Lubie w tej grze stopniowanie intensywnosci gry. Najpierw czlowiek idzie na Dominusa z dusza na ramieniu, nerwy jak postronki zeby postac nie zginela, a potem trafiamy w blogie objecia aktu I i sobie spokojnie dla relaksu farmimy Hillocka ^ ^ Podobnie z Vaalem i Saarn City czy dojsciem do Ledge - od razu sie czlowiek uspokaja i wie, ze czego go toche milej, bezstresowej rzezni

tia... farmuję sobie docki a tu wyskakuje exile co zaklada w chuj chaos dotów i znów emocje emocje
albo dołączam do party, zeby zobaczyc czy farma bedzie szybsza, wchodze w TP a tu pod samym TP rarepies z extra fire dmg i extra projectile (czy jakoś tak) i znowu emocje emocje

no doki i rare piesek i jest cieplo:)

dominusa na hc to akurat z palcem w d ale byla podwozka.

farmie sobie ledge z 100rarity i 11 quantity i non stop cos leci fajnie jest chociaz jak wyleci exile walacy roa to czasem cieplo.

jak Wy tak szybko farmicie? mi ok 8h grania zajmuje zrobienie 32lvl

Jak to było na tych race ligach? W 1h się wbijało spokojnie 20, w 2h 30 ...?

Piszpan Ty farmerze
Daj mi fajne itemki :<

Nic nie stoi na przeszkodzie by samemu troche pofarmowac doki, ledge czy sarn city, szczegolnie, ze mozna to robic praktycznie na autopilocie

Tak ale to dopiero na cruel

Niby dlaczego; oplaca sie juz od Normala.

Ja od normalna zaczynam tam farmic.
Zawsze 3-5 poziomow na plusie daje niezlego kopa.
Do tego zazwyczaj cos ciekawego wpadnie.

Ale na plusie Twój level czy level lokacji w porównaniu do Twojego lvl?

Staram sie zawsze byc minimum 3 lvl powyzej danej lokacji.
Tak gralem na HC i tak tez zostalo mi na SC.

Wczoraj zaliczylem normala na 41 poziomie.

Z reddita 6h temu:



Take it and hate it. Po podsumowaniu wszystkich za i przeciw to jesli naprawde to zapobiega (a chyba tak bo w POE poprostu takich rzeczy nie ma i nigdy za bardzo nie bylo) speed hackom, TP hackom, widzeniu przez sciany, dupowaniu itemow i ogolnemu psuciu calej gry to 'biere na klate ten desync', zwlaszcza ze nie jest nawet w polowie tak tragiczny jak niektorzy pisza i zwlaszcza ze wczesniej czy pozniej go pewnie fixna, tylko jakos inaczej.
Poki co polecam sie cieszyc pierwszym (i pewnie ostatnim) hax-free HnS ever.

Do tego GZ dla GGG za posiadanie wiekszych jaj (i mozgu bo wiedza doskonale ze wybrali 'mniejsze zlo') niz cala branza razem wzieta.

Do poczytania i poogladania: http://www.reddit.com/r/pathofexile/com ... _bit_what/

To jak to pewien pan 'pozjadalem rozumy' pro-player niedawno pisal jakie to straszne pierdolenie z litosci nie wspomne (a moze jednak). Nie chce chlopaka zrazic bo jego bzdury w co poniektorych tematach sa przesmieszne wiec niech kontynuuje.

Kewl, wrzucony tu został post o którym pisałem wcześniej w tym temacie:

Fajny build: http://www.youtube.com/watch?v=cik4SeE7uBs

O wlaśnie zastanawialem sie nad cast on crit/multiarrow i quill rain. Bałem sie tylko ze trzeba za duzo pakować w crit/hit a nie starczy na defence i podbicie tych spelli. Potencjalnie mozna zrobić coś straszliwie OP.

Z Quill Rain dobry crit jest o tyle dobry i latwo osiagalny, ze on ma od razu 3 ataki na sekunde tak wiec to cos takiego jakbys mial 15% na crita z lukiem 1.0 attack speed

Inny build to spectral throw jaklo main dmg i Cast on Crit z Cold Snap - wszystko zamrożone...

5 ataków na sekunde łatwo osiągnąć. 5% base crit chance, 30% proc rate na lvl1 CoCrit, ale juz prawie 70% na high lvl. Razy 6 strzał na high lvl.
Pewnie daje rade, ale dorwanie CoCrit quality powinno kopa dawać, 1% increased crit chance co punkcik.

Ja to chce builda na fireballa in your face witch, ale nie chce przez cale drzewko po vaal pact biegac ;[

To sobie zrob Maraudera, podlacz do Fireballa Blood Magic, Iron Will i tyle Mara moze miec taki HP regen, ze bania mala...