rotfl torbis a kodzik do wiedzmina z karty graficznej mareczkujac od razu ojebales na forum. Zamiast wyjebac przez okno jak na almowca przystalo lub skorzystac z niebywalej okazji rozbudowania swojej gowno wartej kolekcji "dla wnukow". Nie oszukujmy sie gier nie sprzedajesz tylko z jednego powodu - bo nie masz takiej mozliwosci. Plyty cd nawet sprzedawales - generalnie piszesz cos innego robisz cos innego - okres masz czy co?
Sula, Mendol - oprocz oczywistej zalety - czyli "odtwarzania" i grania w gry nawet na lodowce w kuchni nic w sumie to nam nie daje. Streaming zawsze bedzie mial opoznienia sporo wieksze niz gra na wlasnej maszynce. Za cala reszta idzie likwidacja rynku wtornego, gry przestaja byc produktem ktory nabywamy na wlasnosc - staja sie usluga do ktorej wykupujemy prawa. Czasowe do tego (nie ma co sie ludzic, ze jak pomysl wypali na konsolach to Gabe z checia siegnie glebiej do kieszonek pisitowcow). Oczywiscie zywe bezmozgie portmonetki wychodowane przez Gabe zachlystuja sie z podniety - a mnie idea streamingow ani grzeje ani ziebi. Ba widze wiecej wad niz zalet.
A zapomnialem bo nie ma czytnika i oszczedzam 3p dziennie na prundzie