zaboleq napisał(a):
Miałem się rozpisać ale pewnie Kabra by tu zaczął pianę toczyć więc tylko napiszę kruciótkie podsumowujące jedno zdanie:
PoE: The trading orbs and desync game
.
Póki co odpuszczam. Może jak poprawią babole i sprawią, że meta nie będzie takie nudne i 80% postaci nie będzie z łukami biegało na merci (ogólnie range) to będzie fajniej. Zjebali efekt z LA (ten nowy jest dupny...). Pewnie stary pojawi się kiedyś w sklepiku
. Handel jest zbyt czasochłonny i ceny itemów rosną z dupy. Do tego wspaniały desync, bezpłciowy I i II akt (poza wardenem w I akcie i Vallem w II akcie, dzungla copy->paste). III akt jest w miarę ok poza slumsami (już wolałem akt III w d2 niż slusmy, co za irytująca lokacja). Ogólnie grind na całego. Pożyjemy i zobaczymy co z tego wyjdzie. Pewnie coś tam wymyślą za jakiś czas.
Za Piety plusik bo to fajna walka.
Akt I ma taki post-apo klimacik i według mnie właśnie ma to tak wyglądać.
Akt II to jungle i też tak ma być, wszystko tam się trzyma całości od natives którzy tam żyją po stwory w lokacjach... przypomnij sobie porządny początek aktu III w D2.
Akt III to samo co Akt II (całego nie przeszedłem jednak jeszcze, HC) - potworki, miasto, klimat wszystko to buduje całość i jakoś tam fabuła idzie do przodu.
Przyznam szczerze, że dla mnie osobiście lokacje w PoE są nawet... lepsze niż w DIII, pomijając, zę w DIII były fajne, losowe, eventy i jakieś tam taktyczne walki.
Co do handlu to masz racje, wczoraj sie wyprztykałem z chaosów i siadłem myśląc co teraz? W sumie moje postać to HC Templar i Ranger ~35 nie bardzo wiem gdzie są jakieś porządne grindspoty. A ja osobiście jedyny desync który spotkałem to Rhoas... reszta nieodczuwalna.