Nie rozumiem podejścia devsów i tego parcia na 4K - na PS4 Pro gra działa w 1800p upscalowanych do 4K ale nadal jest locknięta na 30fps. Brak trybu 1080p chociażby z odblokowanym framerate.
Im dalej w las tym łatwiejszy jest Nioh. Zostało mi 3 bossów i zginąłem około 90 razy z czego ogromną ilość na zwykłych mobach i środowisku (jebane dziury w podłogach, spadek z wysokości albo woda).
Ciężko mi jest wymienić chociaż jednego bossa z którym musiałem się srogo napocić. Szkoda, że większość walk to zwykłe "unik, kontra, unik, combo". Brakuje mi walk z wykorzystaniem elementów otoczenia. Pamiętam jaki fun dawała walka z Laską - Skorpionem w Dark Souls II i fakt, że można było zniwelować atak spod piasku przez ustawienie postaci na kamieniu. Wtedy uderzała ona łbem w platformę i dostawała długiego stuna. Już nawet Wolnir ze swoimi bransoletkami czy genialny Ludwig, The Holy Blade i zmiana jego stylu walki o 180 stopni w momencie dobycia miecza. Do tego ten klimat!
Lubie walki z bossami - ludźmi, ale w Nioh kuleje sztuczna inteligencja. Saika Magochi jeszcze jest intensywnym pojedynkiem, ale już taka Okatsu, Matsunari czy czarnuch z toporem (to była jedna z najłatwiejszych walk ever). Myślałem, że mój topór i power pillsy sprawiają, że jestem OP, ale po obejrzeniu części speeduna widzę, że magia i dwa miecze to już w ogóle niedojebane rozwiązanie. Ktoś to w ogóle sprawdzał? M.in ten Sloth Talisman?
I chuj w dupę autorom, że niektóre misje poboczne odblokowują KOLEJNE i CIEKAWSZE misje poboczne. Na przykład, aby zdobyć misję w Dojo na AXE to trzeba zrobić poboczną, chujową i bezwartościową misję w 2 regionie, a potem odblokowuje się kolejna misja z sub-bossem i dopiero po niej dostajemy misję w dojo. Ja akurat te jedną misję poboczną nie wykonałem i siedziałem zły, że mam w dojo misje na wszystkie rodzaje oręża oprócz topora.
A i po 90% gry stwierdzam, że to jeden z najgorzej rozwiązanych systemów craftingów jakie przyszło mi spotkać. Zabijanie Revenantów po innych graczach to easy mode - czasem wypadały mi 4 części jakiegoś setu. Kto to kurwa wymyślił? W ogóle te sety są chujowe i na jedno kopyto.
No nic, jeszcze 3~ bossów i sprzedaje w pizdu ten tytuł i czekam na Nier albo Horizon, bo pewnie jestem tak zjebany, że kupie obydwie.
Nie rozumiem podejścia devsów i tego parcia na 4K - na PS4 Pro gra działa w 1800p upscalowanych do 4K ale nadal jest locknięta na 30fps. Brak trybu 1080p chociażby z odblokowanym framerate.
Hehe, a więc Mareczków jest więcej! Polecam komentarze na tej stronie - bo ostatnio Marek tworzy za mało lolcontentu do przeglądania w pracy.
Cytuj:
ps4 pro dla sprostowania nie wyświetla grafiki 4k nawet pc za 300000 zł nie pociągnie 4k w 60 fps coś w sony się im pomyliło z tym 4k ściema dla naiwnego konsumenta który nawet nie ma tak naprawdę pojęcia o całym tym marketingowym bełkocie z tym pseudo 4k i ps4pro
Odnośnie Nioha - widzę, że misje można powtarzać, te główne też. Z bossem też ponownie trzeba będzie walczyć ? Pytam, bo kużwa zebrałem tych zielonych skrzatów i jak chuj widzę, że na tym kurniku(modlitewniku siedzi 9 skrzatów a gra pokazuje mi, że zebrałem ich 8
Odnośnie Nioha - widzę, że misje można powtarzać, te główne też. Z bossem też ponownie trzeba będzie walczyć ? Pytam, bo kużwa zebrałem tych zielonych skrzatów i jak chuj widzę, że na tym kurniku(modlitewniku siedzi 9 skrzatów a gra pokazuje mi, że zebrałem ich 8
Kodama mają wpływ na ilość elixirów w "twiligh missions" oraz przy przejściu do new game +. Nawet jak w pierwszym regionie zbierzesz wszystkie i będziesz miał +3 elixiry, to po przejściu do kolejnego regionu i tak będziesz miał znowu +0. No i jak chcesz trofeum to zbieraj wszystkie (polecam item z Kodama Sense, bez tego szukanie zielonych stworków jest czasochłonne). Misje możesz powtarzać, ale po co? Robiąc wszystkie side-questy spokojnie będziesz miał sensowny poziom do gry. No chyba, że giniesz co chwile i tracisz całą zebraną amritę. Możesz też farmić bossów dla lootu, ale tak samo - po co? 99% itemków zdobędziesz z revenantów i normalnych Yokai. A crafting to gówno o czym pewnie sam niedługo się przekonasz - jedynie sensowne jest zmienianie pojedynczych atrybutów broni i soul matching.
