Mendol napisał(a):
jak rozumiem nestor teraz kiedy jestes juz 'dorosly' to przeszkadza ci cos, na co, majac lat parenascie, nie zwracales uwagi?
i jak idziesz do pub'u ze znajomymi, tez im tak trujesz?
Tak. Za gowniarza tez mi przeszkadzalo, ale presja spoleczna byla wieksza. Z reszta, jak czlowiek dorasta to oducza sie zlych, gowniarskich nawykow, dlatego nazywa sie to dorastanie.
Btw, ten argument ze
jestes te pare lat odemnie starszy, z roku na rok traci zupelnie na sile. To ze
jestes chwile po 30, a ja chwile przed, niczego juz nie zmienia.
Mam szczescie miec przyjaciol i znajomych, ktorzy szanuja to ze nie pale. Odchodza na bok, albo na zewnatrz zajarac, nawet jesli impreza jest u nich w domu. Jak siedzimy w lokalu, to tez staraja sie nie dmuchac mi oscentacyjnie w twarz, jak niektorzy 'elytarysci'.
Swoja droga, skoro jest taka moda na palenie, to czemu nikt nie chce mieszkan czy samodow po palaczach?
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)