To nie sa przytyki - to sa fakty.
Jesli bossy ktorych bicie polega na 5 minutach autoataku i eventy polegajace na bieganu za Explorerem Plinxem w 50 osobowym AoE zergu nei sa mialkim contentem to jak juz nie wiem co jest.
Ale koneic o GW2.
A co do Sacred ze mialo duzy swiat itd... co z tego? D2 nie mialo naprzyklad. TQ mial wiekszy swiat ale nie mial losowego generowania niczego oprocz lootu a tez dawal rade.
Ogolnie to i tak sie wszystko sprowadza do bicia tych ~50 typow mobow zawartych w grze i szukania tych ~200 unikatow.
Replayability powinno byc osiagniete za pomoca systemow i mechaniki a nie z pomoca wrzucania 'endgame'u', nowych tierow itemow czy innych rzeczy wyrwanych z WoW'a (juz wystarczy ze itemki sa z WoW'a).
To jest leczenie objawow a nie przyczyny a content whores i tak to nie zadowoli.
W patchach powinni sie skupic na naprawienie i zmienie totalnie sperdolonej i plytkiej mechaniki gry i itemizacji oraz nowych CIEKAWYCH systemow (ala runewords w D2 czy cos w tym stylu) a nie na dodawaniu cyferek. Niestety to jest Blizzard i mamy World Of WoWablo.
POdsumowujec - nie ilosc contentu jest problemem.