Kaban napisał(a):
Ja grałem dopiero 8 godzin w Horizon i faktycznie zabawa jest przednia. Każdy pojedynek z robotem to ogromna frajda i wyzwanie, szczególnie, że gram na poziomie trudniejszym. Szkoda tylko, że Huragan musiał trochę spierdolić zabawę z poznawaniem fabuły przez jego skurwysyński spojler.
Eeee, nie jest tak źle, w sumie było do przewidzenia. Już po 3-5 znajdźkach tekstowych można było to wykumać.
Ale z innej beczki. Zaktualizowałem konsole do 4.50... kurwa, czy tam w Sony są jacyś idioci? Co oni odpier... z tym oknem "Powiadomienia". Było tak dobrze, każde powiadomienie mogłem sobie usunąć itp. a teraz nic, mogę jedynie zablokować. I z drugiej beczki, odpaliłem sobie Destiny, remote play na Vita, położyłem się przy żonce (śpi, rano do pracy) i ja pierdziele, to jest lepsze od Switcha
Oczywiście po raz kolejny napiszę, że granie na Vicie bez handgripa do mordęga, szczególnie w fpsy, ale z handgripem - bajeczka.