nie puszczajcie dzieciom Sausage Party - ten film tylko na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykła kreskówka.
Moje niestety obejrzały cały

ja ze swoim czesto ogladam jakies familijne kino ale ciezko znalezc cos fajnego, nie animowanego. cos polecicie? komedie najlepiej. mlody tez lubi ze mna ogladac the taste i wymysla co by to on nie zrobil

Moi w wieku 6 lat obejrzeli Harrego Pottera (wszystkie oprócz ostatniej części). Bardzo im się podobało.
E.T się bali i po 5 minutach wyłączyłem. Czekam jeszcze ze 2-3 lata i mam dla nich przygotowane Back to The Future ze 3 części

Chodzimy do kina na te różne animacje ale słabizna raczej. Nie to co Marek co prawda, kiełbasę.
W 3D mogę polecić "Sekretne życie zwierzaków domowych", mało treści ale dużo akcji http://www.filmweb.pl/film/Sekretne+%C5 ... 016-700817

E.T. probowalem corce puszczac jak miala 4-5 lat. Ten film sie strasznie kiepsko zestarzal. Generalnie jest przepasc (nie tylko w oprawie audiowizualnej) pomiedzy bajkami ktore wychodza teraz a tymi na jakich my zesmy sie wychowywali. Moje nie chca nawet spojrzec na "reksio", "bolek i lolek" czy "pszczolka maja".

Gumisie dają radę. Moi bardzo lubią tylko prawie wszystko obejrzeli.

Brygada RR > ALL z tego co pamietam za gówniarza

Nooo ale może to być też dlatego że leciała raz w tyg. w niedziele, a teraz w zasiegu klikniecia wszystkie sezony i odcinki.

hehe dobrze wiedzieć, nie oglądam trailerów i myślałem że to jakiś kolejny super duper od marvela czy innych

Dobra, to od czego by tu zacząć...

Może od aktorów, którzy byli idealnie dopasowani do swoich roli, na początku Cumberbatch zalatywał Dr. Housem, ale po parunastu minutach wyrobił się na swoją oryginalną kreację. Swinton i Mikkelsen również bardzo na plus, ogólnie nie mogłem się przyjebać do niczego pod tym wzgledem.

DC może się uczyć od Marvela jak robić Origins story i ogólnie filmy, które są tworzone przez ludzi dla ludzi a nie przez zarząd korporacji dla chuj wie kogo. Są emocje, jest dobry humor, odpowiednie wprowadzenie. Na prawdę pod względem sztuki filmowej takie Suicide Squad to po prostu kompromitacja imo.

Fabuła to ponownie ratowanie świata ale otoczka jest na tyle oryginalna, że nie miałem z tym żadnego problemu. Design głównego złego na końcu trochę mnie zawiódł, ale trudno.

Kwestia wizualna to majstersztyk. Nie pamiętam filmu w którym efekty specjalne byłyby tak dojebane i jednocześnie STANOWIŁY NIEZBĘDNY ŚRODEK DO PROWADZENIA NARRACJI. Serio. Nic tu nie jest wymuszone, nic nie sprawia wrażenia, że chce się formą zastąpić treść. Wszystko ma swoje miejsce i buduje właściwą atmosferę + stanowi kluczową rolę w prowadzeniu fabuły. Film jak mało który zasługuje na obejrzenie go w 3D IMAX.

Na muzykę jakoś nie zwróciłem uwagi za bardzo ani na plus ani na minus, więc nie mam zdania. Aż dziwne.

Film idealnie trafił w mój gust, najlepsza produkcja od Marvela dla mnie osobiście. Czekam na kolejne części i bardzo mnie cieszy, że trochę eksperymentują z innymi typami bohaterów/filmów a nie tylko tymi gównami typu Kapitan Ameryka, Ironman czy Thor, których nie trawię kompletnie.

Jak się lubi bajki o magii ze scenariuszem dla gimnazjalistów i aktorstwem wymuszonym gażą to pewnie.