generalnie to sie zawsze zastanawialem , niezla moc maja tacy poczytni pisarze jak martin czy Rowling
wymysla przy piwie ze kogos usmierca i nagle caly swiat staje w plomieniach

Grimm s3 bardzo fajny.

skończ trollować kurwa - serio - idź do flames, a nie wpieprzasz trolling do każdego tematu...
Rowling w jednym zdaniu z Martinem...

no i bardzo dobrze podsumowal.
nie wiem gdzie tu widzisz problem tczewiak.

GoT przełamuje schematy, może w kinie też zacznie się robić filmy w takim stylu, wielkie błyski, rozpierducha, prawie zabity główny bohater, a na koniec jeb i jednak ginie, w usa będzie wielkie WTF, self youtube z zaskoczenia, na fejcie drama i płacz.

Jedyny minus że przyzwyczajamy się powoli do tego schematu i już może nic mnie nie zaskoczy w GoT, na szczęście nie czytałem książek i licze na dalsze fajne oglądanie.

tosiek wiesz, ze ksiazka wyszla 16 lat temu? wtedy moze cos tam przelamywala, chociaz ja przeczytalem ja 2 lata pozniej, czyli juz po malzanskiej.
pierwszy tom byl naprawde dobry, ale im dalej tym gorzej, ostatni czytam od roku i nie moge zmeczyc.
ludzie sie zachwycaja bo nie czytaja ksiazek, wiec nie maja zbytnio porownania, tak jak ty.

no tak, mi chodzi o serial i że jego popularność przyniesie przełamywanie schematów tez w kinie, może np zrobią film że obcy znowu zaatakowali usa ale jednak nie kończy się to uratowaniem świata przez dzielnych amerykanów

przykładowo mamy jakiś pojedynek dobrego ze złym, generalnie na 99% wiemy że podczas walki ten dobry dostanie wpierdziel, będzie ranny ale jednak pokona tego złego, a w GoT dostajemy dosłownie w łeb w takich prostych schematach

jesli chodzi o kino amerykanskie to sie zgodze, za to koreanskie/ruskie produkcje tez raczej sie nie opierdalaja
ale jesli chodzi o kino to jednak preferuje happy end

Oj tam oj tam ja liczę na remis w następnym odcinku

za dwa odcinki

Raczej win, niż remis

X.

X.

Zacząłem oglądać Black Sails, ale po 3 odcinakach mi się nie chce. Jakieś słabe intrygi, romanse, chujowe postacie, nuda. Dalej jest jakiś good pirate shit czy ciągle takie bzdury?

Wszyscy mowia ze lepiej, ale ja nie dalem rady przebrnac przez pierwsze odcinki. Moze jeszcze wroce do tego serialu.

mi tam sie podobalo. klimat jest prze chuj, wiec reszte traktuje lajtowo na maxa.

Szczególnie też, że pojawiają się rozpoznawalne postacie (dla kogoś kto czytał Stevensona i kontynuatorów, głownie "Złoto z Porto Bello" Howdena Smitha, bo na tej książce jest luźno oparty serial)

X.

Mi właśnie brakuje klimatu albo inaczej, ten co jest nie podoba mi się. Ten serial przypomina mi Demony Da Vinci, które są dla mnie również strasznie słabe. Takie seriale Disneya dla dorosłych, czy Assasins Creed wśród seriali. Dlatego pytałem, czy coś się zmienia diametralnie. Wątpię, ale o piratach nic innego nie ma, więc trochę na siłę próbuję oglądać dalej.

Demony Da Vinci dla mnie też są słabe a Black Sails wciągnąłem bez większych oporów.