Isengrim napisał(a):
Ludzie muwio, że zbierać lepiej na czarnych. Lepsze surowce i zazwyczaj mniej gankerów. Choć generalnie i tak zginiesz wcześniej czy później.
Ja sobie zbieram i dungi solo, kaaa jakaś wpada, a levelowanie szybko idzie. Kiedyś grałem łukiem, teraz halabarda jest królem dżungli. Rybki dla HP i całościowo tanio wychodzi.
Ja gram nietypowo, bo rozwijam wszystkie profesja i wszystko mam T5/T6. Poza konmi z gotowych rzeczy nic nie kupuje.
Zbieram ostroznie. Padlem dopiero raz (nie liczac pierwszych odwiedzin w red) i to pechowo jak zaszalalem i kupilem konia T6. Na gathering nie nosze drogich rzeczy ale goly tez nie biegam bo lubie 1v1 jak sie trafi. Strata pol banki jest dla mnie bolesna.
Robie tanka z axe i tarczą. Halabarda to ten sam typ broni i tez planuje ja sobie wyskilowac.
Ogolnie to chyba ostatnio tak dobrze sie bawilem w WARze, ale tu jest lepiej bo jest craft fajny. No i najfajniesze dopiero przede mna
btw sprzedawales cos kiedys na black market? Widze ze drozsze rzeczy slabo schodza w normalnych miastach i zastanawiam na ile tam jest latwiej.