No to deal with it ze nikomu wlasciwie to nie przeszkadza.

BA!.... ostatnio pojawily sie feedbacki ze poczatek gry jest zbyt prosty mechanicznie ze wzgledu na to ze przesuneli support gemy na late ACT2. Teraz zaczynaja sie pojawiac kolo lvl 10ego. IMHO powinny byc od lvl1.

Tak wiec nie masz racji wodny. Problem lezy ewidentnie po twojej stronie a nie gry. Bo ty chesz pacing rozciagnac w czasie a tymczasem problem jesli juz jest to jest dokladnie odwrotny lol.

Muszę przyznać, że jak pierwszy raz zagrałem w POE to byłem na prawdę zaskoczony. Gra wręcz ocieka klimatem, bardzo mi się podoba ta surowość i mrok. Na ogromną uwagę zasługuje drzewko rozwoju. Gdy je pierwszy raz otworzyłem... opad szczęki (Później trochę ochłonąłem gdy zobaczyłem, że większość to passive). Jednakże... gra jest nudna, deal with it. Combat jest zbliżony do tego z D2 (ponad 10 letniej gry!), animacje są strasznie sztywne itd. Druga rzecz, to linia fabularna. Żadnych voice actingów, przez co gorzej jest wczuć się w zadanie jakie otrzymujemy. Trzecia sprawa, gra na moim lapku chodzi nędznie (Core i7 2630QM, 8gb ram, GeForce 540M 1gb), Battlefield 3 chodzi mi lepiej. Jestem jednak w stanie to zrozumieć, ponieważ grę tworzy nowe, małe studia prawda? (Nawet nie wiem). Wróżę tej grze na prawdę dobra przyszłość, ale DLA MNIE, i tylko dla mnie Diablo 3 wychodzi zwycięsko w tej walce, druzgocące zwycięstwo. Znów DLA MNIE HnS to nie jest tylko obliczanie statystyk, jak dla poniektórych z tego forum. DLA MNIE HnS to jak sama nazwa gatunku: Siekanie, rąbanie i rozpierdol setek potworów. Diablo 3 serwuje mi tego co niemiara, Poe też ale niestety w ubogiej formie. Takie jest moje zdanie. Wyłączam się z tego topiku do czasu relase POE, gdyż pewnie wtedy do niego wrócę by obadać co się zmieniło.

ja bym w sumie chcial zeby d3 sprzedalo sie w paru tysiacach kopii a PoE osiagnelo sukces na miare bibera.
kabraxis moglby wtedy wszystkie dyskusje zakonczyc jednym 'a nie mowilem' i bylby spokoj
a tak, bedziemy sie z nim musieli meczyc nawet jak poe failnie, bo i tak bedzie to wtedy nasza wina, ze wybralismy gownianie d3 a nie zajebiste poe

nie, wtedy ludzie w grach zaczeliby choć trochę myśleć, a producenci nie tworzyli gier dla debili 3x to samo

ale przeciez zawsze masz wybor? to w czym problem?
ale jesli myslisz, ze ty i paredziesiat tysiecy 'myslacych' graczy, zmieni rynek - to smiem sie nie zgodzic.

tak i tak.
ale, jeśli to kupujący rządzą swoimi portfelami to czemu gry są coraz gorsze?

Bo ludzie sa coraz glupsi ;p.

Jakiś przykład tych feedbacków? Bo feedback to, feedback tamto to ja sobie też mogę napisać. Tylko, że za tym nic się nie kryje.

bo gusta sie zmieniaja. w kinie, literaturze, teatrze, grach.
tak jak parenascie lat temu godzinami zagrywalem sie w jrpg z turowymi systemami walki, tak dosc szybko okazalo sie, ze to juz nie tedy droga.
bo radosne nastolatki wola bardziej arkadowy styl walki.
i nie mamy na to zbyt duzego wplywu, bez wzgledu na to co nam sie podoba a co nie.
niektore firmy probuja zrobic cos 'swiezego' - mortal online, darkfall - ale w pewnym momencie sie gubia i guzik z tego wychodzi.
jedynym pozytywnym przykladem na ta chwila moze byc chyba dark souls (ktory jest przemyslana i dobrze zrobiona gra), ktora okazala sie sukcesem.
czy na pc osiagnie wielki sukces - nie wiadomo, ale mam nadzieje, ze tak - bo to jak na ta chwile jedyne swiatelko w tunelu.

Jakoś torchlight mimo swojej prostoty się podobał a nie jest to jakaś wielka produkcja. Tak samo będzie z t2. Poe jak wyjdzie to już można będzie mówić o sukcesie.
Niestety wstrzelili się w bardzo zły okres, może 5 lat temu by coś mogli namieszać.

Oj nie przesadzajcie. Gier jest po prostu więcej niż kiedyś i nie da się aby każda czochrała mosznę. Zdarza się przecież, że i teraz wychodzą bardzo dobre tytuły na lata. Poza tym z każdą dobrą grą poprzeczką wznosi się coraz wyżej, dlatego z biegiem czasu, coraz mniej gier może się nam podobać. Warto więc dlatego zmienić trochę nastawienie do gier, pisałem to na tym forum już kilka razy. Nie skupiajcie się na wadach gier i nie porównujcie ich do tych które kochaliście. Otwórzcie się na nowe tytuły i skupiajcie się na zaletach. A no i np. taki Kabra (I inni z podobnym nastawieniem): Przestań hejtować blizza za to co zrobił z wowem, bo przez to będzie nienawidził każdą jego grę... będziesz, heh, Ty już to robisz .

mam sie otworzyc na piekno MW3 ? :p

Pewnie Mi się póki co każdy Modern Warfare podobał, bo serwował mi konkretną dawkę efektownej akcji Fakt, że mijało się to z realizmem, ale w ogóle o tym nie myślałem. Tak jak pisałem, ja podczas grania nie skupiam się na wadach

Czasem się nie trzebia skupiać , skoro walą one między oczy z finezją dwuręcznego młota.