Ja skonczylem gre na 105lvl - ale zginalem ze 300 razy Pierwszy quest w New Game+ to level 200 - wiec troche brakuje. Zrobilem juz ok. 70% misji pobocznych (3 regiony skompletowane, zostalo do konca jakies 6-7 misji) i level mam gdzies w okolicy 115. Podobno jest kilka misji gdzie walczy sie z dwoma bossami naraz. Jeszcze takiej nie widzialem.
Po skonczeniu gry dochodzi nowy rodzaj itemow - zielone (divine), sa tez nowe sety.
Poczatek gry jest banalny, potem jest triche ciezej, druga polowa bardzo latwa - zdazaly sie bossy ktore padly za pierwszym razem bez zadnego specjalnego przygotowania, sama koncowka (londyn i ten pochrzaniony chamber przed final bossem) trudna. Ostatni boss jak sie wie co robic nie jest trudny. Londyn jest o tyle wymagajacy ze trzeba go przejsc solo.
Ja skonczylem gre na 105lvl - ale zginalem ze 300 razy Pierwszy quest w New Game+ to level 200 - wiec troche brakuje. Zrobilem juz ok. 70% misji pobocznych (3 regiony skompletowane, zostalo do konca jakies 6-7 misji) i level mam gdzies w okolicy 115. Podobno jest kilka misji gdzie walczy sie z dwoma bossami naraz. Jeszcze takiej nie widzialem.
Po skonczeniu gry dochodzi nowy rodzaj itemow - zielone (divine), sa tez nowe sety.
Poczatek gry jest banalny, potem jest triche ciezej, druga polowa bardzo latwa - zdazaly sie bossy ktore padly za pierwszym razem bez zadnego specjalnego przygotowania, sama koncowka (londyn i ten pochrzaniony chamber przed final bossem) trudna. Ostatni boss jak sie wie co robic nie jest trudny. Londyn jest o tyle wymagajacy ze trzeba go przejsc solo.
Nim popłyniesz do Londynu to dostajesz misję poboczną, gdzie walczysz z dwoma bossami równocześnie. Próbowałem 3 razy i za każdym razem ginąłem po 15 sekundach. Mam zdecydowanie zbyt mały poziom na to. Zajebiste sprawa, żałuje, że takich właśnie pojedynków nie ma w grze więcej. Widocznie japońce się obsrali, że ludzie będą płakać, że jest za trudno. Wczoraj nawet czytałem recenzje kolesia, który przez pierwsze 15 godzin nie mógł przejść pierwszych 3 bossów. Po czym wystawił grze 3/5
W spojlerze napisałem z kim się walczy.
Spoiler:
Nobunaga + jego żona. Szybkie i mocne ataki fizyczne + zasięgowe czary. Co najlepsze, Yuki-onna nie ma wcale mało HP. Kilka razy doskakiwałem z toporem i po 3 hitach schodziło jej może 1/15 HP A moja stamina kończyła się po sekundzie blokowania. No cóż, pierwsze starcie w grze, które W KOŃCU ukarało mnie za to, że mimo 100 poziomu mam nadal 110 punktów KI
[EDIT]
A tobie nie wypadły te zielone divine przedmioty z tego "ostatniego" bossa przed Londynem? Ja na plaży po walce znalazłem z 6 sztuk. Mimo wszystko nadal słabsze od mojego obecnego oręża.
wypadły. I od tego momentu dropią się losowo nawet ze zwykłych mobów z tym, że bardzo rzadko.
własnie sprawdziłem lvl mam 111, a przegrałem jakieś 7-8h robiąc misje poboczne. Aktualnie potrzebuję 650k Amrite by awansować Do New Game jeszcze nie podchodziłem - zresztą nie wiem czy jest sens na tym levelu porywać się na misje lvl200..
subquesty są dosyć fajne - najczęściej jakieś chainy minibossów zakończone jakiś bossem, dosyć wymagające. Mnie wkurzają strzelcy - szczególnie walący z tych armatek które zabierają mi całą staminę przy bloku.
Zagrałem w demo Nier... orzeszkurwa, ale ta postać się porusza Chyba jutro idę do sklepu. K..., znowu tego za dużo wychodzi Ale momentami miałem wrażenie, że gram w Final Fantasy Type 0, innym razem Enslaved. No i ta muza Fajny pomysł na kamerę. Swoją drogą ktoś wie na ile godzin jest ta gra? Bo chyba jest bardzo liniowa? Przynajmniej odnoszę takie wrażenie po zagraniu w demo.
Z najbliższych premier na PS4 : Horizon, Nier, Andromeda.
Zapowiadają się piękne 2~ miesiące na granie
PS. Ukończyłem Nioha. Jak dla mnie gierka to solidne 7/10. Lokacje, przeciwnicy, crafting - słabiutko. Finałowy boss umarł w dosłownie 30 sekund. W momencie jak zaczął przyzywać te latające oczy to napierdalałem w niego non-stop.. Czułem się jakbym znowu grał w Demon Souls. Teraz szybka sprzedaż i fundusze ładuje w Horizon.
ja tam sobie na razie zostawiam. Imho gierka ma znacznie większe replayability niż seria DS. Misje poboczne, misje coop, game+, niedługo wychodzi dodatek (może mi się do tego czasu nie znudzi) - do tego trzeba przyznać gra daje mi osobiście dużo więcej funu i mniej irytuje niż DSy
Wkurwia mnie tylko niesamowicie ten ~sekundowy stun po ciosie przeciwnika - wynikający chyba z mechaniki. To przez niego zaliczam 90% deadów.
Oprócz tych 3 tytułów zastanawiam się nad Tormentem - warto?