Zaczęło się od pvp bez pvp gdzie 20 vs 20 unikało się na dystans, więc zabraliśmy się i popłynęliśmy sami w ośmiu na tereny wroga, tam trafiliśmy na trzech gości chowających się w głębi lądu, trzeba było bashować mur, jednego zabiliśmy, reszta uciekła, wsiedliśmy na nasz statek i trafiliśmy na pięciu wrogów na innym mniejszym statku, zabiliśmy ich, w tym czasie już widzieliśmy ze w tym rejonie sa inne walki i po chwili wpadliśmy na wrogów z niezależnego królestwa, tą potyczkę przegraliśmy, w tym czasie z naszego sojuszu wyruszył statek, my na małych łódkach popłynęliśmy sprawdzić czy co się dzieje na wcześniejszych miejscach walk i wpadliśmy na wrogie dwa duże statki, jeden zapewne pełny lootu po wcześniejszych walkach odpłyną, a drugi zaczął nas atakować, udało się nam wymanewrować ich przez chwile aż dopłynęły do nas posiłki, wróg wylądował na brzegu i ukrył się w zamkniętej kopalni, zaczęliśmy się do nich wkopywać ale udało się im umocnić ściany, na szczęście byli tez chętni na walkę, która przegrali.
Generalnie nie zdarza się ze zabija sie pojedyncze osoby, tu raczej najczęściej walka jest powiązana z możliwościami transportu, konie ograniczają do danej wyspy, wiec walki na łodziach i statkach są bardzo częste, a pełna obsada dająca dobra szybkość wymaga 11 osób, wiec walki najczęściej prawie wyrównane ilościowo.
Co innego walki na lądzie, atak/obrona miast/wiochy/twierdzy jak tam chcecie nazwać, to już wymaga używania katapult, tworzenie kopalni do ukrywania się, usypywania wa ramp, przekopywania wałów ziemnych, przekopywanie kanału by wpływać statkiem, rozstawianie katapult, zdobycie surowców do tego wszystkiego. Ewentualnie same walki na koniach, szybkość i mobilność wtedy najważniejsza.
Wiele by opisywać ale ta gra pod względem rozbudowania i jako jedyny działający dobrze sandbox, bez cheatów, bez botów, ze sprawnie działająca ekipą devsów, zwyczajnie nie ma sobie równej i nie pomoże nawet płacz ze combat ssie.
_________________ "I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die."
|