Imo lepiej starać się robić wywiad 'co się kupuję' ,a nie trudno się dowiedzieć było ,że wszystkie CoD-y po CoD4 to jego mniej lub bardziej udane kopie.

Jeżeli ktoś chciał za swoją kasę i poświęcając nowej grze czas otrzymać nową grę ,to nie wiem gdzie miał oczy.
Lepiej po prostu nie kupować nowych Cod-ów w ogóle jeżeli się nie chcę grać w odgrzewanego kotleta.

Lepiej dla portfela , lepiej dla gracza i lepiej dla rynku gier w ogóle ,a nie kupować co roku każdego kolejnego i narzekać po tygodniu - "przecież to map-pack do poprzedniego CoD-a w cenie pełnej gry. fail!" <-- no shit Sherlock , to oczywiste przecież jest miesiące przed wydaniem każdego kolejnego CoD / MW.

Jak któryś CoD / MW będzie nową jakością z innym gameplay-em lub / i silnikiem to będzie o tym wiadomo i głośno na dłuuuugo przed premierą.

Kiedyś ktoś mnie zjebał, że jestem dinozaurem i debilem bo płakałem, że nie ma już gier a'la BG czy Torment. Bo teraz gry się robi inaczej etc.

Prawda jest taka, że np taki Torment nie miał mega skomplikowanej mechaniki i walk jakie miało BG 2:ToB czy ID 2. Nikt przecież cały czas nie lookał w tabelki z rzutami obronnymi, krytykami etc etc. Bo to nie papierowe RPG, wszystko robiła za ciebie gra a ty tylko klikałeś i rzucałeś oddechy smoka etc. Oczywiście było planowanie bo była aktywna pauza I na tym polegała cała taktyczności wszystkich staroszkolnych cRPG. Było często wiele dróg do celu ale trudnośc była tylko za pierwszym razem i potem z modami. Gra jednak nadal dawała fun mimo, że znałeś ją na wylot. D2 i D3 to miało/będzie mieć a PoE nie.

W PoE, choćby tez rozwój postaci był nie wiem jak rozbudowany to nie przekłada się to na grywalność. Więcej nie zawsze znaczy lepiej. System rozwoju postaci w D2 był hmm prosty? Opierał się na copy->paste i serio jak coś zjebałeś to zaczynałeś od nowa i nie było zmiłuj. Ci co mieli w chuj czasu mogli sobie na to pozwolić. Ostatecznie nikt nie lubił permanentnych wyborów i chyba tutaj każdy się zgodzi. Trza być uniwersalnym i dać graczom taki wybór. Tak aby zarówno casual mógł sobie pograć spokojnie do pewnego momentu i tak aby jakiś hardcorowiec miał fun z gry. D3 to ma a PoE raczej tutaj odstrasza. To, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi zagrało to nie jest powód do dumy, liczy się stan po release.

Kabra cały czas opierasz się tylko na systemie rozwoju postaci a co z resztą? Ten system nie jest najważniejszy, to nie RPG. To ma być h&s i ma dawać fun z mordowania potworków, zdobywania itemów. Ma być zajebisty feeling, combat co mosznę urywa, parcie na itemy i replayability - PoE tego póki co nie ma. Tak jak nie miał TQ, T i inne nieudolne slashery co wyszły w ostatnich latach.

Dla mnie PoE ma więcej wad jak np brak klimatu bo nie ma VO bo lokacje są nijakie poza pewnymi wyjątkami, bo mimo tego, że niby ten rozwój jest to drzewko pasywów nie daje tego feelingu, że postać nagle dostaje kopa. Może potem jest lepiej ale ja jakoś nie miałem parcia żeby dalej brnąć. Bossowie w Poe też nie urywają jaj. Okej nie przeszedłem tej bety na 100% ale to co spotkałem to był jak random mob, który w sumie padł jako jakiś no-name. A w D3 jest inaczej - idziesz, nagle jakiś event i wypadają szkielety czy inne truposze opuszczają swoje groby, jest odpowiednia muzyka, odpowiedni klimat. Łapiej topór/łuk/laske czy inny oręż i napierdalasz w imię dobra. I to jest to. Do tego dodaj całą otoczkę walki "nieba z piekłem". W PoE w sumie nawet nie wiem z kim walczę, po co i dla kogo. Czyli bezklimacie jak dla mnie. Nie pamiętam czy jakiś dobry cinematics nawet był:P.

Juz nie przesadzaj. Drzewko jest zjebane, ale nie robmy z tego jakiegos byc, albo nie byc. Do mechaniki tez jak na razie nic nie mam. Pomysl z gemami imo bardzo fajny.
Jak komus podobaja sie pozostale elementy PoE, to drzewo przezyje.

No, chyba, ze piszesz tylko tak, zeby strollowac Kabre. Wtedy sorry;)

Drzewko to imho najmniejszy problem PoE. Mi się nawet podobało, chociaż te +10 do str etc. trochę mnie zdziwiło

najwiekszy problem to dla mnie brak dynamiki w walce, za wolno i za male hordy potworow do rozpierduchy.

10/10

Moja kobieta jak robie mielone to ma większą dynamike i wkłada w to więcej serca niż templat napierdalający moby.