurde mi sie juz nudzi i to ostro, pogralem pvp i po kilkunastu walkach zachcialo i sie w dote zagrac

chyba przez to ze nie ma celu w pvp, wbijanie lvli i zbieranie nowych czapeczek... no nie wiem, jest tez opcja ze to ja juz jestem za stary ;/

Po uczestnictwie we wszystkich BWE i Stress Testach, w dalszym ciagu siedze z nosem w monitorze przyrosniety do krzesla (juz 5 dzien z rzedu od headstartu), takie sa moje wrazenia.

tak sobie śledzę co tam słychać w GW2 z myślą kupna. No i zaciekawiło mnie to, że nie psioczycie na instancjonowanie zon.

Jeszcze trzeba dojść do tego Farin o co ci chodzi, bo już nie pamiętam jak to w AoC było tbh.

O to, że świat jest poszatkowany na zony czy o to, że danej zony jest X instancji ?
Bo tylko jedna z tych rzeczy (w całości) jest w GW2.

Chodzi mi o to drugie.
Po prostu zdziwił mnie fakt, że wtedy sporo ludzi na to psioczyło( w tym chyba z inside-em na czele), a teraz jakoś tak bez echa to przeszło...
No i tak przy okazji zapytam się:
Jakie jest ograniczenie w ilości osób przebywających w "jednym wymiarze" danej zony ?

Chodzi mi o to drugie.
Po prostu zdziwił mnie fakt, że wtedy sporo ludzi na to psioczyło( w tym chyba z inside-em na czele), a teraz jakoś tak bez echa to przeszło...
No i tak przy okazji zapytam się:
Jakie jest ograniczenie w ilości osób przebywających w "jednym wymiarze" danej zony ?

Nie jest instancjowany.
Jak zona jest pełna to wrzuca cie na server overflow (tak zebys nie musial stac w kolejce na serwer i mogl grać).