Warcraft - daje staroszkolne 4-. Orki zrobione na propsie, wjezdzaja w ludzi jak motorem w kury. Ludzie wypadaja gorzej, glownie z powodu chujowego doboru aktorow: Ragnar gra jak Ragnar, Llane jest tak sztampowym krolem, ze bardziej sie nie da, no i kiepsko wypada tez Khadgar. Jedyny dobry punkt ludzkiej obsady to Medivh.
Sam film to 2h cinematic z gry. Zwlaszcza jak jest rozpierducha. Jak zaczynaja rozmawiac to robi sie czasami nudno i/lub przeszkadza drewniane aktorstwo.
Jesli chodzi o zgodnosc z lore to mnie to jebie:). Raz, ze nie gralem w W1, wiec nie znam kompletnie tamtego okresu historii, a dwa, ze w ogole lore Warcrafta mnie jebie:)
3D wypada srednio. Jest ok w statycznych ujeciach, w dynamicznych przeszkadza. Z checia za jakis zobacze sobie film w chacie w 2D, ale wersje rezyserska. Ponoc wycieli 40 minut. I niestety to widac. Zwlaszcza na poczatku.
Aha, "polecam" recenzje na filmwebie, a zwlaszcza komentarze pod nia.
http://www.filmweb.pl/reviews/Mi%C5%82o ... rczy-18830Cytuj:
"Silne podobieństwo do gry działa niestety na niekorzyść filmu. Nawet najzagorzalszy wielbiciel oryginału szybko dojdzie do wniosku, że to, co cieszy i inspiruje na monitorze komputera, potrafi bezlitośnie spłaszczyć kinowy ekran." Boże, boże... dostałem właśnie raka, i mój rak dostał też raka.
_________________
embe napisał(a):
Szukasz gościa do zrobienia łazienki to przeglądasz jego papiery mistrzowskie czy (..) ewentualnie... bierzesz go z polecenia?
Nie ważne że inna skala ale tak to działa, taki misiewicz mógłby się okazać większym fachowcem niż richard od noszenia teczek.