jaki problem? odkad pamietam w warszawie bylo/jest w centrum kfc, gdzie jest jedna wielka sala - podzielona na ta dla palacych i dla nie palacych.
tak samo w wielu knajpach z jedzeniem - wystarczy dobry wyciag i nikt nie zauwazy dymu.
nie wspominajac o knajpach w lodzi, gdzie od dawien dawna byl juz podzial na sale dla palacych i dla niepalacych.
niestety w tym wypadku panstwo zadecydowalo za bande glupkow, ktora, nie potrafi wybrac knajpy, ktora im odpowiada.
Senex ale o czym
ty mowisz? czy ktos CIEBIE, jako klienta, zmusza do chodzenia do kosciola? albo sex shopu? albo kupowania bialego pieczywa zamiast razowego?
wlasciciele knajp niech decyduja czy mozna u nich palic czy nie.
a jesli Tobie nie odpowiada, to ze w danej knajpie sie pali - idz do innej
no wlac nie wleje, ale pytania co chwile 'moze jednak sie napijesz' 'ze mna sie nie napijesz' 'nie pije to donosi' mozna zupelnie spokojnie odnies do wkurwienia z powodu dymu papierosowego.