Jak w temacie czy wogole opłace teraz zaczynac gre od poczatki i jezeli tak to jaki serwer.Zastanawiam sie nad kupnem Lineage 2 lub WoW roznice znam ale dalej niemoge się zdecydowac kiedys grałem w lineage na privach ale dobiło mnie troszke toporne sterowanie moze cos się zmieniło w tej kwesti?Bardzo mnie ciekawia nowy dodatek.Teraz wyjezdzam na 7 dni ale jak wroce to chce kupic na gram.pl tylko nieweim co.Jak wyglada gra w lineage na płatnym serwerze ile jest ludzi i wogole.Pozdrwaiam wszystkich

Podobne tematy byly juz chyba poruszane :>
Oplaca sie, czemu mialoby sie nie oplacac- jesli bedziesz gral hardcorowo a tak gra prawie akzdy nowy to z pomoca (drobna) 52 lvl robisz w 1-2 miesiace maximum)
pozniej jest juz z gorki-- klan i siup..
ludzi jest sporo, botow tez jest sporo
Co do wyboru servera tez bylo poruszane - ciezko doradzic, kazdy ma swoj poglad :>

Jeśli grałeś w L2 i ci się nie spodobało-odpusc.

Ja gram na Bartz-ie.

Srednio jest na nim aktywnych 6 000 kont online . Wiec to duzo ludzi
od 1-20 lvl jak zwykle jest nudo jak flaki z olejem. ale juz jak zaczynamy uzywac dion jako standardowego maista do wypadow czyli lvl 21+
to juz jest o wiele lepiej. Mili ludzie, Raidy co chwila, o party w swoim lvl latwo, z kim pogadac tez jest a i o klan latwo wtedy.

Co do sterowania to wiem ze jest proste jak uzywanie pilotu od telewizora.
myszka+pare przysiskow na klawiaturze

ArchPL nie znam cie ale jakos tak czuje ze dla ciebie odpowiedniejszy jest wow:)

a tak wogule dodam ze ArchPL sprecyzuj bardziej swoje pytanie/a
co bysmy mogli jasniej i bardziej dokladnie odpowiedziec.

bo tak to mozna essej napisac.

Tez mam jakies takie przeczucie ^^. Jak to ktos kiedys powiedzial ''player from wow talking about pvp - priceless''
Jesli sterowanie jest dla ciebie toporne to tez ci polecam wowa.

Zaczalem grac z tydzien temu. Przerzucilem sie na L2 po roku grania w WoW. I powiem tak: Gra mnie urzekła. Wszystkim. Nigdy nie gralem na darmowych serwerach, zaryzykowalem i sie zakochalem.

Wspaniała grafika (dla kogos kto kocha anime/mange - ja kocham hehe).

Ogromna ilosc ludzi (na poczatku poczulem sie nieswojo jak w newbie zone zobaczylem party botow, ale to chwilowe, bo po wejsciu do Gludin juz cala masa graczy mnei przywitala). I jakies szczescie takie mnie spotkalo bo trafilem na napradwe porzadnych graczy ktorzy mi pomolgi na poczatku (gosc porzyczyl mi best d-grade dual swordy jak dobilem do 20).

Ale trzeba miec swiadomosc ze tu nie masz az tylu questow co w WoW (przynajmniej na poczatku), nikt Cie nie prowadzi za raczke a zasada "life is brutal" pasuje idealnie. Pzoa tym dla mnie to wielki atut - wszystko jest na serwerze a nie jakies instance-dungeony.

Open pvp to znowu miodzio - nie widzisz lvlu przeciwnika, nie wiesz ile ma hp np. gdy walczy z mobkiem czyli czy mozesz go bez skrupulow dobic etc. Wszystko jest hmm bardziej naturalne niz w WoW.

Poza tym sam swiat jest przepiekny - sam sie lapie ze czesto po prostu podziwiam widoki

Ale co ja sie bede wymadrzal - dopiero zaczalem i tyle ze mnie wessalo po same uszy.

P.S.
Wyglad zbroi i oreza - cudenko.

P.S.2
aha gram na serwerze Teon.

