Atherius napisał(a):
Po prostu gra kompletnie nic sobą nie reprezentuje a posiadacze ps4 za wszelką cenę próbują zaklinać rzeczywistość.
Rotfl, po prostu sobie znów dorabiasz jakąś bzdurną ideologię. Destiny podobnie hejtowałeś.
Gra jest solidna i średnia ocen w okolicy 7/10 o tym świadczy. Niektórym się podoba, niektórzy są zawiedzeni i jest to zrozumiałe - każdy ma swój gust i średniak jest różnie odbierany. W głosach na NIE dużo jest głosów którzy w tytuł nie grali ale o grze piszą i mają jakąś satysfakcję, że gra nie została okrzyknięta hitem - z jakiego powodu zupełnie nie rozumiem.
Zresztą z tego co piszesz to sam należysz do tego grona smutasów - nazwanie TPS-a (bo na razie - chapter X w kółko strzelam) samograjem to totalne nieporozumienie. Jak w takim razie nazwałbyś przedstawiciela popularnego niegdyś gatunku jak przygodówka czy visual novel, gdzie nie idzie w ogóle zginąć? Dla mnie ta gra to mocno liniowa przygodówka, z bardzo silnym akcentem shootera TPS-a i okazjonalnym QTE. Świetna grafika, świetna oprawa dźwiękowa, bardzo dobre story, zajebisty świat. Chujowe strzelanie bo murki sprowadzają je do jednego schematu.
Miał to być pewnie nowy Uncharted (bo gra jest równie filmowa), ale coś do końca nie zatrybiło.