Po doświadczeniach z serwerami zlokalizowanymi w Stanach wolałbym bawić się z Europejczykami. Granie w godzinach, w których Amerykanie śpią albo pracują nie będzie dawało takiej przewagi, bo raidy i eventy mają przeważnie charakter 'instanced'. Konkurencja do spawnów, spotów nie powinna być więc problemem. Co więcej, szkoda byłoby przegapić duże bitwy, które napewno będą miały miejsce późnym wieczorem.
A co do typu servera to coraz bardziej ciągnie mnie do PvP. EQ było jedyną grą multiplayer PvE w którą grałem i muszę przyznać, że tytuły nastawione na PvP są trochę bardziej interesujące.
Moje plany mogą ulec zmianie, jeżeli opóźnienie będzie duże np. 2 miesiące albo płacić trzeba będzie w Euro a nie w $.