Aż przeczytałem posty kabra :e
Więc tak - zawsze byłem fanem karcianek, grałem w nie odkąd znajomy przywiózł pierwsze podstawki i boostery doomtroopera do Gdyni czyli od 95'-96' roku. Do tej pory mam w piwnicy tysiące kart do DT i MTG hehe. Sentyment.
Próbowałem wszystkiego co jest na rynku dostępne online (zmierzch czasów, poza tym nie chce mi się już normalnych kart kupować dokładnie w ten sam sposób jak nie chce mi się pudełkowych gier kupować).
IMO dla mnie mmdoc wypada najlepiej pomimo, że ma mnóstwo niedociągnięć, szczególnie po tym patchu.
1. Nie musisz wydawać mnóstwa kasy żeby dobrze pograć, złożyć ciekawy deck i z czasem wspiąć się do góry. Za same free cody, ukończenie kampanii, killka meczy i dociągnięcie konta do poziomu 15-20 lvl masz w chuj seals na the serious box, konkretny deck z hero, którego szukasz + inne boxy i boostery.
2. Wszedł altar of wishes. Za każdy zakupiony booster (tu masz szansę na wild card) oraz za boxy (zdefiniowane ilości wild cards gdzie najlepiej opłaca się kupować box nowego dodatku bo dostajesz ich 37 łącznie) dostajesz owe wild cardy, które wymieniasz na karty te, które chcesz. Powiem szczerze, że miałem obawy jak im to wyjdzie ale kurwa mać nawet jest do zbalansowane :O A widać to po tym jak freebies płaczą, że za mało dostają za free HEHEHE. Gry teraz są ciekawsze bo ludzie budują ciekawe decki z kartami na które polowali i meta generalnie się wywróciła do góry nogami.
3. Turnieje (jackpot i swiss) są dostępne za entry tickets. Dostajesz je za achievements jak również wygrywasz w turniejach, daily rewards itd. Nie musisz za to (lololo @ blizzard) płacić. Na dodatek wygranie turniejów w tej grze się opłaca bo dostajesz boostery (2, 1 i 1) lub mnóstwo kasy (jackpot).
4. Ze wszystkich ccg ta gra jest najmniej pay2win - praktycznie nie istnieje i tylko Twój upór stoi na przeszkodzie grania tym czym się chce.
5. Mimo, że to pedalskie ubigaysoft to udaje im się zachować balance (serio, ja tam w szoku jestem) i generalnie Ci co płaczą to ludzie, którzy nie rozumieją, że grasz random ladder i nie istnieje coś takiego jak wonder deck.
Ja już trochę kasy wydałem, mam jakieś ~3000 kart, udało mi się też wykorzystać altar of wishes i dzięki temu skompletowałem dwa decki, którymi się bawię. Jeden to control deck na turnieje a drugi to fun deck, który mimo, że do 1500+ elo się nie nadaje to przed chwilą zruchałem koleżkę z 1530 elo
Są też wady ale generalnie nie-karciane:
1. Klient gry jest do pizdy nie podobny z poziomu wyglądu i ergonomiczności UI, trochę lepiej ze stołem.
2. Net code woła o pomstę do nieba ale coś tam z nim robią i powoli jakoś to się kula do przodu.
3. Oczywiście jew-free-abusive players. Biedaki szczędzą grosza na grę więc specjalnie dają auto-loss żeby spaść w elo i farmować karty :/ No ale na to ja nie zwracam uwagi.
4. Osoba, która była odpowiedzialna za napisanie ig chat powinna zostać zwolniona i powieszona za jaja heh.
5. Widać, że mają określoną infrastrukturę serwerową i jak wydali dodatek to im uklękła - sklep etc. działał jakby chciał a nie mógł. No ale to chwilowe.
Ja tam tą grę bardzo polecam każdemu, kto lubił MTG.
Zresztą sam gram w nią z polecenia od starej gwardii MTG.