Imo wrzucic to w info l2:) albo must read
Haszysz ladnie prawisz:)

Po tygodniu grania w nowego mmorpga to raczej kazdy jest zachwycony:D
Btw czy skoro nie ma w l2 instancji to sa akcje typu ze jakies boty kampia spawny bossow itp? I jak wogole wyglda walka z takimi bossami?
Kolega mi kiedys mowil ze w l2 potiony nie maja cd i wogole to bossow zabija sie taktyka rzucamy sie w 23534324 zergujemy resujac non stop tych co padaja bez jakiej glebszej taktyki. Czy tak to wyglada?
Gdzies tu na forum czytalem tez o sytuacji gdzie grupa graczy walczyla z grupa gdzie wiekszosc to byly boty i przegrali czy to mozliwe::D?

Tak.

Zacząć grać warto zawsze. LineAge2 jest inną grą niż WoW. Nie jest tak cukierkowy ... Zostaniesz rzucony gdzieś na obrzeżach świata i będziesz musiał sobie dać radę, a poznawać go to czysta przyjemność. Gram już dość długo i mogę powiedzieć, że znam dobrze jakieś 30%. Ja się zakochałem w tej grze. Trzyma mnie coraz bardziej i coraz bardziej wciąga Od kiedy przesiadłem się na oficjalny serwer (koniec lutego 2006), stwierdziłęm, że wcześniejsze granie to była tylko strata czasu (może poza poznaniem niektórych osób, które teraz staram się ściągać na oficjala).

Powiem Ci tak. Sprawdź. Jeśli po około 4 tygodniach grania stwierdzisz, że to nie jest to, zawsze będziesz mógł swój CDKEY odsprzedać i nie płacić za kolejny miesiąc Nie ryzykujesz wiele, a tylko tyle, że gra Cię tak wciągnie, że na WoW nie będziesz mógł nawet popatrzeć

Jeśli jesteś zainteresowany jakimiś detalami, zapraszam do mnie na priv. Chętnie poprowadzę, pomogę i poradzę Bardzo lubię osoby, które wcześniej z LA2 nie miały nic wspólnego. Takie osoby uraczone światem LA czynią ten świat jeszcze ciekawszym.

Czy to Opeth inwazja czy co?
L2 to gra trochę hardcore, jesli ktoś lubi słodkie gry albo CS to nie jest gra dla niego. Dlatego własnie ludzie używają ebay bo gra się trudno.

No nie wiem - ja trzy raz podchodzilem do L2 i rzucalem ta gre po ukonczeniu:

Orc Mage - 5 lev
Orc Fighter - 33 lev

Dopiero za trzecim razem zostalem na stale

Gierka jest IMHO nie do przyjecia dla wielu ludzi - wymaga bardzo duzego wkladu PRACY (nie zabawy - chyba ze ktos kocha grinding) zeby dojsc wyzej.
A dosc wyzej musisz zeby docenic to co w L2 najlepsze.
W odroznieniu od WOW, L2 ma "glebie" - nie tylko "mozna walczyc z innymi playerami" ale to naturalnie i nienachalnie wynika z calego Twojego zycia w wirtualnej spolecznosci danego serwera. Nie wiem jak to lepiej wyjasnic... w wow devsi ogornie wykreowali 2 przeciwstawne strony konfliktu bo w przeciwnym wypadku ludzie by walczyli ze soba chyba tylko z nudow. W L2 swiat jest tak wykreowany ze pewnych rzeczy (np. raid bossow, zamkow czy nawet co lepszych spawnow) jest malo - chetnych jest wiecej niz dobr co wymusza rywalizacje.



Z potionami to bzdura.
Co do taktyki to odpowiedz jest taka:
pewne klasy postaci maja naprawde bardzo proste sterowanie - np. BountyHunter moze sie spokojnie poslugiwac sie 1 paskiem akcji i swietnie sobie daje rade.
Z punktu widzenia pro-pvp taka postac jest do niczego bo masz niewiele opcji w PvP jesli uzywasz klawiszy "atak", "stun" i potow.
Ale sposob wspoldzialania postaci w grupie ma kolosalne znaczenie dla przebiegu potyczki i tutaj jest miejsce dla strategii i taktyki nawet grajac prosta w prowadzeniu postacia.



