Aenima napisał(a):
generalnie w fantasy najbardziej mnie wkurwia brak realizmu, elfy? fireballe? nygga pls toz to niemozliwe.
Niestety nie istnieje absolutnie żadne prawo które by mowiło, ze jest to niemozliwe. To tak w odniesieniu do rzeczywistosci.
A realizm w fantasy i sci-fi.. hehehe
A tak pozatym.. Bitwy w Tolekienie ? hehehehehe.. Wstyd.
Jak juz dobrniesz do Wspomnien Lodu Eriksona to zobaczysz co to jest opis bitwy. W Ogrodach Ksiezyca, nie było żadnej większej potyczki, poza tą pierwszą pod Pale.
A serie Honor Harrington to sie nie czyta dla głównej bohaterki, która by potrafiłaby uciec ze 100m doluy maja do dyspozycji tylko wykałaczke, tylko dla polityki, opisu technologii, bitew. Honor Harrington to seria eeee marynistyczna, z tym że zamiast żaglowców są okrę
ty kosmiczne. Zamiast państw kolonialny, kosmiczne państwa.
Sama Honor, to ostre przegiecie (ale ni tak bardzo jak Richard u Goodkinga, swoja droga Richard co to za imie fantasy..), ale sam swiat i jego opis to juz zupelnie inna sprawa.