Kabraxis napisał(a):
D3 juz sie skonczylo.
No toć mówię, że tak samo się kończy jak wow już od bety czy tam alphy.. ~
Cytuj:
Walka w PoE rowniez jest plynna i miodna. Nie na poziomie Blizzarda ale na poziomie wystarczajacym zeby target gry (czyli nie casual jak ty czy sooba nie siedzaca w HnS jak ty) czerpala z gry przyjemnosc. jakosc grafiki stoi pare klas wyzej niz D3 wiec imho sie tutaj sprawy wyrownuja. Biorac pod uwage ze w studiu pracuje 18 osob (w tym sama gre robi ok 13 a animator 3D jest JEDEN) to robota jaka odwalili jest conajmiej impressive.
Skoro to indie gierka robiona w garażu przez kilka os. to w zasadzie nie ma sensu tego porównywać do blizza. No i oceniając przez pryzmat indie może i jest ok, ale jak już na siłę porównujesz do d3 to odstaje i to mocno.
Cytuj:
Chodzi, chodzi. Nei tylko o to ale to jest wazne. Mnie D3 swoim kiczem wrecz odrzuca I to nie tylko wizualnie bo D3 jest pelne kiczu rowniez dzwiekowo, muzycznie, dialogowo i fabularnie.
Poprostu PoE wyglada i 'czuje sie' jak Diablo. Stare Diablo ktore ja i wieli innych kochalo. D3 wrecz przeciwnie. I to jest wazne i o to chodzi. Brak efekciarstwa i trocszke statyczny feeling combatu jest tu feature a nie wada.
Poe nie odrzuca jeśli chodzi o fabułę, bo póki co żadnej nie ma. W d1 przegrałem w chuj czasu jeszcze za czasów modemów i na battlenecie i w poe ani razu nie czułem się tak jak w diablo, bardzo zaskakujące porównanie. Czy statyczny feeling jest wadą ? Za czasów d1 raczej nie, bo ile to było lat temu ale w 2012 już tak.
Cytuj:
Tobie. bo nie jestes targetem i sorry ale devsi PoE maja na ciebie wyjebane. Ja gram juz prawie rok w nieskonczona bete i jeszcze i sie nie znudzilo i nie sprobowalem nawe polowy buildow ktore sam ulozylem.
Jestem targetem, bo lubię grać w h&s. Jeśli główną zaletą tej gry ma być miliard buildów to faktycznie nie miałbym ochoty 90% czasu w grze spędzać nad układaniem builda, pozostałe 9% na testowaniu i 1% na czerpaniu funu z napierdalania.
Cytuj:
Nie. Oba elementy sa wazne ale jak pokazal fail D3 drugi jest wazniejszy od pierwszego. Tak jak w RPG wazniejsza jest fabula i swiat niz zajebisty combat (przyklad - fail Kingdoms Of Amalur - to takie D3 wsrod RPGow)
Fabuła i świat to może być albo w rpg tak piszesz a nie h&s, którym ma być poe. KoA jest zajebistą grą z zajebistym combatem, tylko devsi zapomnieli zrobić z tego mmo zamiast grę sp.. bo wiadomo, że questy w stylu idź przynieś, zabij się szybko nudzą.
Cytuj:
Ja nie chce tobie zareklamowac tej gry. Wrecz przeciwnie, z nastawieniem "zmiencie mi combat na taki oczzojebny i pusty jak w D3" masz soczyste spierdalaj i ode mnie i od devsow PoE.
PoE nie jest gra 'na szersza skale'. To indie gra skierowana do ludzi, ktorzy jak w nia zagraja to nie trzeba im jej reklamowac.
Ciągle mylisz oczojebność, czyli cukierkową grafikę w połączeniu z kolorowymi efektami z miodnością i płynnością walki. Poe tego nie posiada, deal with it jak to mawiasz.
Cytuj:
Animacje w Gw2 biorac pod uwage zlozonosc combatu GW2 (porownujac z WoW) sa pare klas wyzej od tych z WoW. Deal with it. Animacje z WoW sa plynne ale i statyczne i proste do bolu. W dodatku kazda klasa ma ich az trzy na krzyz.
Sorry ale twoj ukochany Blizzard juz dawno przestal bys synonimem jakosci jesli chodzi o producje czegokolwiek moze z wyjatkiem cinematicow.
Taki ukochany jak i twój.
Animację w gw2 mi się nie podobają, szczególnie to ślizganie o którym pisałem i strafeowanie - wtedy to już w ogóle postać pływa. Po prostu jest to naleciałość ze starego silnika - z gw1.
Animacja nie musi być jakoś zajebiście skomplikowana żeby była płynna i postać nie wyglądała jakby biegała z kijem w dupie. Wiadomo, że jeśli chodzi o zaawansowaną i złożoną grafikę to wow jest w ciemnej dupie, ale animacje dalej mają najlepsze i piszę to bardzo obiektywnie. Czuć cały combat, poszczególne skille, czytelność itp.