sula napisał(a):
Nie polubiłem tej gry przez te kilka dni, w których grałem, nie lubię też wrzucania CS do gry z subem, ale ciekawi mnie jak ona sobie da radę na dluższą metę.
Słyszę przeciwne opinię. Jedni mówią, że gra świeci pustkami, inni, że populacja jest niezła, a gracze dość lojalni.
Jak to jest z punktu widzenia osób tu z forum co grają? Po prostu zastanawiam się czy w tych czasach jakieś mmoprg ma szansę (nie robiąc dramatycznych zmian w koncepcji gry) na utrzymanie populacji na dłuższą metę.
Nie wiem ile osób tu z forum gra, na pewno mało. W TSW gra mniej osób niż przy starcie, ale ile dokładnie to nie wiadomo. Raz że wielu siedzi w Agharcie i tylko skacze na dungeony, dwa że GW2/MoP/ "i finished endgame" przetrzebiły populację. Ale pod wejściami do inst zawsze ktoś stoi, pod portalami do zon zawsze ktoś jest, w zonie zawsze kogoś spotkasz. Tłoku nie ma, ale i zawsze ktoś jest w zasięgu wzroku. Praktycznie nie ma ludzi bez cabal, bo endgame wymusza granie grupowe i nikt się nie będzie męczył z LFG i potem wipeował na byle bossiku, bo pug nie skumał jaka jest mechanika. Stąd wiele głosów "nikt nie chce ze mną grać" - bo to też prawda. Albo farmerzy na LFG dają takie wymagania, że 99% odpada.
candidoser napisał(a):
znaczy warto grac w mmo dla cinematic'ow?
Jeśli są fajne i trzymające się klimatu gry oraz wnoszą coś do gry - to tak, jest to jeden z powodów.