To wynika z nieporozumienia bo ludzie czesto uzywaja okreslen "bot" i "farmer" nie do konca majac na mysli to samo.
Botem steruje jakies sztuczne AI.
Farmer to gracz ktory nie gra dla przyjemnosci tylko po to zeby sprzedawac stuff in game za real cash. Wysokolevowi farmerzy czesto lacza sie w grupy/klany bo grupa wiecej zarobia niz solo.
Przegrac z farmerami to nie zaden obciach bo ludzie ich nienawidza wiec goscie czesto walcza. Czesto walcza wiec maja okazje opanowania strategii i zgrania sie w zespole.
Inna sprawa ze czesto tak jest, ze farmer najpierw jest botem (zeby osiagnac okreslony lev) a dopiero potem zaczyna nim normalnie grac czlowiek - i dlatego niktorzy tych okreslen uzywaja wymiennie.
Ale nie jest tak w 100% przypadkow - sam znam gildie "farmerow" ktora paru normalnych playerow zalozylo z altow i farmuje nimi kase zeby wspomoc glowne postacie (najczesciej tak robia ludzie ktorzy funkcjonuja w malych i slabo zorganizowanych gildiach - np. takich ktore nie potrafia zorganizowac zadnych rajdow).

Nie boty tylko klan/ally farmerów, którzy wspomagają się postaciami kontrolowanymi przez boty.
Tak czy owak core tego klanu to ludzie. I wierz mi, że to są prawdziwi profesjonaliści.
A ktoś tak napisał, bo naditerpretuje ich działalność, bo oni potrafią powerlevelować postacie za pomocą botów.
Ale do samego raidowania niezbędną jest kontrola graczy, w szczególności, że większość klanów na Bartzie wypowiedziała im wojnę.
Przeczytaj tamten wątek do końca to zrozumiesz w czym rzecz.

W przeciwnym przypadków będziesz siewcą jakiś dziwnych, nie mających nic wspólnego z rzeczywistością, plotek.


To nie WoW, gdzie Epic Bossa można zabić w kilka grup.
Przy pierwszych podejściach do Anthrasa brało udział ok. 400 osób.
I nie wynika to z braku taktyki - tylko wymuszone jest jego potęgą.
Epic Bossowie potrafią zatłuc jednym specjalem kilka party.
Zresztą tę błędne rozumowanie może wynikać z tego, że taki raid na Epic Bossa wygląda chaotycznie. Z prostego powodu.
W żaden sposób nie można zmienić jego targetu, więc hate skille tanków są bezużyteczne.

dygresja moderatora: wystarczy ze pojdzie down serwerow a aktywnosc na forum wzrasta XX razy

Farmerzy są mocni, zawsze nukerzy z full supportem. Co do lvl to róznie bo zależy w jakie RB celują. Zwyciężyć ich można tylko w 1 sposób
czekac aż będą blisko skończenia RB i rozwalić tanka na reda- wtedy PR robią i kończysz RB , inaczej kończy sie to masowym PK często bezsensownym bo oni mają rezzerów, poza tym olewają xp-robią przecież kasę.
W moim byłym ally tłuklismy farmerów na Lilith/Anakim co 2 tygodnie. Róznie bywało.

Przykładu daleko szukać nie trzeba. Po 2.5 roku nie mam nawet maksymalnego levelu.
A w WoW do 60 można dobić w 1-2 miesiące.
Jeden miesiąc to, w przypadku małej ilości czasu, może zająć przejście z lvl 76 na 77.



Czym się ludzie muszą zająć.
I zaczyna się produkowanie spamu.




LoL na Bartzie zaczyna już biegać w S gradzie.
Dla kontrastu w moim ex ally tylko jedna osoba miała full S grade na ponad 100 osób.

Potwierdzam z tymi levelami Od lutego gram codziennie praktycznie i mam 41lv Jednak wynika to raczej z mojej miłości do robienia pieniędzy i niechęci do gry w grupie. Jeśli biję to sam, bo samotnikiem jestem. Jeśli nie biję to handluję, a to mi sprawia największą przyjemność w grze

A powiedzcie mi co dalej po tym 60lv w WoW ? Dzieje się coś z postacią czy tak już jej się zostaje ? Bo jeśli nie da się jej rozwijać to raczej gra nie ma wiele sensu W La2 własnie bardzo zależy graczom na doskonaleniu swoich postaci, rozwijaniu ich itd ... A admini co rusz dają nowe możliwości rozwoju, nawet tych najwyższych postaci.

Od wrzesnia własciwie, na teraz 76 na main i 54 na sub / ale po cancelu SR 52 na subie /. Sporo gram,,,,ale jak widze wypuszczonych z bota to mnie kręci....